Czy historia kupionej domeny może wpłynąć na jej reputację w Google

Dosyć często kupujemy sobie domenę, na którą … długo czekaliśmy. Np. nasza firma nazywa się ABCDE i nagle widzimy, że … jest wolna domena abcde.pl !!!! Co robimy? Kupujemy! Obmyślamy następnie zawartość strony, zlecamy jej napisanie, grafik tworzy layout, programista koduje, wydajemy tysiące złotych, publikujemy w końcu stronę w Sieci, optymalizujemy i pozycjonujemy.

Niestety, mijają tygodnie, miesiące, a strony jak nie było w indeksie, tak nie ma. Jeżeli w naszych działaniach nie wykraczamy poza Wytyczne Google dla Webmasterów najprawdopodobniej przyczyną takiej sytuacji jest fakt, że wcześniej na domenie była postawiona strona, która z racji działań podejmowanych przez jej właściciela została wykluczona z indeksu Google.

Zadano pytanie Mattowi, przez osobę, która kupiła taką „wymarzoną” domenę i do dzisiaj (minęło już 7 miesięcy) nie pojawia się ona w SERPach. „Czy jako obecny właściciel domeny mogę liczyć na zaufanie w oczach Google? W historii domeny widzę, że miała wielu właścicieli…”

Odpowiedź jest krótka – „yes”.

Jeżeli nasza nowa domena nie pojawia się po 7 miesiącach w wynikach wyszukiwania nawet, jak wpiszemy w wyszukiwarce jej dokładny adres internetowy – to jest to sytuacja podejrzana. Jeżeli kodowanie strony jest w porządku, wiemy, jakie linki prowadzą do domeny i w naszej opinii Google nie powinno mieć problemu z przejściem po nich do naszej strony – to brak zaindeksowania strony z pewnością jest związany z „czarną” przeszłością naszego adresu internetowego. Dlaczego?

Aby to zrozumieć, wyobraźmy sobie, ze jesteśmy … spamerem.  Kupujemy domenę, używamy ją do „naszych celów” na ile tylko Google nam na to pozwoli. I jeżeli już żadna wyszukiwarka jej nie ufa, co robimy? Sprzedajemy domenę osobie, która nie ma najmniejszego pojęcia o jej „czarnej” historii. A sami kupujemy nową domenę …

Dlatego przed zakupem domeny warto jest zrobić małe rozeznanie w Sieci. Można odwiedzić stronę http://archive.org, aby zorientować się, jakie treści były wcześniej na niej publikowane, można też najzwyczajniej w świecie poszukać informacji o niej w Google (może się okazać, że ktoś ją zablokował np. poprzez odpowiednie ustawienia w pliku robots.txt czy meta tag „noindex” – i dlatego nie widzimy jej w indeksie). Jeżeli jednak nie jesteśmy w stanie znaleźć jakiejkolwiek informacji, to wówczas powinna się nam zapalić lampka ostrzegawcza.

OK – to jest jasne. Matt nie powiedział jednak jednej, bardzo ważnej rzeczy. CO zrobić, jak jednak już kupiliśmy taką domenę?

Otóż w sytuacji, gdy okaże się, że jesteśmy „szczęściarzami” i jednak mamy zbanowaną domenę, po prostu … napiszmy do Google prośbę o jej ponowne rozpatrzenie. napiszmy, że jesteśmy nowym właścicielem (bardzo ważne!) i że nie wiedzieliśmy o historii domeny. Google bardzo szybko reaguje pozytywnie na takie prośby – w końcu nie wszyscy znają się świetnie na meandrach Internetu :).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *