seo - optymalizacja stron internetowych

Jak walczyć o wysokie pozycje w Google jedynie za pomocą white hat SEO

Najnowszy film na kanale WebmasterHelp pojawia się w momencie, kiedy coraz większa ilość dyskusji na polskim Forum Google dotyczy możliwości osiągania wysokich pozycji w wyszukiwarce przy zastosowaniu jedynie technik white hat SEO (czyli działań zmierzających do zwiększenia widoczności strony w wyszukiwarce zgodnych z Wytycznymi Google dla Webmasterów) – czy się da, czy warto, czy jest sens itp.

Pytanie zadane w tej materii Mattowi brzmi: „W jaki sposób strona, znajdując się w branży zdominowanej przez „spamerów”, może walczyć o wysokie pozycje w wyszukiwarce  w sytuacji, gdy Google zajmuje miesiące zapoznanie się ze spam raportami a w międzyczasie do indeksu wchodzą kolejne strony, używające technik black hat SEO?”

Odpowiadając na pytanie Matt podkreśla coś, o czym nie mówi się Klientom, których strony promowane są tylko/głównie metodami black hat SEO .

Podstawowa różnica pomiędzy stroną promowaną poprzez white hat SEO a black hat SEO jest taka, że w pierwszym przypadku o sukcesie możemy myśleć w dłuższym okresie czasu – przy czym ten sukces jest stabilny. Strony promowane metodami black hat SEO są natomiast nastawione na osiągnięcie sukcesu szybciej, ALE w krótkim okresie czasu okresie: liczonym w dniach, tygodniach, może paru miesiącach. Nie dłużej.

Skąd te różnice? Odpowiedź jest prosta – używając technik black hat SEO nie inwestujemy żadnych środków w budowanie dobrej strony – tylko (moja interpretacja) przejadamy je. To, o czym warto wiedzieć przy tworzeniu strony zgodnie z Wytycznymi jest to, że stosując się do nich budujemy stronę, która, jak to nazywa Matt „przetrwa próbę czasu.”  Budujemy stronę, która dzięki pracy włożonej w jej promocję i rozbudowę zapewni sobie pozycję, dzięki której będzie mogła być „tylko lepiej widoczna w Sieci.” Strony promowane metodami black hat SEO będą (czy się to nam podoba, czy nie) wypadać z indeksu. Możliwe, że będą w stanie (w krótkim okresie czasu) konkurować z naszą witryną. Podkreślmy jednak jedną rzecz wyraźnie – w krótkim okresie czasu.

Google zachęca (tak odbieram wypowiedź Matta) to dbania o to, aby na „naszym podwórku” nie było stron promujących się metodami black hat SEO. Jeżeli w niszy, wokół której kręci się tematyka strony, nagle pojawia się sporo stron promujących się spamerskimi metodami, warto zgłosić spam report – ponieważ „Google oczekuje na taki sygnał i … reaguje na niego odpowiednio.” Hm – czyżby oznaczało to położenie większej uwagi na spam raporty? Zobaczymy…

Tworząc wartościową stronę nie należy jednak myśleć tylko o tym, aby zamieszczać na niej przydatne informacje, ale .. aby także myśleć o ich promocji w Sieci, o tym, w jaki sposób poinformujemy internautów o zawartości naszej witryny. Jak zaczniemy myśleć i działać w ten sposób, to strona będzie stawać się bardziej znana i ludzie będą ją odwiedzać nie tylko dlatego, że wejdą na nią poprzez wyszukiwarkę klikając w wyniki w TOP3, ale zaczną ją po prostu …  regularnie odwiedzać. Dzięki temu będziemy w stanie skutecznie walczyć ze stronami z naszej niszy/branży promującymi się metodami black hat SEO (jak dla mnie ewidentne potwierdzenie twierdzenia, że „content is the king”).

Na koniec bardzo ciekawa uwaga, stosunkowo mało moim zdaniem zakorzeniona w polskim Internecie, a która, jeżeli zastosujemy ją w praktyce sprawi, że w długim okresie czasu nasza strona będzie w stanie wygrać ze „spamerami”. Jeżeli mamy jakąś bardzo konkurencyjną frazę, znajdującą się w  bardzo konkurencyjnym obszarze, to nie ma sensu walczyć z konkurencją frontalnie. Matt zaleca wyszukanie sobie obszaru w obrębie danej tematyki, który nie jest jeszcze „zajęty przez spamerów”, aby następnie poprzez sukcesywne budowanie treści i zdobywanie przez naszą stronę reputacji „przemieszczać” się w stronę bardziej konkurencyjnych obszarów. Metodą małych kroków będziemy w stanie zajmować kolejne obszary, aby w końcu móc bezpośrednio konkurować ze stronami „mocnymi” w najbardziej konkurencyjnych obszarach Internetu.

Takie wyniku nie uzyskalibyśmy zaczynając od razu konkurować bezpośrednio. Przynosi to jednak świetne efekty w długim okresie czasu – i o tym warto pamiętać. Mamy zresztą na to liczne przysłowia: „Bez pracy nie ma kołaczy” czy „Nie od razu Kraków zbudowano” :).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *