Jak zacząć pozycjonować sklep internetowy?

Jak zacząć pozycjonować sklep internetowy?

Jak podaje Strefa Biznesu (link do artykułu znajdziesz w opisie artykułu) aż 60% sklepów upada już w pierwszym roku. Z danych KRS wynika, że miesięcznie w Polsce rejestrowanych jest średnio 865 sklepów, a wykreślonych 525, co z jednej strony oznacza, że z każdym miesiącem Polski sektor e-commerce rośnie o blisko 350 nowych podmiotów – z drugiej jednak strony, duża część firm nie radzi sobie i zmuszona jest zamknąć działalność, ale to nie wszystko. Jak wynika bowiem z badania Dun & Bradstreet przeprowadzonego w połowie 2022 roku, spośród ponad 54000 firm, których główną zarejestrowaną działalnością jest sprzedaż online, w bardzo dobrej sytuacji finansowej znajduje się tylko 8% firm, a w dobrej 41. Sytuacja 30% można określić jako złą, a aż 21% jako bardzo złą. Czy to oznacza, że nie warto prowadzić sklepu internetowego? Nic z tych rzeczy! Warto, tylko trzeba podejść do tego w odpowiedni sposób. Dowiedz się, co zrobić, aby zwiększyć prawdopodobieństwo, by Twój sklep znalazł się w drugiej grupie tych 40% sklepów, które przetrwają pierwszy rok!

Początki prowadzenia sklepu internetowego – planowanie czy spontaniczność?

Szykując się do wyjazdu na swoje wymarzone wakacje, musisz spakować rzeczy. Podejść do tego możesz na dwa sposoby – albo dokładnie zaplanujesz wcześniej co zapakować, co wziąć ze sobą, aby później nie żałować na miejscu, że tej rzeczy nie wziąłeś, albo też robisz to na totalnym spontanie. Bierzesz walizkę, otwierasz ją i wrzucasz do niej to, co przyszło Ci w danym momencie do głowy – to, co może Ci się przydać (jeżeli jesteś mega zorganizowaną osobą i potrafisz świetnie się pakować). Ok, może się zdarzyć, że niezależnie od tego, który z tych wariantów wybierzesz, w każdym przypadku podczas wakacji nie zostaniesz zaskoczony brakiem rzeczy, która powinna była znaleźć się w walizce. Jednak rzadko kiedy decydujemy się na drugie rozwiązanie, prawda? Z reguły wybieramy pierwsze, a proces pakowania zajmuje nam około 2 dni, podczas których nierzadko musimy zrezygnować z pewnych rzeczy, ponieważ najzwyczajniej w świecie nie mieszczą się w walizce. Dlaczego użyłem przykładu pakowania się na wakacje?

Otóż zauważyłem na przestrzeni lat, że bardzo wielu właścicieli sklepów internetowych podchodzi do prowadzenia tego biznesu tak jak osoba z drugiego przypadku, który opisałem. Owszem, udaje się ten sklep uruchomić, skonfigurować, wyposażyć w produkty, a nawet sprzedawać. Jednak wielkość sprzedaży jest na takim poziomie, że po uwzględnieniu kosztów, jakich generowane są miesięcznie, praktycznie nic nie zostaje, a niekiedy trzeba i do tego sklepu w dalszym ciągu dokładać, więc sklep, zamiast generować przychody, de facto generuje straty. Czy jest jakiś sposób, aby uniknąć tej sytuacji? Tak wystarczy przed odpaleniem nowego sklepu zrobić dokładną analizę rynku i zastanowić się, w jaki sposób będziemy mogli komunikować naszą przewagę konkurencyjną. A to oznacza, że zanim sklep uruchomimy, powinniśmy się zastanowić, czy w ogóle taką przewagę konkurencyjną będziemy w stanie wskazać. Bo jak jej nie wskażemy, to nie będziemy mogli jej komunikować, prawda? 

Przewaga konkurencyjna

Analizowałem kiedyś sklep, który nie sprzedawał i pierwszym pytaniem, właśnie jakie postawiłem jego właścicielowi, było to coś z jego przewagą konkurencyjną. Dlaczego powinienem kupić produkt właśnie w jego sklepie? Okazało się, że sklep powstał na bazie dropshippingu i właściciel dopiero po paru miesiącach zorientował się, że produkty, które oferuje, są średnio 15-20% droższe, niż dostępne w popularnych marketach i zaczęło do niego docierać – czy czasem, aby to właśnie nie jest powodem, dla którego jego sklep nie notuje sprzedaży? Po konsultacjach klient sam doszedł do wniosku, że w takiej sytuacji będzie musiał zawiesić prowadzenie tego biznesu, ponieważ widzi, że nie ma to najmniejszego sensu. Wniosek jest taki – nie rozpoczynaj pozycjonowania sklepu internetowego, jeżeli nie zrobiłeś analizy rynku i nie masz wypracowanej przewagi konkurencyjnej. Ta zasada odnosi się nie tylko do pozycjonowania, ale także do innych działań reklamowych, które chciałbyś prowadzić albo też prowadzisz w sieci, jak reklama płatna Google, czy reklama na Facebooku. 

Nie znając rynku i nie posiadając przewagi konkurencyjnej, będziesz jak ten właściciel sklepu dropshippingowego – wydawał duże ilości pieniędzy, które nie będą generować Ci żadnego przychodu. Jeżeli zaliczyłeś ten test, możesz przejść do rozpoczęcia procesu pozycjonowania. Jak do tego podejść? Wykonaj sześć poniższych kroków.

  • Opis oferty

Krok pierwszy – przygotuj odpowiednie opis oferty. Wspominałem przed chwilą o tym, że aby wyróżnić się na rynku, należy posiadać przewagę konkurencyjną i ta przewaga musi znajdować swoje odzwierciedlenie w treściach na stronie głównej, w opisach produktów. Bardzo wielu właścicieli stron opisy produktów zaciąga bezpośrednio z baz danych, co sprawia, że stawiając taki sklep, są 65-ym sklepem, który posiada dokładnie taki sam opis danego produktu.

Postaw się na miejscu Google. Czy jest sens indeksować 65 sklep, skoro w sieci istnieją już 64 inne sklepy, które posiadają taki produkt? Jeżeli chcesz spróbować konkurować ze sklepami, które mają już ugruntowaną pozycję na rynku, nie masz wyjścia, powinieneś przygotować unikalne opisy produktów. Wiem, że to zajmuje czas, wiem, że to wymaga dużego nakładu pracy, ale kto powiedział, że biznes jest prosty? Unikalne opisy produktów sprawiają, że Google jest skłonny wyświetlać je w wynikach wyszukiwania, a z biegiem czasu, jeżeli sklep okrzepnie na tyle, że algorytm przekona się, że jest on jakościowy, to wówczas wyniki wyszukiwania na topowych pozycjach coraz częściej będą zawierały ów sklep. 

Jak jesteśmy przy opisie oferty, to pamiętaj, aby bardzo mocno wyróżnić swoją przewagę konkurencyjną – zarówno na stronie głównej, jak i poszczególnych kategoriach, ale także i na karcie produktu. Praktycznie standardem dzisiaj jest podkreślenie szybkości wysyłki, informacja tym, czy dany produkt jest na stanie, a także możliwość bezpłatnego odstąpienia od umowy, czyli możliwość odesłania produktu, który nas nie interesuje w czasie dłuższym, niż jest to ustawowo wymagane. Jeżeli znajdziesz wyróżniki, swoje oferty i odpowiednio je wyeksponujesz, to wówczas nawet posiadając stosunkowo niską widoczność w Google, będziesz w stanie zacząć generować już pierwszą sprzedaż.

  • Wygląd e-sklepu

Krok drugi – zadbaj o wygląd sklepu. Nie od dzisiaj wiadomo, że kupujemy bardzo często oczami. Tymczasem analizując różnego rodzaju sklepy internetowe, bardzo często widzę, że ich wygląd pozostawia wiele do życzenia. Mam tutaj nie tylko na myśli szablon, który wygląda tak, jakby sklep powstał 10 lat temu, ale też takie podstawowe kwestie, jak nietrzymanie się pewnych zasad, które są istotne podczas budowania sklepu internetowego. Spotkałem się z tym, że np. koszyk zakupowy zamiast prawej strony, gdzie z reguły go szukamy, znajdował się po lewej stronie, że logo sklepu, zamiast znajdować się po lewej, z  kolei znajdowało się na samym środku. Dobrym zwyczajem jest, aby podczas dodawania do koszyka pokazać klientowi, że produkt został dodany do koszyka i zadecydować, co może z tym dalej zrobić – czy przejść od razu do koszyka i sfinalizować zakup, czy może też dodać coś do produktu, który właśnie został dodany do koszyka. Bardzo często dzieje się tak, że dodajemy produkt do koszyka i nawet nie wiemy, czy coś się stało. 

Najwięcej zastrzeżeń jednak z reguły mam do samej karty produktu. Dlaczego? No cóż, opisy produktów są pisane pod Google, czyli w każdym zdaniu znajduje się słowo kluczowe, na którym zależy właścicielowi sklepu, co sprawia, że taki opis dla mnie jako potencjalnego klienta jest totalnie bez sensu. Dodatkowo nie widać na karcie produktu przewagi konkurencyjnej, którą sklep powinien komunikować. Nie widać informacji o tym, kiedy jest wysyłany produkt, czy znajduje się w magazynie. To wszystko sprawia, że analizując wyniki wyszukiwarce Google i wchodząc na e-sklepy z tych wyników wyszukiwania, bardzo szybko przestanę zajmować się tymi, których wygląd do mnie nie przemawia. Dlatego zadbaj o wygląd sklepu najlepiej jeszcze zanim uruchomisz ten sklep, czyli znajdź dobrą firmę, która naprawdę potrafi to zrobić. A jeżeli tego nie zrobiłeś lub też nie masz środków na ten cel, to poproś, chociaż swoich znajomych, zaprzyjaźnionych dostawców, aby zapoznali się z Twoim sklepem i powiedzieli Ci, czy coś warto w nim poprawić. Zapewne zdziwisz się, co znajdą, co wyłapią, co będziesz musiał niezwłocznie poprawić. Przejdźmy teraz do kolejnego kroku.

  • Skrypt i konfiguracja 

Krok trzeci – wybierz właściwy skrypt sklepu oraz właściwie go skonfiguruj. Na rynku dostępnych jest bardzo wiele systemów, na których można postawić sklep internetowy. Presta, WooCommerce, są też modele takie, jak Shoper. Nic więc dziwnego, że ktoś, kto nie ma rozeznania w tym temacie, czuje się trochę zagubiony. Na co zwrócić uwagę podczas wyboru skryptu? Na pewno nie patrzyłbym na to, ile kosztuje używanie danego narzędzia w pierwszym roku. Po pierwsze jest to chwyt marketingowy –  i o ile w pierwszym roku korzystanie z narzędzia jest tanie, to już od 2 roku zaczyna być bardzo drogie, a po 2 niestety, ale modele SaaS-owe w zdecydowanej większości przypadków mają dosyć duże problemy z indeksacją. Jeżeli sklep jest bardzo rozbudowany, im więcej produktów zawiera, tym trudniej jest, aby go w pełni zaindeksować, ale nie to jest najgorsze w przypadku modelu typu SaaS. Może rozwinę w tym miejscu skrót SaaS, czyli Software as a Service. W praktyce polega to na tym, że nie musisz myśleć o serwerze i o oprogramowaniu do e-sklepu, tylko podpisując umowę z daną firmą, dany sklep stawiany jest niejako samym. Nie musisz myśleć o tym, że trzeba w nim coś zaktualizować, że trzeba przedłużyć ważność serwera – nie dopóki płacisz za taki sklep, to wszystko działa – wygodne rozwiązanie, prawda? Z jednej strony tak, ale z drugiej strony taki model ma bardzo duży minus, z racji tego, że zajmuje się pozycjonowaniem i optymalizacją, to duży nacisk kładę na to, aby sklepy moich klientów szybko się ładowały, ponieważ im szybciej działa sklep, tym lepsza jest wrażenie użytkownika, który się na nim znajduje i tym chętniej powinien skonwertować, czyli dokonać zakupu.

W przypadku modeli SaaS-owych jest tutaj dosyć duży problem, ponieważ za wygodą idzie konieczność ładowania podczas każdej wizyty na stronie dużej ilości kodu, który jest niewykorzystywany. Prowadzi to później do problemów z indeksacją. Ponieważ taka strona nawet i bardzo prostego wydawać by się mogło produktu – wchodzisz na stronę, widzisz zdjęcie opis, parę linków, jakieś nagłówki wydawać by się mogło, że strona powinna chodzić jak przysłowiowa rakieta, a tak nie jest. Ponieważ sklep musi dodatkowo załadować 1,5 MG Java skryptu. Świadomy użytkownik takiego sklepu z reguły po roku czy 2, dokona migracji na przykład na Prestę albo też WooCommerce, ale nie zawsze jednak tak się stanie. Nie zawsze będzie w stanie przeanalizować dokładnie to, co się dzieje ze sklepem wyszukiwarce, nie będzie w stanie porozmawiać z osobą, która będzie mogła mu w tym pomóc. Dlatego też osobiście uważam, że owszem, można przyjąć jako rozwiązanie to, że w pierwszym roku stawiamy sobie sklep na modelu SaaSowym po to, aby skorzystać choćby z promocji, która istnieje dla nowych właścicieli sklepów w pierwszym roku. Natomiast jeżeli jednak podszedłeś do procesu tworzenia sklepu internetowego w przemyślany sposób, to zdecydowanie bardziej zachęcałbym Cię do tego, aby taki sklep postawić albo na WooCommerce, albo na Preście – zapłacisz więcej, ale oczywiście pod warunkiem, że znajdziesz dobrego webmastera, który poprawnie Ci taki sklep zrobi, to w kolejnych latach nakłady, które poniosłeś na stworzenie tego sklepu w pierwszym roku, zwrócą Ci się. Sklep będzie szybciej działał, lepiej się indeksował, a jego obsługa wcale nie będzie droższa, niż modelu SaaSowym, a czasami nawet i tańsza. 

Ostatnio analizowałem ofertę jednego z dostawcy modelu typu SaaS i okazało się, że bodajże już dla 500 sklepów koszt prowadzenia takiego sklepu w tym modelu abonamentowym oscylował w granicy około 2,500 zł, co dawało prawie 30 000 zł rocznie, a tymczasem za te pieniądze, a właściwie za część tej kwoty, jesteś w stanie postawić bardzo dobry sklep na WooCommerce, a znajdując odpowiedniego specjalistę od Presty. postawisz taki sklep także i na Preście za około 30 000 zł. Spotkałem się z opiniami, że taki sklep musi kosztować około 100 000 zł. Osobiście uważam, że są to kwoty mocno przesadzone, ponieważ znam firmy, które zrobią taki sklep za część tej kwoty i będzie to sklep naprawdę bardzo dobrze zrobiony, a zatem w kroku 3 do wykonania masz wybór odpowiedniego skryptu sklepowego, a następnie jego konfiguracja. Jeżeli zdecydujesz się na model typu SaaS to z konfiguracją pomoże Ci biuro obsługi klienta. Jeżeli będziesz chcieć postawić sklep na WooCommerce albo też na Preście, to z konfiguracją będziesz musiał poradzić sobie sam, czyli w praktyce zlecić to programiście i za to zapłacić. 

  • Blog firmowy

Krok czwarty – pisz bloga firmowego. Blog jest bardzo ważnym elementem, jeżeli chodzi o sklep, możesz za jego pomocą informować o nowościach, o promocjach, ale także możesz publikować na takim blogu porady, które będą bardzo przydatne dla osób szukających Twojego produktu, ale nie potrafią się zdecydować, nie wiedzą, czy wybrać wariant A, czy wariant B. Prowadzenie bloga pełni także inną, bardzo ważną rolę. Buduje Twój wizerunek jako eksperta w branży i dlatego też nie możesz prowadzić bloga pod Google, czyli pisać go tak, że albo jest to nie do przeczytania, albo też najchętniej schowałby się takiego bloga gdzieś tam na dole w stopce sklepu, byleby tylko ludzie, którzy odwiedzają Twój sklep, na niego nie trafili. Brzmi to bez sensu, masz rację – brzmi, ale uwierz mi, bardzo często spotykam się z takimi stwierdzeniami, rozmawiając z właścicielami sklepów internetowych. Na pytanie – kto pisał tego bloga? słyszę, że – pisała go agencja, my nad tym w ogóle nie panujemy. Oni mają zlecenie od nas publikować tam 1,2 czy 3 artykuły w miesiącu i wrzucają go sobie sami na bloga, a my zajmujemy się tylko sprzedażą. No to ja się pytam – proszę popatrzeć się np. na ten artykuł opisywany w nim jest pendrive, a na zdjęciu widać etui do telefonu, przecież to totalnie bez sensu, prawda? Po znalezieniu kilku takich kwiatków właściciel sklepu z reguły zmienia od razu podejście do tego tematu, a już na pewno wtedy, gdy pokazuje mu bloga konkurencji, na którą przed chwilą bardzo narzekał, że nagle zaczęli się wyświetlać wyżej, niż on w wynikach wyszukiwania. 

Zdaje sobie sprawę, że prowadzenia bloga nie jest proste, że wymaga dużo czasu zaangażowania. No bo w końcu trzeba wiedzieć, o czym chcemy napisać, a później to napisać. Jeżeli jednak będziesz konsekwentny, to zauważysz po kilku miesiącach, jaki zacznie to przynosić efekt dla Twojego sklepu. Dlatego zapamiętaj – pisz bloga, ale pisz go pod swoich potencjalnych klientów, a nie pod Google!

  • Social media

Krok piąty – bądź aktywny w mediach społecznościowych. Zaraz, zaraz jakie media społecznościowe? Przecież ten artykuł dotyczy pozycjonowania sklepu internetowego. Tak, masz rację, rozmawiamy o pozycjonowaniu, natomiast jeżeli będziesz aktywnie udzielał się w mediach społecznościowych, publikował na fanpage’u swojego sklepu ciekawe, przydatne informacje nie tylko o nowościach czy promocjach, ale także o cechach, danych, produktów czy o przykładach zastosowań, te osoby, które zauważą takie publikacje, będą poszukiwać jakichś dodatkowych informacji na ten temat i prędzej czy później zaczną pojawiać się na Twoim blogu. Jak klienci zaczną się pojawiać na blogu, to jeżeli masz go odpowiednio skonfigurowanego, to z tego bloga będą przechodzić do sklepu. A jak już przejdą do sklepu i masz dobrą ofertę produktu i właściwie komunikujesz swoją przewagę konkurencyjną, to siłą rzeczy powinno to się skończyć konwersją, czyli sprzedażą! Dlatego nie zapominaj o mediach społecznościowych, mimo że nie są one stricte powiązane.

  • Newsletter sklepu

Krok szósty – uruchom newsletter. Celem newslettera jest utrzymywanie kontaktu z Twoimi klientami potencjalnymi, a także obecnymi. Niestety, ale bardzo często spłyca się to jedynie do tego, że w momencie zapisywania się na newsletter dostajesz kod rabatowy, a później dostajesz co jakiś czasem maila, w którym znajdują się informacje o aktualnych promocjach czy nowościach w Twoim sklepie. Pomyśl nad tym, w jaki sposób urozmaicić swój newsletter. Wysyłaj swoim klientom obecnym czy potencjalnym informacje, które mogą im się przydać. Np. jeżeli prowadzisz sklep z obuwiem, wysyłasz informację o tym, w jaki sposób należy o nie właściwie zadbać. Oczywiście możesz w takim newsletterze nawiązać do swoich produktów, ale zwróć uwagę, że edukujesz swoich klientów, zachęcając ich do tego, aby lepiej dbali o produkty, które u Ciebie kupią. Rozbudowanie newslettera o informacje nie tylko związane z cenami i promocjami sprawia, że staje on się bardziej wartościowy. Doskonale wiem, że to nie jest proste. 

Sam prowadzę bowiem newsletter i wiem, ile energii muszę poświęcić na to, aby przygotować kolejne odcinek, nie mówiąc o tym, ile razy zmieniałem już wygląd newslettera. Jeżeli jednak mocno się do tego przełożysz, to będziesz w stanie zbudować więź między odbiorcami newslettera a Twoją firmą – więź, która prowadzi do tego, że osoby, które czytają newslettera, staną się Twoim klientem, a jeżeli już są Twoim klientem, to staną się lojalnym klientem i może kiedyś nawet przekształcą się w ambasadorów marki i będą aktywnie polecać Ci swoim znajomym, co sprawi, że Twój biznes będzie jeszcze lepiej prosperował. Dlatego przyłóż się mocno do newslettera i nie zniechęcaj się tym, że na początku bardzo mało osób się do niego zapisze. Wysyłając newsletter niezależnie od tego, czy wysyłasz go do 10, 100, czy do 1000 osób – traktuj każdy odcinek równie ważnie, a małą ilość subskrybentów potraktuj jako motywację do tego, aby mocniej zintensyfikować działania, których celem stanie się pozyskanie jeszcze większej ilości osób, które będą regularnie czytać Twojego newslettera, czego Ci z całego serca życzę. Tym sposobem dotarliśmy do końca. Już wiesz, że zanim kierowany hurra optymizmem będziesz stawiać sklep internetowy, należy najpierw się zatrzymać i zrobić chłodną analizę rynku, a także określić swoją przewagę konkurencyjną, którą będziesz komunikować poprzez swój sklep. Poznałeś także sześć kroków, które pozwolą Ci sprawnie wybrać właściwy skrypt internetowy, skonfigurować sklep, zadbać o jego wygląd, zawartość oraz rozpocząć promocję. Jeżeli zastosujesz się do tych wskazówek, to jestem przekonany, że Twój e-biznes będzie się rozwijał.

Powodzenia!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *