Czy Google blokuje domeny regionalne w SERPach?

Sporo się na ten temat mówi ostatnio, wątków na Forum Google czy PiO jest co niemiara. Większość osób uważa, że Google „przyczepiło się” do regionalek, ponieważ jest na nich sporo spamu, więc niejako „przy okazji” dobre serwisy dostały rykoszetem. Nieliczni nadal uważają, wbrew większości, że to, że regionalki lecą w SERPach spowodowane jest tym, że są one tanie i przez to Google ma je na „celowniku” – ze względu na dużą ilość spamu, jaki stoi na takich domenach. Spamerowi taniej wyjdzie zapłacić za 10 domen za rok niż za jedną…

Ponieważ wielokrotne zapewnienia na Forum Google, że dobre serwisy postawione na domenach regionalnych nie mają powodów, aby „obawiać się Google” dzisiaj Guglarz postanowił napisać coś na oficjalnym blogu Google odnośnie tej sytuacji.

W skrócie

Rzetelni webmasterzy nie powinni obawiać się o rozwój swoich serwisów umieszczonych na domenach regionalnych.

Ma to swoje potwierdzenie choćby i w tym wątku z Forum Google. Poszukajmy odpowiedzi użytkownika Wobi’ego i zamieszczonych w wątku zrzutów statystyk.

No cóż, ja nie widziałem jeszcze domeny regionalnej niesłusznie ukaranej przez Google. Moim zdaniem temat został nadmuchany do granic możliwości – przez osoby, które wiele, jak widać, straciły na tym updacie algorytmu…

Zapraszam na wątek poświęcony temu wpisowi – można porozmawiać m.in z Guglarzem 🙂

30 komentarzy do “Czy Google blokuje domeny regionalne w SERPach?

  1. Żeby jeszcze to „w skrócie” jakkolwiek miało się do stanu faktyczneog w sytuacji, gdy „tąpnięcie” idzie jak leci 🙂 I nie Sebastianie, nie podam adresów, potrafię sam analizować stan optymalizacji/linkowania/jakości strony i nie chodzi o przypadki ze spamem/SWLem jakie podawało kilku userów – pożądne spadają na równi z duplikatami, a Kacpar pisze o sprawie nawet jej się nie przyglądając.

    1. Hej @Wilk. Niestety nie mam wiedzy o tych stronach, o których piszesz…. Mogę oprzeć się na własnych obserwacjach, rozmowach z osobami siedzącymi w SEO od dawna i …. opinii Kaspara.
      Hm… Wyślij mi jakiś adres na email przez formularz? Nie opublikuję tego, rzucę okiem na stronę – może będę mógł Ci jakoś coś doradzić?

  2. No na opinii gościa, który słynie głównie z komunikatów PR-owych jak wiesz raczej średnio można polegać, no chyba, ze znasz go osobiście i masz zakulisowe informacje 🙂

    A adresów nie wyślę z różnych powodów. Raz, ze po prostu widzę, że są ok i nie wymagaja dodatkowej analizy (serio, nie ma swli, nie ma ukrytych tekstow, nie ma keyword stuffingu, jest unikalny tekst pod uzytkowanika), dwa że w umowie jest paragraf o poufności, trzy że nie ma takiej potrzeby – co mi z tego, ze przyznasz, ze to normalna strona. Masówka ze storny Google pozostanie masówką. Ani narzekania tego nie zmienią, ani – jak to robi Kacpar, a także Ty w tym wpisie – zaklinanie rzeczywistości i udawanie, ze jest inaczej inż jest.

    Zresztą skoro rozmawiałeś z innymi pozycjonerami, to jeśli nawet jeśli sprawa nie dotknęła żadnej ich regionaki, to jeśli robią analizę konkurencji (porzadnie, a nie tylko patrząc jakie domeny ich wyprzedzają) musieli widzieć ten efekt zarówno na śmietnikaxchśmietnikach, jak i an dobrych stronach. I musieli też widzieć, ze sporo śmietników (i to tak ewidentnych, że algorytmicznie powinny być łatwe do wykrycia) na regionalkach pozostało nietkniętych.

    1. No cóż, Twoja decyzja. Jeżeli zależy Ci na serwisie to powinieneś też wiedzieć, że algorytm może się czasem pomylić i w takiej sytuacji można wysłać zgłoszenie albo zapytać na Forum, co się dzieje. Widziałem już przypadki, gdzie po interwencji pracownika Google strona wracała do indeksu. Zaznaczę od razu, że to nie były regionalki.
      Jak masz zadbany serwis, to niczym nie ryzykujesz – oczywiście właściciel domeny powinien wyrazić Ci zgodę. Jak jednak tego nie zrobi – to bym się zdziwił, że woli tkwić w filtrze, niż korzystać z profitów, jakie niesie za sobą wysoka pozycja w Google. To już jest kwestia świadomości biznesu.
      Co do tego, że serwisy są OK – nie neguję Twojej wiedzy, ale jak widzę, że na Forum ktoś pisze, że „strona jest zgodna z Wytycznymi” – a jest „masakra” – to znaczy, że albo wielu webmasteró nie chce – albo nie potrafi zrozumieć, o co w tym całym Google chodzi 🙂

  3. To nie jest pomyłka algorytmu tylko osób wdrażających jakieś parametry. Obaj wiemy, że gdyby to był algorytm wyłapujacy spam, to by go puszczono po wszystkim, a nie tylko po części domen regionalnych (i to nie wszystkich). Podobnie jak obaj wiemy jak wyglądają dyskusje na forum Google, gdzie najbardziej udzielają się „czciciele” (czasami mający stuprocentową rację, a czasami gadającymi od rzeczy byle tylko pochwalić Google).

      1. No, to mnie cieszy. Potrafię powiedzieć, jak czegoś nie wiem – a jak nie jestem pewien to nie mówię 🙂

  4. Jasne. Guglarz zapewnił, 'że dobre serwisy postawione na domenach regionalnych nie mają powodów, aby „obawiać się Google”’. I jedziemy dalej. O mojej stronie powiedział że jest 'spoko’, mało treści dla bota. Czyli dla człowieka jest ok, dla bota nie. Gdzie jest strona? W indeksie googla? – tak. W serpach? – nie. A była na przynajmniej 4 hasła w top10 (w tym na jedno top1) w dniu 6.12. Jest w CW? – jest. Były tam jakiekolwiek zastrzeżenia? – nie. Normalna strona firmowa, zrobiona dla ludzi. Poszło zgłoszenie 11.12, czekam na rozpatrzenie, choc nadziei specjalnie sobie nie robię. Domena regionalna, nazwa od nazwy firmy, stabilny PR3, od 10 lat w necie. Domenę masz w adresie pocztowym. Nie rozumiem, jak można publicznie, w oficjalnym stanowisku, twierdzić, że wszystko jest ok.

    1. @Piotr: Jak wrzucasz już bloga, któego nie uzupełniasz, to ustaw w WP opcję, aby nie był indeksowany.
      A powodem spadku obarczyłbym Twój serwer/Twoje puste subdomeny, które są poindeksowane
      Wpisz sobie site: domena – i zobacz, ile masz poindeksowanych subdomen, które

      Przykro nam, podany adres nie istnieje. Prawdopodobnie pomyliłeś się przy wpisywaniu adresu. Hosted by:AVX HOSTING
      Kopia: z 28 llistopada

      Jeżeli na subdomenach nie ma nic, albo są tam tylko robocze strony (o spamie nie wspomnę), Google może taki serwis gorzej postrzegać – mówiąc wprost jako w budowie.
      Sorry, ale nie dziwię się, że Twój serwis spadł – widzę, że to zauważyłeś i ustawiłeś przekierowanie na serwis główny. I dobrze – pytanie tylko, czy te subdomeny same się zrobiły, czy ktoś je zrobił i zostawił „samopas”

      Widzisz? Napisałem ten wpis, ponieważ nie widziałem jeszcze domeny regionalnej, która byłaby w porządku.
      Owszem, w pierwszej fazie wdrażania nowego update’u dobre domeny niektóre wyleciały – ale tylko na parę dni – a jak chociaż trochę siedzisz w SEO to wiesz, że kilkudniowe spadki czy nawet wypadnięcia z SERPów nie są jeszcze powodem do obaw.

      Podaj mi te Twoje frazy, jak możesz – moim zdaniem powinieneś wrócić szybko do indeksu – no chyba, że coś jest jeszcze na rzeczy.

      Daj znać, jak dostaniesz info o wynikach rozpatrzenia!

  5. Za uwagi – zwłaszcza WP dziękuję. To przeoczyłem. Subdomeny są już przekierowane. Gdyby było odwrotnie: domena w budowie/brak strony, a treści w subdomenach – rozumiałbym. A tak nadal twierdzę: normalna strona wyleciała (nie: spadła) z indexu.

    Piszesz, że nie widziałeś. Zbyt duże uogólnienie lub przeciwnie: nie ma wogóle domen całkiem w porządku. Zawsze jak się chce coś znaleźć to sie znajdzie. Pozdrawiam

    1. No problem – cieszę się, że mogłem pomóc 🙂

      Co do „odwrotnie”. Poszukaj na Forum Google – treści na domenie głównej, śmieci/brak treści na subdomenach – filtr może za to być 🙂 Nawet Lexy to spotkało swego czasu…

      Tak, piszę, że nie widziałem – bo jak proszę, czy to tu czy na Forum – to po podaniu adresu zawsze, jak piszesz, coś się znajdzie. Takiej „czystej domeny” po prostu nie widziałem. Owszem, niektórzy twierdzą, że tak jest – ale nie podają adresu. A jak już podadzą, to … struktura pozostawia wiele do życzenia. Dlatego piszę „nie widziałem” 🙂

      Zawsze webmaster może niesłusznie dotkniętą spadkiem witrynę dać na Forum – w sumie, jak komuś zależy na ruchu, to chyba lepiej ją przeanalizować, niż tkwić w filtrze, co nie? 🙂

  6. Teraz zobaczyłem ciąg dalszy.. . frazy: prezentacja firmy, prezentacja multimedialna, prezentacje multimedialne, prezentacje. Coś na rzeczy? raczej nie. Googlarz powiedział: algorytm. Dam znać co i jak. Dla mnie to trochę tak: przez dziesięć lat było ok i jednego dnia G powiedział: jest fatalnie, wylot

    1. Hm… Frazy nie są proste. Poza tym – linki masz widzę też i z systemów.
      Zatem, zobacz, czy nie jest to logiczne? Wchodzi update, dotyka NIE CIEBIE, ale tamte strony – więc automatycznie odbija się to na Tobie.

  7. Frazy nie są do zrobienia 'z palca’. Nie mam linków z systemów (ale są jakieś z precli, katalogów, które rzeczywiście w swlach mogą siedzieć). No i przychodzące linki nie mogą szkodzić? Choć struktura linków jest taka, że to margines. ALE: gdyby było jak mówisz, czyli wycięcie zaplecza mnie dotknęło to strona by spadła a nie wyleciała.

    1. Poczekaj na odpowiedź na zgłoszenie, a jak napiszą, że nie było ręcznej interwencji, to potem poczekaj koło 2 tygodni.
      Albo jest to, co napisałem na początku – błędy w strukturze serwisu – albo poleciało Ci zaplecze – ostatni update dosyć mocno dotknął róznego rodzaju systemy.

  8. >No i przychodzące linki nie mogą szkodzić?

