Od czasu wprowadzenia Pingwina, który uderzył mocno w strony korzystające w działaniach SEO z gotowych rozwiązań systemowych (SWLe, giełdy linków, xRumer) dbałość o politykę linkowania, a zwłaszcza jej jakość, zyskała bardzo na znaczeniu. Osoby zajmujące się działaniami pozycjonującymi zauważyły, jak ważne w dobie „po-Pingwinowej” jest np. różnicowanie anchor tekstów linków pozyskiwanych dla strony. Realizując to podejście w większym stopniu do takich działań wykorzystywane jest zamieszczanie linków pozycjonujących w komentarzach na forach. Mniej lub bardziej świadomie. Korzyści dla linkowanych domen są jednak większe niż dla samych for.
Zachętą do napisania artykułu był wpis na Google+, opublikowany przez Tomka. W przedstawionym poniżej przypadku widzimy post na forum dodany stricte pod kątem SEO (czerwone podkreślenie), do którego system wrzucił… dodatkowy link pozycjonujący.

Drugi, „zielony”, link pochodzi z wtyczki dużej porównywarki cenowej w Polsce – Nokauta, który oferuje właścicielom for spora prowizję
Użytkownikom, którzy klikając w linki zamieszczone na Twoim forum przekierowani zostaną do Nokaut.pl, zostaje zapisane w cookie Twoje ID Partnera. Odtąd przez 6 miesięcy będziesz otrzymywać 75% prowizji od każdej złotówki, którą wygenerują dla Nokaut.pl.
No cóż – firma chyba nie wyciągnęła właściwych wniosków z „kwietniowej lekcji” :). Przecież to typowa sprzedaż linków… Zastanawiam się, kto im prowadzi SEO?
Podstawowa, pierwsza rada, dla właściciela forum, który chce się zabezpieczyć przed SEO-komentarzami – uważaj, co instalujesz w swoim serwisie. Przemyśl korzyści i zagrożenia, wynikające np. z instalacji w/w wtyczki. Takie linki te nie dość, że przeszkadzają w czytaniu, to jeszcze psuja ogólne postrzeganie strony. Użycie w/w wtyczki może wygenerować pewne przychody, ale drastycznie zwiększa też prawdopodobieństwo ukarania strony przez SQT – forum staje się zwykłym zapleczem, otrzymywanie prowizji od Nokauta to zwyczajna sprzedaż linków, a za to może być ukarana zarówno witryna porównywarki, jak i … forum, które emituje takie linki.
Oprócz „pilnowania samego siebie” należy uczulić administrację i moderatorów forum na nienaturalne posty, do których zaliczymy chociażby powyższy przykład. W tym celu należy odpowiedzieć sobie na następujące pytanie:
Jak się zabezpieczyć swoje forum przez SEO spamem?
Po pierwsze – nie można pozwolić na automatyczne zakładanie profili – wstawienie konieczności aktywacji konta po kliknięciu w przesłany emailem link odsieje już na starcie część fake-profili.
Po drugie – bezwzględnie należy dać atrybut nofollow do linków wstawianych w treści. Wiele for tak ma, ale jest i pewna liczba, która oferuje linkowanie poprzez „pełnoprawne linki” – dofollow. Takie forum jest atrakcyjne dla pozycjonerów, którzy mogą „zarzucić je” sztucznymi komentarzami – i coraz częściej to robią. Pomocne w tym są systemy wykorzystywane do marketingu szeptanego, które zawierają bazy for, które pozwalają na używanie linków dofollow. Pamiętaj – normalny użytkownik nie zauważy różnicy między linkiem dofollow a nofollow – pozycjoner od razu. Korzyść dla Ciebie i dla serwisu – zmniejszysz ilość sztucznych postów i komentarzy. Warto.
Po trzecie – sygnaturka, zwana inaczej stopką autorską. Moim zdaniem jest do wyłączenia. Rozmawiając z osobą, która ma duże forum bez stopek autorskich, dowiedziałem się, że na początku ludzie narzekali na jej brak, ale to się szybko skończyło. Forum stało się bardziej merytoryczne, nie ma tam dyskusji „o wszystkim i o niczym” – a wszystko za sprawą tego, że zniknęli z niego pozycjonerzy. Zastanów się – chcesz mieć merytoryczne dyskusje czy „SEO bełkot”?
Po czwarte – należy bezwzględnie usuwać komercyjne tematy. Jak ktoś wstawia link, jak powyżej (zielony) nie robi tego dla zdobycia informacji.
Po piąte – należy monitorować użytkowników, zwłaszcza ich „rozwój w czasie”. Często pierwszy post, czy nawet kilka, jest „normalnych” – ale później zaczynają oni „linkować jak oszalali”. Uczul na to moderatorów.
Zastosowanie się tylko do tych kilku zasad pozwoli zachować większą czystość i merytoryczność forum, skutecznie zniechęcając do zakładania sztucznych wątków oraz generowania sztucznych, nastawionych stricte pod SEO, odpowiedzi.
Znacie może jakieś inne, nie poruszone we wpisie, sposoby na „zabezpieczenie forum przez pozycjonerami”?
Jeśli mowa o Nokaucie, to właściciel sam podejmuje decyzję, czy chce instalować rzeczoną wtyczkę dla phpBB czy nie. Czasem jest tak, że kogoś wywalą z adsense za łamanie wytycznych reklm (np. za dużo reklam na stronie bo mają włączoną inną wtyczkę, która umieszcza „autoposta” z adsense w treści dyskusji np. co 4 wpisy). W takiej sytuacji właściciel szuka innego sposobu zarobku i trafia na Nokauta.
Druga kwestia, że w regulaminie PP Nokauta (ale myślę też, że innych porównywarek, bo każda ma PP) stoi, że linki nie mogą być nofollow. A dokładniej – o ile do stron produktów mogą mieć nofollow (czyżby nauka po styczniu?), to już informacja że dane pochodzą z Nokaut musi być „dofollow”.
I trzecia rzecz – tworzenie za pomocą PP wartości dodanej. Sam się o tym przekonałem, wpinając w treść posta (np. recenzję produktu) widget z cenami. Popełniłem (uwaga, to będzie link „pozycjonujący” ;))) wtyczkę dla WordPress dla Nokaut, która umożliwia taką integrację w łatwiejszy sposób. Nie zaobserwowałem przy tym na żadnej ze stron, które jej używają jakiegoś istotnego spadku ruchu, mimo, że jest to (przynajmniej w teorii) kupowanie linków. Choć może nie jest?
Rafał, dobrze piszesz w „trzeciej rzeczy” – strona z PP nie musi być nudna, może być super.
Tylko wiesz, spadki często są niezapowiedziane i … bolesne.
A sam Nokaut był już „na dywaniku” – i ja bym az takich rzeczy, jak zapisy o obowiązku dofollow, nie umieszczał w regulaminie…
Vide http://www.nokaut.pl/partnerzy/regulamin.html par 7 pkt 3, skąpiec i ceneo mają podobnie. Widocznie styczniowa lekcja nie była bolesna 😉 IMO regulamin powinien zawierać NAKAZ umieszczenia nofollow w każdym linku, wówczas wilk byłby cały i owca syta. Przecież ruch referencyjny jest conajmniej tak samo wartościowy (jeśli z tematycznej strony) co z SERPów (sam odczuwałem niejednokrotnie wyższe konwersje z refererów).
Rafał – ale tu widać, że chodzi specjalnie o SEO, inaczej o nofollow nie byłoby mowy 🙂
No cóż, pożyjemy, zobaczymy, co z tego wyniknie…