Spis treści
Czasy, kiedy zaindeksowanie strony równało się jej pozostaniu w indeksie, dawno minęły. Pracownicy Google publicznie mówią dzisiaj, że to od jakości strony zależy, czy będzie ona obecna w indeksie, czy też nie. Wprawdzie witryna (lub jej część) o niskiej jakości (czy wręcz braku treści) może zostać niekiedy zaindeksowana „omyłkowo” aby przy kolejnej wizycie Google zostać usuniętą z indeksu.
Warto w tym miejscu na chwilę pochylić się nad datą, jaką widzimy po wejściu z wyników wyszukiwania w kopię strony
dla analizowanej strony
Jedni uważają, że jest to data ostatniego zaindeksowania kopii, inni – data ostatniego odwiedzenia strony przez Googlebota
Kto ma rację?
Jaką datę prezentuje nam Google w kopii strony
Do tego pytania w jednym ze swoich ostatnich tweetów nawiązał Gary Illyes z Google, co pozwala przypuszczać, że odpowiedź nie dla wszystkich jest oczywista.
Wbrew powszechnej opinii nie jest to data ostatnich odwiedzin strony przez Google, ale data wykonania kopii, którą wyszukiwarka prezentuje w swoich zasobach. A co za tym idzie data widoczna w kopii nie jest tożsama z ostatnimi odwiedzinami Googlebota na danej stronie.
Wypowiedź Garry’ego rzuca też światło na to, dlaczego w niektórych przypadkach, mimo zaproszenia robota na stronę z poziomu Search Console przez narzędzie :Pobierz jako Google” wyszukiwarka nie chce uaktualnić kopii strony – dzieje się tak, ponieważ to system podejmuje decyzję o tym, czy ma uaktualnić ją, czy też nie.
The past couple weeks a few people asked about the cache date shown on the cache pages. To be clear, that date is when the page was last indexed or reindexed, not when it was last crawled. Googlebot may crawl a page, but indexing may occasionally decide to reuse an older version. pic.twitter.com/QniOln4tZI
— Gary 鯨理/경리 Illyes (so official, trust me) (@methode) August 6, 2018
Pobierz jako Google nie działa tak, jak kiedyś
Jeżeli dokonamy zmiany na jakiejś stronie i zaprosimy na nią Googlebota, to kopia strony zostanie szybko uaktualniona dla starego serwisu, ale już dla nowego/młodego nie do końca.
Ale aby nie było tak prosto dodam, że opisana wyżej zasada czasem się nie sprawdza – niekiedy na zaindeksowanie zmian na stronie. czy zaindeksowanie nowej strony, musimy czekać … kilka dni, czy nawet ponad tydzień.
Mało tego – dokonanie próby zaindeksowania kolejnej zmiany na stronie, po tym, jak ją z sukcesem przeindeksujemy, prawie w 100% skończy się tym, że przez dobę … nic się nie stanie.
Konkluzja
John Mueller wspomniał parę miesięcy temu, w nawiązaniu do wprowadzonego ograniczenia, w ramach którego w ciągu doby możemy z poziomu swojego konta w Search Console zaprosić bota na stronę jedynie około 10 razy, że prawdziwi webmasterzy nie używają tej funkcji. I coś w tym jest – a jeżeli dodamy do tego, że jak Googlebot zaobserwuje na stronie duże zmiany od swojej ostatniej wizyty to potrafi zwieszyć częstotliwość swojej pracy, to wszystko zaczyna się spinać w jedną całość, zgodnie z którą coraz większy wpływ na zaindeksowanie ma treść i jakość witryny, a coraz mniejszą – techniczne działania z tym związane.
Miejmy to zatem na uwadze w pracach przy stronie – i zamiast myśleć o tym, jak zaindeksować treści, przenieśmy swoją uwagę na działania, dzięki którym nasza strona zyska na jakości, co z kolei sprawi, że będzie lepiej postrzegana (i chętniej indeksowana) przez Googlebota.