Spis treści
Zmiana w regulaminie programu partnerskiego Comperia – ComperiaLead
Zmiana regulaminu serwisu nie powinna nikogo dziwić – firma musi dostosowywać się do zmian, jakie zachodzą na rynku, a co za tym idzie nie tyle powinna, co wręcz musi dostosowywać się do nowego środowiska, w którym ma działać. I nie ma w tym nic dziwnego – nie podlega to żadnej dyskusji. Jak i to, że można wpisywać sobie w regulaminie „co się chce”, ale pod jednym warunkiem – że zmiany nie szkodzą … Klientom firmy. A tak to stało się w ostatni piątek, 28 listopada, kiedy to zmianie uległ punkt 5.15 programu partnerskiego ComperiaLead.
Fakt zmiany w regulaminie zasygnalizowało mi kilka osób prosząc o zwrócenie uwagi na dany fakt, jednocześnie wyrażając swoje oburzenie. Postanowiłem przyjrzeć się tematowi, ponieważ już pierwszy rzut oka pokazuje, wprowadzona zmiana świadczy o totalnej nieznajomości środowiska SEO przez osoby
Ale do rzeczy. O zmianach w regulaminie uczestnicy programu partnerskiego dowiedzieli się m.in. z bloga w piątek. Zmianie uległ punkt 5.15, który wcześniej wyglądał tak
a teraz prezentuje się następująco:
Pełną wersję wcześniejszego regulaminu (z 08-10-2014) znajdziecie tutaj. Jak widać różnica między obydwiema wersjami regulaminu jest znaczna – o ile do tej pory nie było wymagania linkowania strony jakimkolwiek anchorem, to teraz mamy do czynienia ze zmuszeniem osób do umieszczenia na swojej stronie anchora pozycjonującego.
A co się stało z poprzednią wersją punktu 5.15? No cóż – zmieniła się w … 5.18
Analiza zmian w regulaminie sprawia, że nasuwają się od razu trzy pytania:
Po pierwsze – kto w firmie wpadł na pomysł, aby w dobie wysypu ręcznych kar zmienić regulamin do takiej postaci?
Po drugie – co się stanie w sytuacji, w której strona, na której partner zamieści taki link otrzyma od Google powiadomienie o …. nienaturalnych linkach wychodzących. Nie jestem prawnikiem, ale moim zdaniem bazując na poniższym zapisie
jeżeli partner np. miesięcznie osiągał z programu przychody na poziomie 2000 zł, a dostanie filtr za nienaturalne linki wychodzące (a jedynymi takimi linkami będą linki do PP COmperii) to będzie miał podstawę do tego, aby domagać się od Comperia zadośćuczynienia.
Po trzecie – dlaczego linkowana jest Comperia, a nie strona PP, czyli ComperiaLead – jak widzimy zapis w alt ewidentnie pokazuje, co ma być promowane.
Zmiana regulaminu jest o tyle dziwna, że analiza serwisu Comperia w programie Searchmetrics, który sprawdza zmianę widoczności analizowanych stron m.in. w naturalnych wynikach wyszukiwania (opisywałem go jakiś czas temu na blogu) pokazuje, że strona już kiedyś miała problem z Google
Aby nie zostać posądzonym o stronniczość postanowiłem sprawdzić jak to wygląda w innych porównywarkach finansowych – pod lupę wziąłem programy partnerskie Bankier.pl, Money2Money, FSProfit.pl oraz TMEfekt.pl
Program partnerski System Partnerski Bakier.pl
Nie ma obowiązku linkowania w żaden sposób strony uczestniczącej w żaden sposób – zobacz pełny regulamin.
Program partnerski Money2Money
Nie ma obowiązku linkowania w żaden sposób strony uczestniczącej w żaden sposób – zobacz pełny regulamin.
Program partnerski FSProfit.pl
Nie ma obowiązku linkowania w żaden sposób strony uczestniczącej w żaden sposób – zobacz pełny regulamin.
Program partnerski TMEfekt.pl
Nie ma obowiązku linkowania w żaden sposób strony uczestniczącej w żaden sposób – zobacz pełny regulamin.
Ciekawy jestem, kiedy regulamin ulegnie zmianie – obecna wersja nie tylko szkodzi stronom uczestniczącym w programie partnerskim ComperiaLead (narażając je na ryzyko zafiltrowania przez Google), ale i stronie-matce – Comperia.pl.
Właśnie zastanawiam się co teraz robić? Czy ostry sprzeciw dużej grupy partnerów może wywrzeć presję na zmianę tej części regulaminu?
Nie zastanawiałbym się – tylko rozpropagował ten wpis; moim zdaniem szybko to zmienią.
Mam nadzieję, że tę zmianę zaproponował jakiś praktykant i ktoś jej nie sprawdził – bo nie wyobrażam sobie, aby ktoś zawodowo zajmujący się SEO byłby w stanie pod koniec listopada 2014 zaproponować takie rozwiązanie….
Ktoś kto zawodowo się zajmuje SEO wie, że nadal liczą się głównie linki. Ktoś kto lubi pisać marketingowe bajeczki o wyższości kontentu i innych czynników nad linkami jest amatorem SEO, który przez bloga próbuje zrobić z siebie eksperta.
I proszę cię, nie pisz kolejny raz o długofalowym patrzeniu bo są to tylko i wyłącznie bajki na potrzeby bloga i naiwnych czytelników.
Sam jestem tego przykładem. Uwieżyłem w te brednie. Postawiłem na kontent, optymalizację witryny itd. W tym czasie moja konkurencja, która nie robi nic ma się dobrze, a siedzę gdzieś w serpach daleko.
Tomek,
kiedyś zrozumiesz pewne kwestie. Ale widzę, że to jeszcze przed Tobą.
Znam wiele stron, które mają w 4 literach linki – mają taki kontent, że ludzie sami linkują, a one mają się dobrze. Audytuję też i takie strony.
ALE
Należą one do osób, które zamiast pisać, jak Ty o breniach, pracują nad swoimi serwisami.
I popatrz na to – Ty piszesz o bredniach, a one mają ruch i kasę.
Wyciągnij wnioski sam 🙂
„Nie zastanawiałbym się – tylko rozpropagował ten wpis”
Link begging poziom expert.
Nie robię normalnie czegoś takiego – uważam jednak, że temat jest bardzo ważny; i nie mam ochoty bawić się w jakieś marketingowe sztuczki.
Moi czytelnicy to świadome osoby, a ja nie stosuję nachalnego zachęcania.
Jak wydawca uważa, że to ważny temt, niech rozpropaguję – może uda się zmienić stanowisko firmy, która takim działaniem jak teraz bardziej szkodzi … sobie niż pomaga
Ja wysyłam wiadomość do opiekuna w programie, że zawieszam współpracę z Comperią, dopóki nie znikną te zapisy z regulaminu. Zachęcam do tego wszystkich tym bardziej że stawki dla niektórych produktów w porównaniu do konkurencji (np. kredyty hipoteczne) są bardzo ale to bardzo słabiutkie …. Comperia che chyba kosztem partnerów wypromować się i zagarnąć w przyszłości obszar parnterów?
Sprawdzałem jakiś czas temu Bankiera, M2M i COmperię i … wtedy warunki w Bankier czy M2M były rzeczywiście lepsze….
Nie wiem, jak jest teraz
W niektórych aspektach bankier wygląda lepiej do Comperia. Też zadziwił mnie ten punkt w regulaminie Comperii.
Pozostaje zbiorczy opór, ciekawe na ile internet jest w stanie przemówić równym głosem…
Comperia ewidentnie chce zrobic partnerow”w balona”, polecam Money2Money, zarabiam z nimi od kilku lat i nigdy nie probowali mnie oszukać
Sebastian, bez urazy ale piszesz głupoty, poza tym polecam Tobie założenie konta w PP Bankiera i sprawdzenie na czym polega ten program i co trzeba wklejać na stronę, jakie linki itp itd.
Ja znam PP Bankiera i wiem, co się wkleja.
A artykuł dotyczy regulaminu – nie odbiegajmy od tematu.
Ty wszystko znasz, a mimo to piszesz co piszesz…
Jakby to powiedzieć – po ostatnich zmianach w algorytmie, i z każdą kolejną, jestem coraz bardziej zadowolony.
Więc nie mogę się z Tobą zgodzić 🙂
Nie zgadzasz się tez ze wszystkimi, włącznie z wiedza, którą podobno posiadasz 🙂 Ale jedno musze Ci przyznać, PR wokół siebie kręcisz mocny, strategia „robienia wokół siebie szumu” Ci wychodzi. Jeśli tylko jest to działanie celowe (a podejrzewam, że jest), to pogratulować – klient końcowy w końcu nie musi wiedzieć o lukach w pisanych przez Ciebie tekstach. Dla jasności: piszę to bez ironii, nawet jeśli od dawna często piszesz od rzeczy (co trochę dziwi, bo początki tego bloga były bardzo obiecujące), to jednak klientów dzięki temu prawdopodobnie zdobywasz.
Wilk, konkretnie proszę – podaj proszę luki, o których piszesz 🙂
Od czasu do czasu ktoś mi coś zarzuca, a jak wchodzę w szczegóły to … często nie potrafi mi wskazać konkretów.
Ja lubię rozmawiać i polemizować – ale stwierdzenie „luki” bez ich podania nie jest profi 🙂
Co do PR – ja nie robię PR – ja robię to, co lubię. Pokazuję ludziom, że jak się coś lubi i wkłada w to serce i zaangażowanie, to to działa.
Może teraz jest to odbierane jako PR bo Google mocno ciśnie – ale zauważ, że jak sięgniesz wstecz pamięcią, to zawsze prezentowałem takie a nie inne stanowisko. I myślę, że ludziom to może się podobać – że mimo zmian algorytmu trwam przy swoim, a z roku na rok jestem coraz bardziej zadowolony z tego 🙂
Seba, piszesz o regulaminie w kontekście linków. Także wybacz ale widzę, że nie ogarniasz głębiej tematu, w Bankierze masz w regulaminie, że nie można zmieniać kodów wstawianych na stronę, w kodach co masz jak nie linki ? Także nie jest to odbieganie od tematu ale wręcz przeciwnie – rzetelne do niego podejście. Pomijam już fakt tego, że każdy link położony może zostać uznany za „nienaturalny” nawet ten który połozył gdzieś na jakimś forum gimbus czy blondynka …
Zajmij się lepiej „partnerami google” czy „specjalistami google” którzy niby pozycjonują w Nazwie zamiast pisać głupoty, może jest to bardziej „niebezpieczne” bo „partnerzy” i „specjaliści” mogą Ciebie postraszyć prawnikami, ale prawdziwsze :D. W przypadku PP finansowych nikt nikogo nie „dyma” a ci którzy się nimi zajmują wiedzą jak w te klocki się gra 🙂
@Krzysztof,
Temat wpisu jest taki a nie inny – nie analizowałem tego, czy linki są dofollow czy nofollow.
Zawsze można mi zarzucić, że wszystkiego nie poruszyłem we wpisie – ale uwierz, jak skupię się na jakimś temacie, to na pewno go rozłożę na czynniki pierwsze.
O linkowaniu wiele już napisałem – dopowiem tylko, że jak ktoś ma normalny profil linków, to „gimbus” czy „blondynka” nie zaszkodzi.
Co do straszenia prawnikami – za co? Przecież ja napisałem prawdę i trzeba byłoby być nie powiem kim, aby mnie straszyć prawnikiem.
Zauważ, że zadałem pytanie we wpisie o odszkodowanie – Twoim zdaniem jak strona wpadnie w filtr za linki wychodzące, to zgodnie z tym regulaminem Comperia wypłąci odszkodowanie, czy też nie?
Proszę o odpowiedź – Tak/Nie.
Fajnie byłoby też wskazać, dlaczego Twoim zdaniem piszę głupoty. Preferuję zawsze „kawę na ławę” – w branży SEO zbyt dużo ogólników ostatnio. A dwa – bloga czyta wiele zwykłych webmasterów, więc dobrze byłoby, aby wiedzieli, co i jak 🙂
Czy Ty w ogóle czytasz co Ty piszesz?
Przestań pić lub zmień dilera albo bierz pół kretynie …
Bocian, nie denerwuj się i .. pamiętaj, że to czytają ludzie.
Komentarz jak wyżej wiele mówi o komentującym – kolejny tego typu pójdzie automatycznie do spamu.
Swoje frustracje sugeruję wyładowywać gdzieś indziej, a nie tutaj. To serwis dla kulturalnych osób.
Komentarz zostawiam, ponieważ świetnie pokazuje podejście „specjalisty SEO” do dyskusji – jak się nie wie, co powiedzieć pozostają wyzwiska. Smutne, ale … typowo polskie.
No i sprawa wyjaśniona http://blog.comperialead.pl/sprostowanie-dotyczace-zmiany-regulaminu-z-dnia-28-listopada-2014/
Super !