Optymalizacja zdjęć i plików graficznych na stronie pod kątem Google

Optymalizacja zdjęć i plików graficznych na stronie pod kątem Google

Nawet w przypadku portalu odsetek wejść z grafik może przekroczyć 10%, a w niektórych przypadkach nawet i 20% wejść na stronę. Jeżeli więc Twój portal generuje 100000 wejść w skali miesiąca, to jak widać ilość wejść z grafik może być tym, nad czym warto się jednak pochylić, a są przecież takie branże, gdzie ludzie kupują oczami jak np. projektowanie ogrodów, nie mówiąc już o fotografii. I tam, jeżeli zadba się o dobrą optymalizację grafik na stronie, to można cieszyć się naprawdę dużym wolumenem wejść z wyników wyszukiwania Google, jeżeli chodzi o grafiki. Aby tak się jednak stało, należy dostosować się do paru zaleceń. Przyjrzyjmy się teraz bliżej elementom, które mają duży wpływ na widoczność grafik w wynikach wyszukiwania Google.

Nazwa pliku

Większość grafik czy zdjęć, jakie umieszczamy na naszych stronach internetowych nazywa się systemowo, czyli w taki sposób, jaki generowana jest nazwa przez aparaty fotograficzne czy też telefony komórkowe. Analizując strony, czy sklepy internetowe, bardzo często widzę, że pliki nazywają się np.  MG 1, 3 5 6. Zamiast opisywać już w nazwie to, co przedstawia dane zdjęcie np. robert-kubica-podium-grandprix-monaco.jpg. Widzisz różnicę? Jest to bardzo ważne, ponieważ nazwa pliku może stanowić dla Google wskazówkę dotyczącą tematyki obrazu. Dlatego tak ważne jest, aby stanowiła ona opis tego, co przedstawia dany obraz. Nie każdy wie, że jeżeli na stronie, na której znajduje się grafika, nie można znaleźć odpowiedniego tekstu, to znaczy robot indeksujący Google nie może znaleźć tekstu, który może wyświetlić w wynikach wyszukiwania. W skrajnej sytuacji dobra nazwa pliku zostanie użyta jako fragment opisu i pojawi się w wyniku wyszukiwania. 

Jeżeli chodzi o nazwę pliku, to chciałbym podkreślić jeszcze jedną bardzo ważną rzecz. Zdarza się, że strona występuje więcej, niż w jednej wersji językowej i niestety wielu przypadkach wygląda to tak, że owszem strona w przypadku wersji polskiej jest bardzo dobrze zoptymalizowana, natomiast jeżeli przechodzimy na wersję angielską czy też niemiecką, to w dalszym ciągu widzimy nazwy plików, które brzmią po polsku. Innymi słowy, nie zostały przetłumaczone na język niemiecki czy angielski. Trudno więc, aby takie grafiki wyświetlały się w wysoko w niemieckich czy angielskich wynikach wyszukiwania. Dlatego jeżeli posiadasz stronę w kilku wersjach językowych, zadbaj o to, aby grafiki również były dopasowane pod daną wersję językową. Innymi słowy, aby nazwy plików były dopasowane, pod dany język. Rozszerzenia plików graficznych według stanu na kwiecień 2023 roku Google obsługuje obrazy formatów JPEG, .PNG, .GIF, .BMP, .TIFF, .SVG. Oznacza to, że jeżeli Twoje grafiki będą posiadały inne rozszerzenia, to mogą nie wyświetlać się w wynikach wyszukiwania. Dlatego upewnij się, że stosujesz właściwy format grafik, jakie znajdują się na Twojej stronie. Semantyczne elementy graficzne – ich użycie na stronie pomaga robotom w znajdywaniu i przetwarzaniu obrazów. Google analizuje elementy HTML, nawet jeżeli znajdują się one w innych elementach takich jak elementy picture. Jeżeli nie zadbasz, więc o to, to wyszukiwarce Google będzie trudno znaleźć Twoje grafiki, a co za tym idzie – wyświetla się w wynikach wyszukiwania. Opisowy tekst alternatywny atrybut alt Google nie potrafi jeszcze zbyt dobrze analizować zawartości grafik na podstawie tego, co przedstawiają. Dlatego też grafika musi być opisana za pomocą atrybutu alt. Atrybut ten, a ściślej mówiąc jego zawartość, informuje roboty wyszukiwarek o tym, co przedstawia dane zdjęcie. I tak, jeżeli zdjęcie przedstawia młodego szczeniaka labradora, który pływa w rzece, to zawartość alt przyjmie postać: młody szczeniak labradora pływający w rzece. Proste, prawda? Chciałbym podkreślić tylko jedną rzecz, aby nie przesadzać z opisem. 

Zdarza się i nadal, że niektóre osoby próbują wykorzystać zawartość atrybutu alt do tego, aby próbować podnieść swoją stronę w wynikach wyszukiwania albo też samą grafikę. Poddane zapytanie i w ich przypadku alt wygląda np.tak: szczeniak pies, młody pies, szczenie szczeniaki, szczeniaczki, pieski, szczeniak, Jack, Russel terrier, szczeniaki, psia karma, tania psia, karma, karma dla szczeniąt. Brzmi okropnie, prawda? Pamiętaj, aby nigdy tak nie robić, ponieważ umieszczanie takiej dużej ilości słów kluczowych niezwiązanych w dodatku z tym, co przedstawia grafika w atrybucie alt – jest tak zwanym upychaniem słów kluczowych, które z kolei łamie regulamin wyszukiwarki Google, co może wpłynąć negatywnie na obniżenie jej widoczności w wynikach wyszukiwania. I nie chodzi tutaj tylko o to, że zostanie obniżona widoczność danej grafiki, ale jeżeli tego typu praktyka będzie powszechnie stosowana w obrębie całej witryny, to Google obniży zawartość całej strony w wynikach wyszukiwania, a to na pewno nie jest czymś, na czym Ci bardzo zależy.

Wielkość grafik 

Elementy graficzne powinny być odpowiednio dobrane do strony tak, aby wyświetlały się poprawnie na urządzeniach wszystkiego rodzaju, czyli komputerach stacjonarnych, laptopach, tabletach czy też komórkach. No i tutaj pojawia się problem. Z roku na rok mamy coraz lepsze telefony, coraz lepsze aparaty, a to z kolei sprawia, że zdjęcia robimy również coraz ładniejsze, ale automatycznie takie, które ważą coraz więcej megabajtów. Analizując strony czy sklepy internetowe, zaobserwowałem już dawno temu, że to grafiki, a nie inne elementy, które składają się na budowę stron, odpowiadają za to, że strony działają wolno. No, ale czemu się dziwić? Jeżeli mamy na stronie kilkanaście zdjęć, które ważą nawet po 20 MB, to trudno byłoby, aby ona wczytała się bardzo szybko na urządzeniu mobilnym, a urządzenia mobilne dzisiaj są istotne, ponieważ Google indeksuje strony na podstawie tego, co wyświetla się na urządzeniach mobilnych. 

Więc jeżeli strona będzie działała wolno, a będzie działała wolno, ponieważ grafiki będą ciężkie, no to automatycznie też doprowadzimy do tego, że w najlepszym przypadku ktoś, kto na komórce wchodzi na naszą stronę, po prostu straci cierpliwość. Wróci do wyników wyszukiwania i kliknie kolejny element i kupi coś u konkurencji, a nie u nas, a w skrajnym przypadku robot Google po prostu się zbuntuje i przestanie indeksować naszą stronę, co może doprowadzić nawet do tego, że przestanie ona w ogóle wyświetlać się w wynikach wyszukiwania. Na szczęście można sobie z tym stosunkowo łatwo poradzić. Po pierwsze, wykorzystując narzędzia pokroju GTmetrix albo Page Speed Insight, które wskażą nam elementy, które wymagają poprawy, czyli grafiki, które są zbyt duże, aby mogły wyświetlać się poprawnie wynikach wyszukiwania, może nawet nie tyle wyświetlać się poprawnie, ale być dostosowane do tego, aby robot indeksujący Google w ogóle chciał je zaindeksować.

Jeżeli już zdiagnozujemy problem, to w kolejnym kroku powinniśmy użyć odpowiednich narzędzi albo offline, online lub też jeżeli nasza strona bazuje na jakimś typowym CMS typu WordPress, skorzystać z dedykowanej wtyczki, która zmniejszy za nas wielkość przesłanego pliku, tak aby był on optymalnie dopasowany pod kątem wymagań, jakie grafikom stawia Google. Niestety, ale te obrazy dzisiaj stanowią największą część rozmiaru strony i mogą sprawiać, że ich otwieranie jest bardzo powolne i kosztowne. Dlatego jeżeli chcesz zapewnić wysoką jakość doznań użytkownika oraz szybkość działania stron, musisz dostosować się do zaleceń, o których wspomniałem w tej części artykułu.

Jeżeli zależy nam na tym, aby grafika wyświetlała się poddane zapytanie wyników wyszukiwania, należy zadbać o to, aby obok niej znajdował się tekst, który w jakiś sposób do niej nawiązuje. Taki tekst będzie ważną wskazówką dla robota indeksującego odnośnie tego, co dany obraz przedstawia i zwiększy przez to prawdopodobieństwo wyświetlania się grafiki pod takie zapytanie, na którym nam najbardziej zależy i dlatego tak ważne jest, aby do tekstu, jaki znajduje się w okolicy grafiki, dobrze się przyłożyć i napisać go tak, aby coś z sobą on reprezentował, a nie był tylko z bikiem słów kluczowych, albo też kopią treści, jaka znajduje się na innej stronie, z której został on skopiowany. Bardzo ważne jest, aby istniała ścisła korelacja pomiędzy tekstem oraz grafiką, jaka znajduje się w jego okolicy. Jeżeli bowiem na stronie na przykład o motoryzacji umieścimy zdjęcie basenu, to wyszukiwarka może przyjąć mylne założenie co do tego, co przedstawia obraz basen.jpg.

Oryginalność grafik 

Google kładzie duży nacisk nie tylko na oryginalność tekstu, ale też i zdjęć. Dlatego też zdecydowanie odradzam tworzenie stron, na których obrazy nie są oryginalne. Jeżeli już wykorzystujesz jakieś grafiki, zdjęcia stockowe, to zadbaj o to, aby stanowiły one zdecydowaną mniejszość grafik, jakie znajdują się na stronie. Co z tego, że Twoja strona będzie ładna, skoro nie będzie możliwa do znalezienia po wynikach wyszukiwania w grafice, ponieważ Google uzna, że jest to kolejny klon zdjęcia, które jest już do znalezienia w Internecie, więc nie warto poświęcać swoich zasobów, aby je zaindeksować.

Tworząc site mapy upewnij się, że są do niej dodawane informacje o grafikach, jakie znajdują się na Twojej stronie. Niestety zdarza się to stosunkowo rzadko, a szkoda, ponieważ mapa witryny to jeden z ważnych elementów, który wpływa na to, czy wyszukiwarka Google będzie skłonna zainteresować zdjęcia i grafiki, jakie znajdują się na Twojej stronie. Na szczęście dzisiaj większość stron stawiamy na takich popularnych rozwiązaniach jak WordPress, czy też w przypadku sklepów Presta Shop. To z kolei oznacza, że bez problemu znajdziemy wtyczkę, która wygeneruje dla nas site mapę zawierającą grafiki. 

Dane uporządkowane

Jeżeli chodzi o grafiki, to Google nie obsługuje uporządkowanych danych wszystkich typów. Na chwilę obecną kwiecień 2023 roku Google potrafi interpretować uporządkowane dane typu: produkt, film, przepis oraz metadane obrazu. Jeżeli Twoja strona prezentuje tego typu grafiki, to super zadbaj tylko o to, aby wdrożyć we właściwy sposób zalecenia dotyczące uporządkowanych danych na Twojej stronie.

Dostosowanie grafik do wyświetlenia na urządzeniach mobilnych

Od wielu już lat grafika Google jest używana zdecydowanie częściej na urządzeniach mobilnych niż na komputerach stacjonarnych, dlatego tak ważne jest, aby zaprojektować swoją stronę z uwzględnieniem wszystkich typów i rozmiarów urządzeń. Nie zapomnij przy tym, aby przeprowadzić test optymalizacji mobilnej, którego celem jest sprawdzenie, jak strony działają na urządzeniach mobilnych. Jeżeli bowiem okaże się, że robot Google ma problem z dotarciem do plików graficznych, a dowiesz się o tym, analizując sekcję zablokowane zasoby. Robot usuwając problem sprawi, że grafika stanie się dla niego w pełni dostępna i będzie mogła być znaleziona przez Twoich potencjalnych klientów, czy też czytelników, jeżeli prowadzisz portal, a nie sklep internetowy lub stronę firmy usługowej.

I ostatni element, na który chciałem zwrócić Twoją uwagę – cierpliwość. Na każdym kroku podkreślam, że pozycjonowanie to proces mozolny, długotrwały, wymagający wiele pracy, ale też i cierpliwości. W materiałach Google możemy przeczytać, że indeksowanie grafik zajmuje czas, więc nie oczekujmy, że nasze wpisy z bloga będą indeksować się błyskawicznie, a co za tym idzie, że chwilę po publikacji także i grafiki będą możliwe do znalezienia w wynikach wyszukiwania.

Mam nadzieję, że dzięki przedstawionym w artykule/podcaście informacjom, będziesz w stanie doprowadzić do tego, żeby Twoje grafiki wyświetlały się wyżej w wynikach wyszukiwania Google. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *