Ciekawa informacja pojawiła się na blogu Barry’ego Schwarz’a, dotycząca panelu dyskusyjnego, w którym uczestniczył Matt Cutts z Google, Duane Forrester – Sr Product Marketing Manager z Bing oraz Danny Sullivan – osoby zainteresowane mogą posłuchać go w oryginale np. tutaj.
Podczas panelu Matt w pewnej chwili powiedział mianowicie coś takiego:
We don’t normally pre-announce changes but there is something we are working in the last few months and hope to release it in the next months or few weeks. We are trying to level the playing field a bit. All those people doing, for lack of a better word, over optimization or overly SEO – versus those making great content and great site. We are trying to make GoogleBot smarter, make our relevance better, and we are also looking for those who abuse it, like too many keywords on a page, or exchange way too many links or go well beyond what you normally expect. We have several engineers on my team working on this right now.
czyli:
„Normalnie nie informujemy o takich rzeczach z wyprzedzeniem ale chcę powiedzieć tym razem, że jest coś, nad czym pracujemy od paru miesięcy i mamy nadzieję, że uda się nam to wdrożyć w najbliższym czasie. Chodzi o to, aby wyrównać szanse (na zajęcie wysokich pozycji w Google – przypis) dla tych osób, które, w przeciwieństwie do tych, którzy przeoptymalizowywują swoje serwisy, dbają o jakość oraz ich ciągły rozwój. Dążymy do tego, aby bardziej „uczulić” Googlebota na wyłapywanie przypadków związanych z przeoptymalizowaniem treści na stronie (np. keyword stuffing) czy zwracania większej uwagi na linki (przychodzące?). Pracuje teraz nad tym grupa inżynierów z mojego teamu.”
Nie powiem, brzmi intrygująco. Czyżby o tym mówił m.in. Kaspar, bodajże w wywiadzie dla Mensis.pl, że w tym roku czeka nas jeszcze kilka dużych zmian w wyszukiwarce?
Oj będzie się działo, oj będzie… 🙂
Czyli czeka nas wielki renesans systemów wymiany linków. Extra.
@spamerman – przyznam, że też jestem ciekawy, „co z tego wyjdzie” 🙂
Biorąc dodatkowo pod uwagę ostatnie zmiany w wyszukiwarce ( http://goo.gl/tIyG1 ), w tym dotyczącą lepszego wykrywania zdezaktualizowanych stron oraz porady z SEOmoz ( http://goo.gl/Q8jU6 ), można powiedzieć, że stała aktualizacja treści w witrynie zyskuje na znaczeniu. Małą stronę firmową można zoptymalizować do perfekcji i nanosić tylko kosmetyczne zmiany, ale z dużym prawdopodobieństwem przegramy wtedy w SERP z firmą, która będzie prowadziła tematycznego bloga wewnątrz firmowej witryny. Złote czasy dla copywriterów? 😉
Coś w tym jest, Przemek, coś w tym jest…