Dokładne pytanie dotyczyło jeszcze kwestii ważności linków publikowanych na artykułach, które są przedrukowywane na innych witrynach. Jak wiemy, są takie serwisy jak Artelis.pl, skąd można pobrać artykuł na swoją stronę przy zachowaniu jego integralności
No cóż – tego typu praktyki nie są tym, co „Google lubi najbardziej”. W większości przypadków strony przedrukowujące takie artykuły nie są wysokiej jakości, w większości przypadków także i same artykuły takimi nie są – typowy precel to 1000 znaków i 3 linki w treści, w stylu „tanie mieszkania Poznań” – nie jest to coś naturalnego, prawda? Bardzo często też te 3 linki mają ten sam anchort, co już w zupełności je dyskwalifikuje.
Zamiast należy skupić się na tworzeniu dobrej treści i marketingu społecznościowym – to dzięki tym rozwiązaniom możemy liczyć na pozyskanie naprawdę wartościowych linków oraz – wartościowego ruchu na stronie.
Niewątpliwie Google będzie kontynuowało zmniejszanie ważności linków pochodzących z precli/artykułów na rzecz linków publikowanych na zadbanych portalach – jest to normalna kolej rzeczy, widzimy, co dzieje się z SWLami. Oczywiście przyniesie to spore zmiany na polskiej scenie SEO, będzie „płacz i zgrzytanie zębów” – czy to się komuś podoba, czy nie – nadchodzi era PRACY i JAKOŚCI. Inaczej – ona była od około 2 lat, ale mało zauważalna. Moim zdaniem Google się „przyczaiło” i teraz działa – co widać po „zasypywaniu rynku” nowymi updatami algorytmu.