Spis treści
Zmiana serwera a widoczność strony w Google
Na samym początku obalmy mit, że zmiana serwera w każdej sytuacji wpływa negatywnie na widoczność strony w wynikach wyszukiwania Google. Owszem, może się tak zdarzyć, ale tylko przy założeniu, że podczas migracji wyłączysz starą stronę i nie uruchomi się jeszcze na nowym serwerze. W takiej sytuacji Google będzie wchodzić – czy też właściwie roboty indeksujące Google będą wchodzić na stare adresy stron, będą widzieć, że Ta strona już nie jest dostępna. Dla takich stron będzie pojawiał się błąd 404, co w konsekwencji doprowadzi do wyindeksowania ich i to jest najczęstszy powód, dla którego w czasie migracji osoby skarżą się na spadki widoczności strony w wynikach wyszukiwania czy wręcz na jej zniknięcie.
Dzieje się tak, ponieważ nadal niektórzy webmasterzy migracje wykonują nie w taki sposób, jaki powinni, a mianowicie – wyłączają stronę na starym serwerze i rozpoczynają przygotowania do migracji. Z reguły taki proces może u mniej doświadczonych webmasterów trwać nawet i tydzień czasu, a tymczasem Google jeżeli zauważy, że strony nie ma online przez kilka dni, może ją w dużym stopniu wyindeksować z wyników wyszukiwania. Dlatego dzisiaj chciałbym przedstawić Ci 5 kroków, które należy wykonać, aby podczas migracji strony na nowy serwer nie stracić pozycji strony w wynikach wyszukiwania. Jeżeli się do nich dostosujesz, każda migracja będzie dla Ciebie typową czynnością, którą nie należy się stresować.
Zmiany na stronie i migracja serwera
Chciałbym jeszcze w tym miejscu podkreślić mocno jedną bardzo ważną rzecz – poprzez migrację serwera rozumiemy przyniesienie domeny z serwera A na serwer B. W trakcie takiej migracji nie dokonujemy żadnych zmian w strukturze strony, nie zmieniamy struktury adresu URL, nie zmieniamy wyglądu strony, nie łączymy stron, nie dzielimy ich, nie dodajemy nowych, korzystając z tego, że przenosimy serwer. Jest to bardzo ważne, ponieważ jakakolwiek ingerencja w istniejącą stronę wpływa na jej widoczność w wynikach wyszukiwania Google. Każda zmiana struktury adresu w URL, większość zmian w zakresie treści na stronie i wyglądu wymaga, aby algorytm Google na nowo przeliczył taką stronę, przejrzał ją przeskanował – zastanowił się, czy się zmieniła na dobre, czy na gorsze i na podstawie tego zaczął ją wyświetlać w wynikach wyszukiwania na nowych pozycjach niekoniecznie wyższych, czasami niższych. Dlatego jeżeli masz w planie zmiany na stronie oraz migrację serwera, to zachęcam cię mocno do tego, żeby najpierw wykonać migrację serwera, a dopiero w kolejnym kroku skupić się na poprawianiu i optymalizacji strony.
Jeżeli mamy to już wyjaśnione, przyjrzyjmy się więc teraz przez chwilę 5 krokom, które należy wykonać, aby taka migracja serwera odbyła się bez żadnego problemu.
Kopia plików i bazy danych
Krok 1 – stwórz kopię strony plików oraz bazy danych. Nigdy nie wiadomo, czy wszystko pójdzie zgodnie z planem, więc jeżeli nie tworzysz sobie kopii strony, ani bazy danych, może się zdarzyć, że w trakcie migracji coś się po drodze zwiesi albo serwer źródłowy, albo serwer docelowy. Może zdarzyć się też, że przez przypadek skasujesz coś i później nie będziesz mógł zrozumieć, dlaczego strona nie wyświetla się właściwie na nowym serwerze. Dlatego pamiętaj, obowiązkowo stwórz kopię strony nie tylko plików, ale także i bazy danych.
Strona na nowym serwerze
Krok 2 – postaw stronę www na nowym serwerze. Ten krok to po prostu instalacja strony na nowym serwerze. Dążymy do tego, aby taka strona internetowa wyglądała tak samo jak strona na serwerze, z którego jest przenoszona.
Blokada strony przed indeksowaniem
Krok 3 – zablokuj stronę przed indeksowaniem. Częstym błędem, jaki widzę podczas przeprowadzania migracji strony na nowy serwer jest to, że kopia strony zaczyna się indeksować w wynikach wyszukiwania, ponieważ webmaster nie zablokował jej w pliku robots txt albo też w ustawieniach CMS, na przykład w WordPressie nie ustawił odpowiedniej opcji w sekcji czytania. Niewykonanie tego kroku nie powinno wpłynąć negatywnie na widoczność strony w wynikach wyszukiwania, czyli na to, że Google nagle zobaczy, iż pojawiła się kopia strony, tym bardziej że kopia ta nierzadko znajduje się na innej domenie niż domena docelowa, czyli bardzo często migrujemy sobie stronę na domenę tzw. testową, czyli przenosimy całą zawartość obecnej strony na totalnie inny adres internetowy. Jeżeli zapomnimy więc przed zablokowaniem, to wynikach wyszukiwania może się pojawiać np. nasza strona główna. Jeżeli ktoś wpisze nazwę naszej firmy, natomiast strona kontakt będzie z domeny testowej, a na tej domenie testowej, jeżeli przez przypadek dokonamy jakiejś zmiany, jeżeli nie będzie działał np. formularz kontaktowy, to automatycznie nie będziemy pozyskiwać zapytań od potencjalnych klientów zainteresowanych naszymi usługami. Dlatego pamiętaj, koniecznie w kroku 3 – zablokuj przenoszoną stronę na nowym serwerze przed indeksowaniem.
Poprawne działanie strony www
Krok 4 – sprawdź poprawność działania nowej strony. Podczas przenoszenia plików – podczas kopiowania bazy danych zawsze może pójść coś nie tak, dlatego bardzo ważne jest, aby sprawdzić, czy przeniesiona strona jest w pełni funkcjonalna. Czy można klikać znajdujące się na niej elementy, czy nie ma problemów z przechodzeniem między poszczególnymi zakładkami, czy odtwarzają się firmy, czy widać zdjęcia, itp. Jedyną rzeczą, jakiej się nie sprawdza – jest formularz kontaktowy, ponieważ jest on skonfigurowany pod domenę docelową, a nie pod domenę testową, natomiast cała reszta powinna działać bez zarzutu. Jeżeli wykonasz czynności z kroku 4, pozostaje Ci ostatnia rzecz…
Zmiana DNS domeny
W ustawieniach domeny należy wskazać nowy serwer, na którym będzie się znajdowała nasza strona. Jeżeli tego nie zrobimy, to strona nie będzie w Internecie działała, ponieważ w dalszym ciągu DNS będą wskazywać na stary serwer, ale jeżeli nie dopilnujesz zmiany DNS i np. pojedziesz na urlop i nie będziesz monitorować tego, co się dzieje, to nagle w momencie wygaśnięcia ważności starego serwera domena, która będzie cały czas posiadała ustawienie kierujące do tego serwera, po prostu przestanie działać, ponieważ nie będzie miała skąd zaciągać danych.
Więcej wartościowych informacji znajdziesz w kolejnych artykułach, nad którymi intensywnie pracuję!