Jak zdobywać linki przychodzące do swojej strony

Bardzo, bardzo ciekawy wpis napisał Danny Sullivan na swoim blogu. Tytuł wpisu: Link Building Means Earning “Hard Links” Not “Easy Links” – mówi sam za siebie.

Nie jest sztuką zdobyć łatwy link, który prędzej czy później „spotka się” z Pandą czy Pingwinem – albo innym „zwierzątkiem”. Sztuką jest dobyć takie linki, których zdobycie wymaga wiele wysiłku i zachodu.

links that are hard to get, that take effort to obtain, that you’ve somehow earned, not “easy links.”

Parę dni temu Danny przedstawił to w bardzo dobitny sposób.

 

Tak, wiem – zaraz ktoś powie, że nie jest możliwym zdobycie naturalnego, mocnego linku. No cóż – dla mnie każdy, kto tak mówi nie „czuje bluesa” – nie potrafi sięgnąć „tam, gdzie wzrok, nie sięga”.

SEO to nie tylko linki z seo katalogów, SWLi czy innych zaplecz. SEO nastawione na długotrwały sukces to zdobycie mocnych linków chociażby na popularnych blogach czy portalach, nie tylko branżowych, np. w wyniku przedstawienia ciekawych badań, wniosków, analizy. To nie jest na pewno proste (sam nad tym pracuję) ale pierwsze efekty już widzę – chociażby w postaci BL do bloga czy jego popularności. Dla tych, którzy nie pamiętają, przypomnę, że mój blog istnieje od  1  czerwca 2010 roku.

Danny powiedział bardzo ważna rzecz o katalogach stron:

I wouldn’t submit to directories just because they’re directories. I would submit to major directories that have real traffic, because people use them.

czyli nie zgłaszałbym strony do katalogu tylko dlatego, że jest to katalog. Zgłosiłbym stronę do głównych katalogów, które charakteryzują się ruchem, z prostego powodu – ponieważ ludzie ich używają. Pragnę zaznaczyć, że podobna argumentacja pada już od dłuższego czasu na polskim Forum Pomocy Google dla Webmasterów – fajnie, że w tym wypadku „Polska górą” 🙂

Bardzo trafne stwierdzenie, też logiczne, związane z komentowaniem na blogach.

Comment on blogs if you have something useful to say.(…) Especially don’t comment to just drop a link.

komentuj tylko wtedy, kiedy masz coś użytecznego do powiedzenia. Nie komentuj tylko po to, aby wrzucić link.

Świetne – i jednocześnie banalne, prawda? Od czasu do czasu dostaje pytania, dlaczego w komentarzach na moim blogu nie ma możliwości podania strony WWW. No cóż – już jakiś czas temu zauważyłem, że coraz częściej znane serwisy dążą do tego, aby mieć społeczność, która będzie „z  nimi” nie dla linków. Podobnie jest z fanami na Facebooku – znam duży blog SEO w Polsce, który ma kilka tysięcy „lubiących”, a według Alexa ruch ma mniejszy niż mój blog, z ćwierć tysiącem subskrybentów. Nie liczy się ilość – liczy się jakość 🙂

Nie od dzisiaj wiadomo, że to, co powiedział Danny w dalszej części, jest kwintesencją prowadzenia strony/bloga

What you want is to be linked from places where there’s an actual audience that might see your link and click on it directly to visit.

czyli: To, na czym nam zależy, to zdobycie linka (naturalnego) w miejscu, gdzie są nasi potencjalni czytelnicy, którzy dzięki takiemu linkowi mogą trafić na naszą stronę.

Skąd zatem taka popularność katalogów stron? No cóż, wynika to z błędnej interpretacji stanowiska Google sprzed lat

when Google started, it advised people that one of the types of links they might seek would be directory links. This is because, back at that time, there were a handful of major directories that people actually used to locate web sites. Yahoo, the Open Directory and LookSmart were among these. You’d want to find sites about a particular topic, so you’d go to these directories to get a nice, ordered list.

gdzie katalogi były postrzegane jako źródło wartościowych treści, uporządkowanych automatycznie.I link w takim sąsiedztwie był na wagę złota.

Jak jest teraz, każdy chyba wie…

Zachęcam osoby, zainteresowane budowaniem długofalowej, stabilnej pozycji swojej strony w Google, do lektury całego wpisu. M.in. po to, aby zobaczyć w jego dalszej części ciekawe odnośniki do artykułów dotyczących tego, jakiego rodzaju linków należy unikać, jakie linki warto mieć, aby zbudować zróżnicowany profil BL oraz 15 rodzajów nienaturalnych linków, które warto unikać (artykuły postaram się krótko przybliżyć na dniach).

Jako zakończenie przytoczę cytat z artykułu

If Your Link Is In An Article No One Reads, Did It Make A Ranking Sound?

(jeżeli Twój link jest w artykule, którego nikt nie przeczyta – czy będzie on odgrywał rolę w budowaniu pozycji twojej strony w SERPach?)

Cieszę się, że coraz częściej padają takie stwierdzenia, jak to przytoczone przez Danny’ego. Ciekawy jestem, co na to powiedzą osoby, które wolą stawiać kiepskie strony, bazujące na RSSach itp?

Nie sobie mówią – jeszcze pół roku/rok – i przy tej częstotliwości zmian w algorytmie „sprawa sama się rozwiąże”. Branża SEO wymaga większego skupienia na pracy – a nie na kombinowaniu, jak to jest obecnie.

6 komentarzy do “Jak zdobywać linki przychodzące do swojej strony

  1. Sebastianie ja z innej beczki możesz mi podać nazwę tej wtyczki, która generuje link do artykułu a zaczyna się słowami „Ciekawy artykuł? Umieść do …”

  2. To ciekawe jak zdobywać wartościowe linki dla stron, np: hurtowni odzieży używanej? Jakie ciekawe artykuły pisać? Nie da się zdobyć tysięcy subskrybentów dla takiej strony… No chyba, że jakiś geniusz wie jak…

    1. Stronę trzeba podtrzegać pod kątem m.in. konkurencji. Odziez używana? Przecież osoby dokonujące tam zakupów praktycznie nie używają netu – moim zdaniem pozycjonowanie tego nie ma sensu, samo powinno wskoczyć wysoko w SERPy (przy optymalizacji strony)

  3. no już widzę te firmy pozycjonerskie piszące masę ciekawych artykułów i budujących dobry content na stronie firmy którą pozycjonują. A sami jak linkujecie? Mi np art się podobał no ale po co mam link wstawiać? Google będzie walczyć ze spamem ale to będzie walka z wiatrakami.

    1. „Google będzie walczyć ze spamem ale to będzie walka z wiatrakami.”
      Moim zdaniem od Mayday idzie mu coraz lepiej….
      A co do stron Klientów – im lepszy serwis, tym lepiej się go pozycjonuje 🙂

Skomentuj Tomipo Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *