WordPress 5.5 generuje już sam sitemapę. Jednak nadal warto używać dedykowanej wtyczki

Sitemapa, zwana inaczej mapą strony, to lista odnośników do stron, z których jest zbudowana nasza witryna (lub do innych map stron, dopiero które zawierają te odnośniki). Mapa strony ma za zadanie przyspieszać indeksację witryny – wgrywając ją do Search Console informujemy Google, że na indeksacji zawartości sitemapy zależy nam najbardziej, a inne strony można pominąć (pamiętajmy, że Google może indeksować strony, których nie ma w sitemapach, jeżeli nie dodamy do nich meta robots zapisu „noindex”).

Sitemapa a WordPress 5.5

Od wersji 5.5 WordPress generuje sam sitemapę, której indeks znajduje się pod adresem

wp-sitemap.xml

Jedna mapa witryny WordPressa może zawierać do 2.000 adresów, podczas gdy sitemap index ma ich mieć 50.000 – wystarczy to „z nawiązką” każdemu :). W jej skład wchodzą domyślnie wszystkie publicznie dostępne strony, wpisy, archiwa autora, tagi, kategorie – oraz oczywiście strona główna. Mapa witryny jest automatycznie dodawana do pliku robots.txt – jedyne, co pozostaje webmasterowi zrobić, aby móc ją wykorzystać w praktyce (aby szybciej informoać wyszukiwarkę Google o nowych treściach – lub zmianach na stronie) to dodać ją do Search Console.

Sitemapa wymagać będzie po stronie providera instalacji rozszerzenia SimpleXML PHP – przeciwnym razie nie zostanie ona wygenerowana, a strona wyświetli błąd 501 – “Not implemented”.

Więcej informacji na stronie WordPressa.

Czy warto zdać się w 100% na systemowe rozwiązanie?

Odpowiedź brzmi NIE.

Po pierwsze – twórcy WordPressa „zapomnieli” o tym, że w skład sitemap wchodzą też zdjęcia, pliki wideo oraz mapy.

Po drugie – korzystając z wtyczki SEO do generowania sitemapy mamy możliwość wyboru, czy tagi lub kategorie – a nawet konkretne strony (jak regulamin sklepu czy polityka prywatności) powinny być indeksowane. Decydując się na WordPressa nie mamy takiej możliwości – wszystkie strony, posty, tagi i kategorie są dodawane do sitemapy.

Dwa duże niedociągnięcia, bardzo duże – a jak pokazuje dyskusja, do której dotarłem, twórcy WordPressa nie są świadomi problemu

…why would there be any need to put this (partial) feature into core? Plugin and theme developers will probably just disable it since it doesn’t come near to what’s been possible for years through any of the plugins that enable it right now.”

no bo co – jak ktoś nie ma wtyczki SEO do generowania sitemapy, to jak sobie poradzi z  tymi niedociągnięciami?

Jeżeli oferuje się coś systemowego, to musi to być dopięte na ostatni guzik – zdawanie się na twórców wtyczek nie jest dobrym rozwiązaniem…

Jak zrezygnować z sitemapy WordPressa

Domyślnie nie ma takiej możliwości – WordPress dodaje do pliku robots.txt odpowiedni zapis

Sitemap: https://DOMENA/wp-sitemap.xml

co oznacza, że przy aktywnej wtyczce odpowiedzialnej za generowanie sitemap, w robots.txt możemy posiadać odnośniki zarówno do sitemapy generowanej przez wtyczkę, jak i do tej, którą generuje nam system.

Na chwilę obecną nie ma możliwości ingerowania w systemową sitemapę (aby zmienić jej ustawienia czy ją zdeaktywować) z poziomu WordPressa. Jedyne, co można zrobić, to uniemożliwić jej tworzenie, poprzez umieszczenie w odpowiednim miejscu w kodzie zapisu:

add_filter( 'wp_sitemaps_enabled’, '__return_false’ );

(więcej informacji na oficjalnym forum WordPressa – link do dyskusji)

aby zdać się w pełni na wtyczkę odpowiedzialną za tworzenie mapy witryny, jak np. All in One SEO.

Sitemapa WordPressa a sitemapa z wtyczki SEO

No dobrze, a co zrobić,, jak mamy zainstalowaną wtyczkę od tworzenia i zarządzania mapami strony? Możliwe są dwa warianty.

Wariant 1

W robots.txt znajdują się odnośniki do obydwu sitemap (i tak się zachowuje obecnie np. wtyczka XML Sitemap & Google News)

Jeżeli zadbasz o jakość stron w swojej witrynie, nie masz się czego obawiać – będziesz miał po prostu dwa „spisy treści”; Google się nie obrazi :). Co innego, gdy w witrynie używasz tagów, których nie chcesz indeksować, a które wykluczyłeś poprzez wtyczkę od tworzenia sitemap, to w sitemapie wygenerowanej przez WordPressa owe wykluczone tagi  znajdziesz je bez problemu – a Search Console zacznie wysyłać powiadomienia o błędach indeksowania.

Wariant 2

Na szczęście twórcy wtyczek SEO, jak np. All in One SEO, przewidzieli tę sytuację i jeżeli aktywujemy mapę witryny z poziomu wtyczki, to automatycznie wykluczymy tworzenie przez WordPressa sitemapy systemowej 🙂

Konkluzja

Im bardziej myślę o rozwiązaniu WordPressowym, tym bardziej ono do mnie przemawia – dzisiaj, kiedy Google mocno ciśnie na jakość i tworzenie stron pod osoby, które je odwiedzają, świadomy właściciel strony nie powinien tworzył tagów, których nie będzie chciał później indeksować – a co za tym idzie nie będą one dodawane do sitemapy, prawda ?

Z drugiej strony musimy mieć jednak możliwość, aby indeksować to, co chcemy indeksować – oraz nie indeksować tego, czego nie chcemy – jak np. polityki prywatności, regulaminu sklepu internetowego czy, gdy śledzę konwersje, strony wyświetlanej użytkownikowi po wysłaniu formularza kontaktowego – nie mówiąc o grafikach, newsach czy filmach.

Dlatego, na chwilę obecną sugeruję tym, którzy chcą mieć większą kontrolę nad tym, co ma się znaleźć w indeksie Google, aby po pierwsze sprawdzili, czy ich wtyczka do sitemapy deaktywuje funkcjonalność WordPressa. Ja na pewno poczekam, aż WordPress dopracuje swój mechanizm i dopiero wtedy poważnie rozważę rezygnację z wtyczki (bo jak wiadomo im mniej wtyczek w WordPressie, tym szybciej on działa 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *