Pauzy czy podkreślenia w adresach url a Google? Czy przerwy są dopuszczalne?

Temat poruszył JohnMu na Google+, odpowiadając twierdząco na pytanie o to, czy Google pozwala na pozostawianie spacji w adresach url

Q: Does Google allow spaces in URLs?
A: Yes! But because other sites sometimes have problems with linking to URLs with spaces, we generally recommend using dashes (-) or underscores (_).

Zaznaczając jednak, że niekiedy jest problem z linkowaniem do takich adresów (np. na forach – po pauzie następuje ucięcie adresu) i dlatego, z punktu widzenia optymalizacji, lepiej jest używać myślników lub podkreśleń.

I tym stwierdzeniem JohnMu skłonił mnie do doprecyzowania. Przypomnę

we generally recommend using dashes (-) or underscores (_).

czyli… albo myślniki albo podkreślenia. Wiemy, że używanie podkreśleń sprawia, że system widzi taki ciąg znaków jako jedną frazę i dlatego też przy budowaniu nowego serwisu (nie zaleca się rewolucji na starych stronach) zalecane są myślniki. Odpowiedź JohnaMu skłoniła mnie do zadania mu pytania o to, czy czasem … coś się nie zmieniło w tym zakresie? Czy w końcu jest różnica, z punktu widzenia Google, między myślnikiem a podkreśleniem – czy nie?

I proszę – okazuje się, że tak 🙂

We try to recognize distinct words with both kinds of separators. There are sometimes good reasons to use either one (like +Keith Petersen mentioned), so we try to be flexible.

czyli Google próbuje rozpoznawać frazy także i wtedy, gdy mamy do czynienia z myślnikami, nie podkreśleniami. Tym bardziej, że niekiedy są powody aby byś elastycznym w tym zakresie, co zauważył Keith, a mianowicie

If you want your URL to be human readable it’s best to use a dash rather than an underscore. If they use cut-and-paste it doesn’t matter but if they use eyeball copy it does! 🙂

Chodzi o kwestię postrzegania adresu z punktu widzenia użytkownika 🙂 – myślniki są po prostu lepiej czytalne. I o ile zwykłe kopiuj/wklej sprawi, że każdy adres się otworzy, to już przy podkreśleniach nie zauważymy podkreślnika i otrzymamy błąd 404.

Jak dla mnie po lekturze wątku informacja jest taka, aby dalej stosować myślniki. Pamiętajmy jednak, że jak używamy podkreśleń już od dawna aby nie optymalizować serwisu pod tym kątem – Google wyczyta z takich urli to, co trzeba. Szkoda zaś narażać serwis na fluktuacje w SERPach w okresie przejściowym.

 

6 komentarzy do “Pauzy czy podkreślenia w adresach url a Google? Czy przerwy są dopuszczalne?

    1. Paweł, nie do końca: w cytowanym przez Ciebie filmiku Matt mówi: na początku: „Jest różnica, zalecam używania dashes – czyli myślnika”. Na końcu zaś pada „hyphens are treated as saparetors and underscores are not”. Czyli myślniki są traktowane jako separatory a podkreślenia – nie. A JohnMu napisał dzisiaj, że Google sobie „radzi” z podkreśleniami, łącząc wyrazy we frazy, także i z podkreśleniami.
      Dlatego jak dla mnie to bardzo ważna uwaga – oglądnij foilmik raz jeszcze, a potem przeczytać JohnaMu 🙂

  1. Teraz to namieszali. Owszem, słowa kluczowe w adresie URL dają jakiś niewielki plusik (SEO==ziarnko do ziarnka). Jednak wszystko zależy, co nam jest potrzebne. Czy konkretne słowa w URL, czy cała fraza.

    Przykład:
    http://www.xxx.pl/seo-profi -> czyli wpada pod trzy słowa kluczowe „SEO” i „PROFI” oraz „SEO PROFI”. Mniej konkretne, ale bardziej wszechstronne.
    http://www.yyy.pl/seo_profi -> tylko jedno „SEO PROFI”

    Ja osobiście preferuje myślniki oraz z własnego doświadczenia polskie lub lokalne znaki w URL, jednak tu trzeba ostrożnie, np http://العنوان.الدومين/ ;).

    1. Ja tam polskich znaków wolę nie używać 🙂 – jakie masz doświadczenie w tym zakresie? Jest lepiej, jak używasz ogonki, widzisz jakieś plusy takiej sytuacji?

  2. Odpowiem tak:
    Wszystko zależy od grupy docelowej. I tak np. dla osób w przedziale poniżej 20 lat używanie polskich znaków nie ma sensu. Oni sami ich nie używają. Jeżeli chodzi o URL w SERPach, kobiety zwracają uwagę na pisownie adresu, dla mężczyzn to obojętne z lekkim wskazaniem na porażka. Polskie znaki nie mają kompletnie zastosowania, a wręcz przeszkadzają, jeżeli chcemy wyjść ze stroną poza nasz kraj. To kilka wybranych spostrzeżeń.

    Ponadto wg badań SEOmoz z 2011, 69,9% ankietowanych (wiadomo chyba o jakie badania chodzi, wypowiedziało się, że słowa kluczowe w URL mają znaczenia – nie jest podane jakie, ale w innych art. czytałem, że współczynnik korelacji wynosi ~0.03. Do tego URL to też słowa kluczowe, czyli polskie znaki są bardziej dopasowane do zapytania (oczywiście, patrz wyżej – grupa docelowa).

    Czyli jak to zawsze powtarzam – robimy wszystko z głową.

  3. Nie zastanawiałem się jeszcze nad kodowaniem URL podczas Kopiuj/Wklej z paska adresowego w przeglądarkach i dziwnym jego wyglądem. Jednak nie wiem jak to miałbym sprawdzić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *