Google przyzwyczaiło nas już na przestrzeni ostatnich lat, że pozostawia coraz mniej swobody webmasterom pod kątem łatwego wpływania na widoczność ich serwisów w Google, przykładając coraz większą uwagę do jakości strony. Właśnie miał miejsce kolejny krok w tym zakresie – 9 grudnia Google ogłosiło światowe wdrożenie tzw. BERTa
Czym jest BERT
BERT to technologia oparta na sieci neuronowej, której celem jest przetwarzanie naturalnego języka (NLP – Natural Language Processing) za pomocą procesów określanych jako Bidirectional Encoder Representations from Transformers – których akronim to BERT.
BERT zmienia w istotny sposób analizowania zapytań, jakie wpisujemy w wyszukiwarkę – od teraz dla Google zapytanie nie jest już tylko zlepkiem słów, ale przy generowaniu SERPów Google dodatkowo bierze pod uwagę ich kontekst, kolejność, czy nawet słowa, wcześniej pomijane przez algorytm.
Particularly for longer, more conversational queries, or searches where prepositions like “for” and “to” matter a lot to the meaning, Search will be able to understand the context of the words in your query. You can search in a way that feels natural for you.
BERT to największa zmiana, jaka miała miejsce na przestrzeni ostatnich 5 lat i jedna z największych w ogóle, jaka dotyka wyniki wyszukiwania
we’re making a significant improvement to how we understand queries, representing the biggest leap forward in the past five years, and one of the biggest leaps forward in the history of Search.
Wpływ BERT’a na polskie wyniki wyszukiwania
BERT jest już w naszym kraju
i może (ale nie musi) mocno namieszać w polskich SERPach.
Musi – ponieważ sporo serwisów nadal jest tworzonych nie pod użytkownika, ale pod wyszukiwarki i zamiast np. myśleć o tym, aby tworzyć wartościowe wpisy, wyczerpujące dane zagadnienie, to myśli się w pierwszej kolejności o tzw. keyword density, czyli o stopniu nasycenia artykułu słowem kluczowym. Co jest totalną bzdurą, ponieważ już kilka lat temu zaobserwowałem, że można rankować na pierwszych miejscach pod frazy, których nie znajdziemy na stronie 🙂
Może – ponieważ wdrożenie BERT’a to nie koniec pewnego procesu, ale początek – tym bardziej, że Google przyznaje, że system na razie nie jest nieomylny nawet w języku angielskim – co widać na poniższym przykładzie
Even with BERT, we don’t always get it right. If you search for “what state is south of Nebraska,” BERT’s best guess is a community called “South Nebraska.” (If you’ve got a feeling it’s not in Kansas, you’re right.)
Patrząc na powyższy przykład jestem bardzo ciekawy jego wpływu na „polskie podwórko”, z racji skali trudności języka polskiego – zobaczymy, jak BERT sobie poradzi 🙂
Więcej o aktualizacji BERT przeczytasz na blogu Google.
Osobiście kibicuję wszelkim zmianom w algorytmie, które ograniczają możliwość prostego, ręcznego sterowania SERPami przez webmastera.
BERT to duży krok w kierunku „ucywilizowania” Internetu; na pierwszych pozycjach wyników wyszukiwania powinny znajdować się nie te strony, za którymi stoi duży kapitał, czy „sztuczki SEO”, ale witryny, których właściciele poświęcają dużo czasu i uwagi na ich rozwój, mozolnie tworząc wartościowe treści, budując w ten sposób swoją markę w Internecie.