    Mogą nie pomagać, ale nie szkodzą. Jeśli strona jest linkowana ze słabej jakości stron i zostaną one zbanowane, to naturalnym jest że przestaną przekazywać „soczek”. Dlatego wtedy Twoja domena spada. Zaczynam mieć wrażenie, że to jest po części przyczyna wielu spadków. Poleciały zaplecza to i całe sieci linków się posypały, dlatego dużo stron straciło. Przy masowej eliminacji spamu nie jest niczym dziwnym że lecą też witryny w miarę poprawnie zrobione ale linkowane z kiepskich źródeł. Na w miarę stabilnych pozycjach zostają jedynie dobre witryny z jakościowym linkowaniem. Doszukiwanie się „banów za koleją” nie jest dobrą drogą.
    Zauważcie ile razy ostatnio Kaspar powtórzył w odniesieniu do domen regionalnych „Nie widzę nic niepokojącego”, „zmiany pozycji są normalne”, „strona jest tam gdzie powinna”. Ja to czytam tak: „Ok gościu strona może i jest jako tako poprawna ale jest słaba, linkowałeś ze śmietnika, więc po usunięciu go przez nas, jesteś tam gdzie od zawsze powinieneś być”
    I jest w tym dużo prawdy. To w dużej mierze tłumaczy dlaczego lecą strony „niby jakościowe”.

    Rozwijając ten temat mam pewne wnioski:
    Można dostrzec tendencję że algorytmy wybaczają pewne mniejsze i większe niedoróbki optymalizacyjne stronom do których prowadzi dużo linków. Natomiast kiedy te linki tracą moc, lub jeśli zwyczajnie witryna jest od początku słabo linkowana nawet niewielkie złamanie wytycznych może skutkować sporym spadkiem. To zresztą jest logiczne. Kilka ostatnich przypadków takich domen jest na forum i może to potwierdzać że poszczególne czynniki oceny są silnie zależne od siebie i jedne mogą „wybaczać” drugim.

  9. @bceuropa – To co opowiada Kaspar to bajki, myślenie życzeniowe. Masz rację – jak wypadną strony z linkami to i pozycje spadną. Logiczne. Logiki nie ma w tym, że ukarane zostały strony na określonym typie domen, niezależnie od treści, bez przebacz, bez możliwości odwołania, bez obniżenia pozycji = prosto w kosmos. Nie wszystkie – wróciły/ocalały te, które dotknęła czystka w listopadzie. Dowód, że to bajki: strony wracają po 301.

  10. Może i bajki, może myślenie życzeniowe, może kosmos, może czystka. Tyle, że moich stron na domenach regionalnych nic nie ruszyło. Trochę smutne jest czytanie @PiotrzeJ takiego lamentu, bo dowodzi to nieznajomości tematu.

    1. @Piotrze: jeżeli uważasz, że zostałeś niesłusznie „potraktowany” zapraszam na Forum Google. Google zaleca wręcz kontakt w takich przypadkach.

  11. Piotr – myślę że dorabiasz ideologię do przypadku… 😉
    Przyznaj choć trochę racji… 🙂

  12. Dla wszystkich „białych czapek” mam wyzwanie.
    Prześlijcie mi którąś ze swoich odpicowanych domen regionalnych na wyzwanieseo@10g.pl i 3-4 frazy komercyjne*, na jakie taka strona jest w TOP10. W ciągu 14 dni bez ingerencji w kod ją zafiltruję. Któryś się odważy?

    * mam na myśli takie, które userzy wpisują chcąc coś „kupić”.

    1. @piobywatel: wiesz, Twoje podejście wygląda tak, jakbyś się chwalił: „powiedzcie mi, gdzie macie auta, ja je ukradnę”. No i co z tego? Prędzej czy później pójdziesz „siedzieć”
      Sorry, ale takie podejście wskazuje na to, że domenami się bawisz – i raz jesteś wysoko, a raz nie – a potem piszesz, też na Forum Google, że Google jest „be”. Nawet jak wpędzisz jakąś domenę w filtr, to wystarczy, że się pojawi wątek na Forum i Guglarz ją przywróci. Pytanie, co chcesz zatem osiągnąć – zdobyć jakieś laury w „konkursie”?

  13. @piobywatel,

    proszę bardzo, możesz się wykazać na różnych domenach regionalnych, nie tylko polskich:

    http://www.praca.siedlce.pl/
    http://www.polizei.niedersachsen.de/
    http://www.diecezja.waw.pl/
    http://www.straz.radom.pl/
    http://www.us-stare-miasto.wroc.pl/

    Frazy wymyśl* sobie sam zgodnie z tematyką serwisu. Masz 14 dni i trzymam za „piobywatelskie” słowo. Statystyki spadku tych domen prześlij na mail pantarhei[małpa]onet.pl Ok. 30 grudnia odezwę się. Czekam.

    *to co masz na myśli nikogo nie obchodzi.

  14. Myślę, że chce pokazać, iż wystarczy 100 000k SWLa z jednym anchorem, żeby wysłać stronę konkurencji na domenie regionalnej w kosmos. Po ostatniej zmianie algorytmu nadchodzi nowa era seło. Era pokemonów.

  15. Bardzo ciekawe, że boicie się podać jakąś swoją domenę, a jednocześnie tak chętnie wymuszacie na innych, żeby podawali te, które im spadły. Czyżbyście się bali, że „cudowny i wspaniały” algo G. nie obroni przed prostymi i tanimi działaniami konkurencji?

    Swoją drogą, jestem zaskoczony, że poza whitehatowcami pojawiają się tu też osoby umiejące myśleć licznie, jak Wilk, czy sełozłosliwiec, który BTW świetnie odczytał moje intencje.

    Seo-Profi:
    Czyli co, jak mojemu klientowi konkurencja przywali z XR, SB, 100K SWLa, to mam iść płakać na forum G.? To jest Twoja obrona?

    Wobi:
    Dopiero dziś (20.12) przeczytałem Twój komentarz.
    Czemu się nie dziwię, że wybrałeś „społeczne” witryny, które na tyle, na ile mogłem stwierdzić, nie są wysoko na komercyjne frazy, gdzie posiadałyby realną konkurencję? Dobrze, że nie podałeś domen uniwersytetów;).

    Jedyny wyjątek, to domena numer jeden. Jest wysoko na „p-r-a-ca si-ed-lce” i „o-f-er-ty pr-a-c-y si-ed-l-c-e”.
    Ale posiada ona wszystkie te śmiesznostki, o których wypisujecie na forach jako „błędy”: strona główna dostępna pod index.php, text-indent:-999px, potwornie mało treści widocznej dla robota na stronie głównej.
    W zasadzie to już dawno powinna wylecieć z indeksu, hehe.

    Ale ok, włączam swoje maszynki dla dwóch powyższych fraz i zobaczymy, co uda mi się zrobić do 4. stycznia:).

    Tylko zasadnicze pytanie, czy to was przekona do tego, że algo G. jest fatalne i robi się coraz gorsze?

    1. „Czyli co, jak mojemu klientowi konkurencja przywali z XR, SB, 100K SWLa, to mam iść płakać na forum G.? To jest Twoja obrona?”

      Jak ktoś to robi to są to „podrygi konającej ostrygi”. Poszukaj u mnie na blogu – nie tak dawno Sven dzięki takiej zabawie wyciął jakiegoś polskiego „pozycjonera” – więc ja nie mam nic przeciwko. Znajduję dziwne linki, wrzucam na Forum, i (może” Guglarz, jak Sven, usprawni algorytm, dzięki czemu takie dziecinne zagrywki jeszcze bardziej stracą na znaczeniu 🙂

      1. A co do tego, jakie jest Google – wielokrotnie pisałem – tylko tego nie raczysz zauważyć – że algorytm nie jest nieomylny….
        Ale się rozwija – i ja zamiast biadolić wolę w jakiś sposób przyczynić się do jego poprawy – niż „płakać” nad kiepskiej jakości regionalkami, które wypadają słusznie z indeksu/wpadają w filtr.
        To się nazywa długoterminowe podejście do tematu – zbyt trudne do pojecia dla większości „światka SEO” w Polsce….

Skomentuj Wilk Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *