Global Translator a filtr w Google

Jakiś czas temu „modne” stało się „upiększanie” blogów czy katalogów tym dodatkiem. W wyniku jego zaimplementowania wzrasta site, a co za tym idzie … i nadzieja właścicieli serwisów na uzyskanie wyższych pozycji w Google.

Osobiście nie używam tej funkcjonalności z prostego powodu – strona tłumaczona automatem nigdy (na stan obecny) nie wygeneruje logicznego tekstu.

Niedawno na jednym blogu poświęconemu zagadnieniom SEO znalazłem ciekawy artykuł, którego autor dowodził na swoim przykładzie, że Global Translator stał się w jego przypadku powodem filtru nałożonego na stronę.

Zainteresowanych szczegółami odsyłam do źródła. Wniosek płynący z lektury pokrywa się z obecnym trendem i logiką, jaką należy się kierować przy promocji swoich stron w Google: sztuczne nabijania siteu czy kontentu są dobre, ale na krótką metę.

Jeden komentarz do “Global Translator a filtr w Google

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *