Hangout z Johnem Muellerem z Google

Hangout z Johnem Muellerem – 22-04-2013

Hangout z Johnem Muellerem z GoogleDzisiaj odbył się kolejny hangout z Johnem. Padło wiele ciekawych pytań, poruszano różne tematy. Na co zwróciłem dzisiaj uwagę?

  1. Pamiętajmy o tym, że narzędzie do zrzekania się linków (disavow tool) działa tak długo, jak długo mamy wgrany plik. Jego usunięcie spowoduje „przywrócenie mocy” linkom, których się zrzekliśmy. Zalecane jest pozostawienie pliku i raczej dodawanie domen/urli, niż ich kasowanie.
  2. Ustawienie przekierowania 301 nie oznacza, że stara domena przestanie być indeksowana – może mieć miejsce sytuacja, w której zwiększa się stopień indeksacji … starej domeny. W omawianym przypadku chodziło o podstrony występujące nisko w strukturze strony (kolejny dowód na to, że dobre wewnętrzne linkowanie jest podstawą przy dużych serwisach). O ile np. strona główna „przekieruje się” bardzo szybko, to już dla głęboko położonych podstron czas, w którym dotrze do nich bot, może być bardzo wydłużony – w skrajnych przypadkach może to trwać nawet miesiące czasu…
  3. Czy strona ukarana za nienaturalne linki może rankować dla nowych fraz (związanych z nowymi stronami, które się na niej pojawiły)? – zwykle kara odnosi się do całej strony. Co nie oznacza, że strona całkowicie będzie poza TOP10 – jak ma dobre treści, może być widoczna wysoko w SERPach. Potwierdzam – miałem ostatnio taką sytuację – strona z ręcznym filtrem była wysoko na całkiem konkurencyjne frazy 🙂
  4. Plik wgrywany do disavow toola musi mieć rozszerzenie .txt – CSV odpada.
  5. Nałożenie filtra na stronę nie oznacza zmniejszenia aktywności bota na stronie – taka sytuacja oznacza, że zaszło coś „innego” – wystąpiło obciążenie serwera, problemy z DNSami itp.
  6. Duplicate content – nie można stosować do rozwiązywania związanych z tym problemów robots.txt (jak bot znajdzie linki do takiej strony to i tak ją zaindeksuje). Używamy przekierowania 301, parametrów w Narzędziach czy tagu kanonicznego.
  7. Zmiana nazwy produktu pociąga za sobą zmianę adresu url. Wcześniejszy adres nadal istnieje w systemie, jednak „dostaje” tag kanoniczny kierujący do nowej wersji strony – zaobserwowałem taką sytuację w jednym z CMSów sklepowych. W sytuacji, gdy za zmianą url nie następuje zmiana zawartości strony to Google „potraktuje” zmianę adresu jako przekierowanie. Zastosowanie takiego rozwiązania (osobiście „wolałbym” przekierowanie 301) jest zatem dopuszczalne. Gorzej byłoby, gdyby stary adres zwracał kod 404.

To tyle na dzisiaj 🙂 Wszystkie pytania, na jakie padły odpowiedzi, znajdziecie tutaj.

Cały hangout do oglądnięcia poniżej – zachęcam. Tym bardziej, że pod koniec HO (od około 43 minuty) John pokazał sporo ciekawych tablic – m.in. omawiających kwestie związane z tagiem kanonicznym czy wpływem błędów w działaniu np. serwera na postrzeganie witryny przez Google.

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=8U8mZD-gTxU[/youtube]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *