Spis treści
Uspokajam polski rynek – na razie nie dotyczy to polskiego podwórka, a amerykańskiego 🙂
Google postanowiło kilka dni temu pozwać jedną z firm SEO w Kalifornii, która nęka telefonicznie ludzi swoimi usługami – nie bezpośrednio, ale za pomocą przygotowanych wcześniej nagrań (stąd określenie robocall). Przeczytamy o tym na blogu Google and Your Business firma postanowiła
we’re filing an action in California against one search engine optimization company for making these robocalls and confusing our users. It’s unfortunate when a problem must be addressed in a court of law, but we believe this course of action will protect our users and discourage this practice more broadly
Warto dodać, że w USA pewnego rodzaju robocalls są prawnie dozwolone – w sytuacji, kiedy są użyteczne (przydatne) – np. w obszarze związanym z farmacją. Jednak jeżeli odtwarzana nagrana wiadomość jest komunikatem stricte sprzedażowym i nie wyrażono pisemnie zgody danej firmie, aby jej system dzwonił do nas i nas niepokoił, to takie działania są niedozwolone i prawnie zakazane.
Robocalls w Polsce
W Polsce też można byłoby coś z tym zrobić – wprawdzie nie spotkałem się z „SEO nagraniami”, jednak ostatnio raz czy dwa jakiś automat mnie „zaatakował” 🙂
Firmy SEO nie poszły tak daleko jeszcze i dzwonią „po ludzku” – a to, jak można przeczytać na stronie Kancelarii Prawnej Kantorowski, jest łamaniem prawa
zakazane jest używanie telekomunikacyjnych urządzeń końcowych i automatycznych systemów wywołujących dla celów marketingu bezpośredniego, chyba że abonent lub użytkownik końcowy uprzednio wyraził na to zgodę
Warto wspomnieć, że kwota kary, jaką może nałożyć na nas Prezes UKE może sięgnąć 3% przychodu, jakie firma osiągnęła w minionym roku kalendarzowym; oczywiście pod warunkiem, że zdecydujemy się dochodzić swoich praw przed sądem. Żeby doszło do nałożenia kary pieniężnej należy zawiadomić Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej, który na podstawie zawiadomienia wszczyna postępowania w przedmiocie nałożenia przedmiotowej kary.
Co do tego czy będzie to akurat 3% to już jest uzależnione od tego jak daleko idące naruszenie tego zakazu zostanie ustalone w toku postępowania administracyjnego ….
Sebastian, ustawa której fragment zacytowałeś mówi o „używaniu telekomunikacyjnych urządzeń końcowych” w celach marketingu bezpośredniego co w praktyce oznacza także laptopy, tablety i inne komputery. Co równie ciekawe, ustawa (zmienione prawo telekomunikacyjne) nie mówi explicite o telefonach – nawet wysłanie smsa czy – co najpowszechniejsze – maila (spam) który nosi znamiona marketingu bezpośredniego to czynności narażone na sankcje które przytoczyłeś. I o ile telefony zamilknęły (od 25 grudnia minionego roku) to już ze spamem tak „fajnie” nie jest. Wkrótce u mnie na http://wykorzystajto.pl opublikuję obszerny materiał na temat robocalls (w Polsce coraz bardziej powszechne) oraz w/w ustawy.
Hej Rafał.
Jak opublikujesz, wstaw komentarz z linkiem 🙂