Przykład strony dotkniętej Pandą

Dzisiaj na Forum Pomocy Google dla Webmasterów pojawił się ciekawy wątek. Właściciel strony zadaje pytanie, dlaczego jego strona zanotowała jakiś czas temu spory spadek odwiedzin. Jak pisze

Z tego co widzę, jest to ewidentne działanie Pandy – ale dlaczego ukarała ona moją stronę, którą staram się optymalizować pod kątem SEO i na której są wyłącznie oryginalne i pożyteczne treści?

Bardzo szybko pojawia się odpowiedź Kaspara

Pest, mam wrażenie że na Twojej stronie jest dużo reklam, raczej niewiele treści 🙁 Znasz artykuł o Pandzie? Polecam 🙂

Jak wygląda przykładowa strona dotknięta Pandą można zobaczyć poniżej

Strona główna

Przykłąd witryny dotkniętej Pandą - strona główna

Podstrona

Przykłąd witryny dotkniętej Pandą - strona podstrona

Jak widać treści rzeczywiście nie jest za dużo…

7 komentarzy do “Przykład strony dotkniętej Pandą

  1. Be jaj, jeżeli te linki w treści to nie linki reklamowe, podobnie jak te bloki „Co nowego” i „nowe specyfikacje” to na tych zdjęciach front / pod strona = dwa bloki graficzne i jeden z linkami, to nawet max limitu adsense nie jest. No chyba, że coś mi przemkło lub przy otwarciu strony „latają” jakieś pop-up’y, sprawdziłbym ale strona nie działa :]

  2. Ja sam mam teraz bardzo duży problem z Pandą. Założyliśmy na stronie Toplayer z nowym produktem, który przykrywał całą stronę. Pozycje na większość fraz poszły w dół o dobre 5 oczek. Mimo zdjęcia „reklamy”, pozycji nie odzyskaliśmy.

    1. Jak było to niedawno, poczekajcie na przeindeksowanie. Panda jest algorytmiczna – robot musi wejść na strone i stwierdzić „brak” tego elementu.

    1. Słuszna uwaga. Niestety widzę, że jest to maksymalny rozmiar ustawiony.
      W nowej wersji zwrócę na to uwagę – a teraz, na szybko wybierz pokaż obrazek, a potem go powiększ 🙂

  3. A co ze stronami, ktore po prostu nie maja tresci bo ich nie potrzebuja i taka jest idea strony?

    1. Wtedy na stronę nie trafiaja ludzie z wyszukiwarki, tylko np. z polecenia.
      Nie da się „mieć ciasteczko” i „zjeść ciasteczko” – trzeba znaleźć jakiś kompromis. Nie jest to takie trudne – należy m.in. postawić sobie pytanie, czy strona ma sie podobac nam, czy … potencjalnym Klientom/odwiedzającym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *