Spis treści
Umowy SEO – przeczytałem ich dziesiątki, jak nie setki!
Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat przeanalizowałem dziesiątki jak nie setki różnego rodzaju umów na pozycjonowanie, jakie osoby, z którymi miałem przyjemność rozmawiać, podpisywały z firmami SEO. Bardzo szybko zauważyłem, że klienci nie rozumieją zapisów, jakie pojawiają się w umowach, co prowadzi później do licznych nieporozumień, które bardzo często kończą się rozwiązaniem takiej umowy. Czy można byłoby tego uniknąć? Tak, ale tylko pod warunkiem, że zwróciłbyś uwagę na 6 obszarów takiej umowie obszarów, które może nie zawsze są jasno wskazane. Czasami brzmią dziwnie i nie zwracasz na nie uwagi, a powinieneś, ponieważ w wielu przypadkach to właśnie od nich zależy to, czy uda się Twojej firmie osiągnąć upragnione efekty z pozycjonowania. Przyjrzyjmy się więc bliżej owej szóstce.
White label living
Obszar numer jeden to White label living. Wyobraź sobie, że chodzisz do fryzjera, że masz swoją ulubioną fryzjerkę. Powiedzmy, że nazywa się pani Gosia. Przychodzisz pewnego dnia do fryzjera, nie widzisz pani Gosi, ale widzisz, że jest jakaś nowa osoba, która z uśmiechem zaprasza Cię na fotel. Czujesz się dziwnie i jestem pewien, że w pierwszym odruchu chciałbyś stamtąd uciec, ponieważ widzisz już oczami swojej wyobraźni, jak wszystko idzie nie tak, jak trzeba. Dlaczego o tym mówię? Otóż w przypadku procesu pozycjonowania takie procesy także zachodzą na rynku. Mało tego, zauważyłem, że ostatnio mają miejsce coraz częściej. Pozycjonowanie to nie jest usługa, którą świadczy fryzjer, to znaczy nie przychodzisz do gabinetu, nie widzisz tej osoby, nie siedzisz, nie stoisz nad nią – wszystko załatwiasz online, a to oznacza, że nie masz pewności, kto tak naprawdę wykonuje tę usługę. To, że umowę na pozycjonowanie podpisałeś z firmą X, wcale nie znaczy, że ta firma będzie zajmować się Twoją stroną. Istnieje pewne, powiedziałbym, że z roku na rok coraz większe prawdopodobieństwo, że proces ten zostanie wyautowany do zewnętrznej firmy – powiedzmy firmy Y, której firma X, z którą podpisałeś umowę na pozycjonowanie, przekaże pełny zakres prac, pozycjonerskich i Wszystko jest ok., jeżeli o tym wiedziałeś, jeżeli zostałeś o tym poinformowany, ale czy na pewno warto dopilnować tej kwestii?
To, że na przykład webmaster zrobił Ci bardzo fajną stronę, wcale nie oznacza, że równie dobrze będzie znał się na usługach pozycjonowania. Możesz mieć pecha i trafić do jego kolegi, który otworzył swoją własną działalność gospodarczą parę miesięcy temu i korzystając z marki Twojego webmastera, liczy na jej szybki rozwój. Webmaster zaś liczy na to, że dodając usługi pozycjonowania do swojej oferty, pozyska większą ilość nowych klientów, zwłaszcza takich, którzy są zainteresowani kompletnymi usługami, które wykonywać dla nich będzie jedna firma.
Zachęcam Cię do tego, aby w trakcie analizy zapisów umowy zwrócić uwagę na to, czy wykonawca będzie samodzielnie świadczyć wykonywane usługi. Możesz też dodać do umowy zapis, że w przypadku chęci skorzystania z zewnętrznej firmy będziesz musieć jako klient wyrazić na to zgodę.
Darmowy okres próbny
Obszar numer 2, to darmowy okres próbny – pierwszy miesiąc za złotówkę, 2 miesiące za złotówkę, 3 miesiące za złotówkę. Fajnie to wygląda prawda? No cóż, jesteśmy Polakami, a Polacy kochają promocje i wszystko, co jest na początku za darmo sprawia, że nasze serca zaczynają szybciej bić. A firma, która oferuje tego typu promocje, już zyskuje w naszych oczach. Jeżeli myślisz w ten sposób, to muszę Cię zmartwić – w pozycjonowaniu to tak nie działa.
Moje doświadczenie pokazuje, że za każdym razem, jeżeli pojawia się jakakolwiek promocja w postaci jednego, czy kilku miesięcy za złotówkę, praktycznie zawsze prowadzi to do tego, że po pierwsze taka umowa jest zawierana na bardzo długi okres (rok, dwa, a czasami nawet i 3 lata), a po drugie podczas owego darmowego okresu najczęściej nie dzieje się nic ważnego, mimo że przedstawiony zakres czynności, który ma być wykonany, bardzo dobrze wygląda na papierze, to jednak tak naprawdę nie znajduje się tam nic ważnego. Równie dobrze mógłbyś podpisać taką umowę bez promocji. I uwierz mi, nie zauważyłbyś praktycznie żadnej różnicy.
Wyobraź sobie, że jesteś głodny i chcesz kupić bułkę na śniadanie. Masz 2 możliwości albo idziesz do marketu, który znajduje się za rogiem lub idziesz do tradycyjnej piekarni, która znajduje się po drugiej stronie ulicy. W pierwszym i w drugim przypadku kupujesz bułkę – w pierwszym kajzerkę, a drugim – bułkę tradycyjną. Nie wiem, czy już przeprowadzałeś taki eksperyment, ale gorąco ci do niego zachęcam. Jedno jest pewne – poczujesz przepaść zarówno wadze, jak i smaku pieczywa. Podobnie będzie w przypadku pozycjonowania w stylu „pierwszy miesiąc za złotówkę”. Naprawdę sądzisz, że specjalista SEO będzie pracować za darmo, że przez miesiąc wykona to, za co normalnie wziąłby określoną kwotę? Dlatego w tym miejscu stanowczo odradzam Ci podpisywanie umów na pozycjonowanie w sytuacji, gdy związane są z tym jakiekolwiek promocje.
A jeżeli już na pewno chcesz z niej skorzystać, to dopilnuj, aby wiedzieć, za co płacisz, jakie czynności są wykonywane i czy czasem podpisanie umowy za przysłowiową złotówkę nie wydłuży okresu umowy do 3 lat.
Okres wypowiedzenia
Kolejny obszar to okres wypowiedzenia. Umowa na pozycjonowanie to umowa starannego działania, co oznacza, że firma SEO nie jest w stanie zagwarantować Ci osiągnięcia pewnych efektów. Może tylko powinna zapewnić, że będzie robiła, co mogła, aby owe efekty się pojawiły. To jednak oznacza, że podpisywanie umów na X miesięcy jest passe, jest niebezpieczne dla Ciebie. Powinieneś dążyć do tego, aby okres wypowiedzenia wynosił maksymalnie jeden miesiąc, a najlepiej gdyby tego okresu w ogóle nie było. Dlaczego? Ponieważ wówczas to Ty miałbyś pełny wpływ na to, czy chcesz kontynuować współpracę. Jeżeli coś idzie nie tak czy nie, pomijam już fakt, że brak okresu wypowiedzenia zmusza firmę SEO do tego, żeby jeszcze bardziej się starała, zwłaszcza jeżeli klient posiada już pewną wiedzę z zakresu SEO, to od Ciebie powinno zależeć to, czy chcesz kontynuować taką umowę, czy też nie. I dlatego jeżeli zobaczysz w umowie długi okres wypowiedzenia, to nie czekaj, tylko od razu reaguj i negocjuj.
Czas trwania umowy
Obszar numer 4, to czas trwania umowy. Ta kwestia została omówiona przy okazji poprzednich obszarów. W tym miejscu chciałbym tylko uczulić Cię na to, aby nie podpisywać umów na pozycjonowanie na ściśle zdefiniowany okres czasu. W tym miejscu nie możesz być miękki. Czas trwania umowy nie może być określony, koniec.
Osoba kontaktowa
Obszar numer 5 to osoba kontaktowa. Jeżeli jesteś na etapie dopinania umowy i bardzo dobrze rozmawia Ci się z daną osobą, to koniecznie upewnij się albo przynajmniej zapytaj, czy po podpisaniu umowy to ona będzie mogła prowadzić twój projekt. Dlaczego jest to takie ważne? No cóż, Posłuchaj, co powiedziała mi ostatnio jedna osoba. W większości agencji na froncie stoi koleś, który teoretycznie rozumie Twoje potrzeby, pięknie opowiada i potwierdza przykładami. Na końcu jednak dostajesz opiekuna, któremu trzeba wszystko tłumaczyć, bo nawet nie zapoznam się z Twoją branżą. Ludzie od copywritingu piszą w jakości najniższej, tak, że sam mógłbyś to zrobić lepiej, a z Twoim opiekunem w ogóle nie możesz się skontaktować. Dlaczego takie sytuacje mają miejsce? No cóż, niestety, marketing online charakteryzuje się tym, że mamy świetne handlowców, natomiast jeżeli chodzi o wykonawców… to już wygląda troszeczkę inaczej.
Dobry handlowiec potrafi sprzedać wszystko – powie Ci to, co będziesz chcieć usłyszeć, dlaczego? Ponieważ na końcu dostanie prowizję za swoją pracę, a to czy ta praca zostanie wykonana, czy efekty zostaną dowiezione? No to już jest inna para przysłowiowych kaloszy… nie wierzysz? To jeżeli masz pewną wiedzę z zakresu SEO, zrób jedną rzecz – podczas kolejnej takiej rozmowy zadaj kilka trudnych pytań i zobacz, jaka będzie reakcja. Od razu zobaczysz, czy taka osoba jest tylko handlowcem, czy też faktycznie specjalistą, który ma wiedzę z zakresu pozycjonowania. Dlatego jeżeli czujesz flow podczas rozmowy, mocno zachęcam Cię do tego, abyś taką osobę dopisał do umowy jako osobę kontaktową.
Zakres prac i raportowanie
Obszar numer 6, ostatni to zakres prac i raportowanie. Często spotykam się ze stwierdzeniami w postaci: współpracowałam z taką firmą i tak nie potrafiłam ocenić, jakie korzyści miała z tego moja firma, brakowało konkretów albo: współpracujemy już od 3 lat, ale nie wiem, co daje mi takie pozycjonowanie, czy moja firma dzięki temu się rozwija. Jeżeli pytam wówczas rozmówców, co jest wykonywane w ramach umowy o pozycjonowanie, to bardzo często nastaje cisza, która trwa krócej lub dłużej, a na końcu której bardzo często pada magiczne stwierdzenie: nie wiem. No to jak to jest drogi przedsiębiorco, podpisałeś umowę na pozycjonowanie, ale nie wiesz, co jest wykonywane? W jej ramach nie dostajesz żadnych raportów z wykonywanych prac? Nie rozmawiasz z osobą, która zajmuje się Twoją stroną? Jeżeli takie sytuacje mają miejsce, to muszę Cię niestety zmartwić. Jedyną czynnością, jaka jest bowiem wówczas wykonywana w ramach umowy na pozycjonowanie, a w sumie to są dwie czynności – wystawienie faktury, czynność numer dwa – wysłanie faktury do Ciebie z prośbą o jej zapłacenie. Jeżeli naprawdę zależy Ci na tym, aby osiągnąć efekty z pozycjonowania, jeżeli naprawdę chcesz, żeby Twoja firma pozyskiwała nowych klientów, to nie ma wyjścia, musisz dopilnować dwóch kwestii. Po pierwsze: ustal zakres prac, jaki ma być wykonywany w ramach umowy na pozycjonowanie i najlepiej jeżeli taki zakres prac, nawet ogólnie znalazł się tej umowie. I druga ważna kwestia: dopilnuj, abyś był informowany o tym, jakie czynności są wykonywane w ramach umowy na pozycjonowanie. Jest to bardzo ważna kwestia, ponieważ raportowanie dla wielu firm jest tożsame z wysłaniem raportu z pozycji, jakie strona zajmuje dla określonej grupy słów kluczowych. Czy Twoim zdaniem taki raport faktycznie pokazuje, jakie czynności zostały wykonane? Jednym z najważniejszych dzisiaj czynników rankingowych jest staż strony w sieci, co oznacza, że im strona jest starsza, tym zajmuje wyższe pozycje w wynikach wyszukiwania, a to z kolei oznacza, że firma SEO może nic nie robić poza wystawieniem faktury i przesyłaniem ci jej na maila, a raporty będą pokazywać coraz wyższe pozycje strony w wynikach wyszukiwania (o raporcie będę mówił dokładnie w jednym z kolejnych wpisów). W tym miejscu chciałbym Cię tylko uczulić na to, by dopilnować, aby raport zawierał zakres czynności, które zostały wykonywane podczas trwania umowy.
I tym sposobem doszliśmy do końca. Poznałeś 6 obszarów, na które należy zwrócić uwagę, analizując umowę na pozycjonowanie 6 obszarów, od których zależeć będzie to, czy osiągniesz upragnione efekty pozycjonowania w postaci nowych klientów.
Jeśli masz jakieś pytania – pamiętaj, że możesz się ze mną w każdej chwili skontaktować.
Do usłyszenia!
świetna strona i masa użytecznych informacji, chyba zostanę tu na dłużej, tak trzymaj 🙂
Dzięki Remigiusz 🙂 – 12 odcinek powinien ukazać się 23 grudnia, a 13 30 grudnia. Na razie nie zwalniam tempa, mam o czym mówić/pisać 🙂