Nowe wpisy z bloga automatycznie na Facebooku i Twitterze

Od jakiegoś już czasu testowałem automatyczne umieszczanie wpisów na Facebooku i Twitterze.

Oczywiście były to wtyczki do WordPressa – w przypadku Twittera Tweet This, w przypadku Facebooka – rozbudowany system Simply Facebook Connect, gdzie wiele wtyczek odpowiadało za coś innego – jedna generowała przycisk „Lubię to”, inna umożliwiała logowanie się do komentarzy za pomocą danych z Facebooka itp.

Po tym jednak, jak zacząłem odchudzać bloga z różnych usprawnień postanowiłem umieścić na blogu standardowe kody odpowiedzialne za wyświetlenie przycisków widocznych pod tytułem każdego wpisu. Wszystko było OK poza jedną rzeczą – teraz wpisy nie generowały się same na odpowiednich mediach społecznościowych. Trzeba było znaleźć nowe rozwiązanie – oczywiście automatyczne :).

Od niedawna używam aplikacji RSSGraffiti – aby informacja o nowych wpisach była publikowana bezpośrednio na Facebooku oraz aplikacji TwitterFeed – jak sama nazwa wskazuje odpowiedzialnej za te same czynności dokonywane na Twitterze. Oba rozwiązania bazują na RSS’ie.

Konfiguracja jest prosta, trzeba tylko czytać uważnie kolejne komunikaty, jakie pojawiają się na ekranie. Efekt? Po opublikowaniu nowego wpisu odpowiednia adnotacja pojawia się na Facebooku i Twitterze.

Osoby używające Blipa powinny sprząc go z Twitterem – i wówczas nowy tweet pojawia się od razu (prawie od razu) na Blipie.

Nie znam jeszcze rozwiązania, które publikowałoby nowe wpisy na Google+ – ale zapewne niedługo pojawi się taka możliwość. No chyba, że ktoś już wie, jak to robić?

8 komentarzy do “Nowe wpisy z bloga automatycznie na Facebooku i Twitterze

  1. Jest to oczywiście udogodnienie dla blogera, ale jest w tym spora wada… o ile wpisy „lecą” na facebookową czy ćwierkającą ścianę o tyle same wpisy nie są tagowane… Facebook ok bo leci na fan page, ale w Twitterowej wyszukiwarce szukający lecą po tagach… a dodatkowo jak połączymy Twitter z Blipem to i na blipie nasze wpisy będą pomijane…

    1. Fakt. Ja jednak nastawiam się na ruch nie z tagów, ale z konkretnych wpisów, ze strony osób, które czytają mojego bloga i w sytuacji, gdy dany wpis ich zainteresuje, piszą tweeta u siebie.

  2. Fakt, tagowanie jest pewnym problemem, ale można to załatwić na TwitterFeed: z kokpitu Blipa pobrać swój RSS (więc już z tagami) i wpiąć go do publikowania na Twittera za pomocą TF.
    RSS z bloga – na drugim kanale TF spiąć tylko z facebookiem.

    W takim wydaniu pisząc bloga publikuje się na FB, trzeba „tylko” napisać (blip, blipfox, gg) otagowany wpis na blipa a później poleci na Twittera.

    O ile pamiętam FT umożliwa jeszcze publikowanie na hellotxt i statusnet.

    1. Pomyślę nad tym – muszę tylko zobaczyć, czy „się przestawiać”. Jak napisałem na Blipa idzie info z Twittera, tagów nie używam do publikacji nowego wpisu. Blip jest mało popularny, czytałem jakiś artykuł niedawno na temat aktywnych użytkowników serwisów społecznościowych.
      A tagi z Twittera – jakbym zaczął je używać – na pewno przenosiłyby się na Blipa, struktura ich jest w końcu taka sama – nie sądzisz?

  3. Tak, tagi z Twittera będą działać tak samo jak blipowe. Ja zrobiłem coś takiego „odruchowo” gdy zobaczyłem interfejs TwitterFeed, gdybym zobaczył tam opcję połączenia do Blipa, pewno użyłbym Twittera. Teraz (w większości przypadków) używam go jako wspomagacza indeksowania (ciągle jest tak, że link ujawniony w Twitterze jest natychmiast odwiedzany przez bota Google). Takie „dopalenie” pingowania i sitemap.

    1. Tak, we wspomaganiu indeksowania Twitter jest bardzo dobry. Poza tym pomaga w określeniu wieku artykułu – czyli jak ktoś nam go sobie „pożyczy” Google nasza stronę uzna jako oryginał.

Skomentuj Rafał Mróz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *