15 komentarzy do “Apel do Johna i Garry’ego – zróbcie COŚ z Pingwinem proszę

  1. Moim zdaniem nie wprowadzą ręcznych powiadomień z prostej przyczyny. Byłoby to ułatwienie dla seowców, które pokazywałoby, w którym momencie przesadzili z linkami – tak jak ułatwieniem był publiczny PR.

    „Wzrósłby wizerunek Google w oczach webmasterów” – nie oszukujmy się, google jako firma ma to w nosie, chcesz mieć wysoko stronę w wynikach to zapraszamy do panelu adwords.

  2. I bardzo fajnie, że napisałeś taki artykuł, podpisuje się pod tym :). Jednak co do komentarza to zgodzę się z michalem, że Google myśli tylko o kasie. Niby trudno się dziwić, że jakakolwiek firma wprowadzając zmiany nie chce więcej zarabiać. Tylko że u Google to już jest pazerność na pieniądze :). Niestety tak będzie dopóki nikt nie będzie z nimi skutecznie konkurował. Duży może dużooo więcej i Google to pokazuje 🙂

    1. Ja tam wolę napisać, może się to rozejdzie i … mogę jednak coś innego wdrożą, co przyspieszy wdrożenie?
      Google wdrożyło swego czasu poprawki nie raz, jak zostały wykazane przez użytkowników – wprawdzie to nie jest poprawka, ale to trochę inny wpis niż tylko „Kiedy będzie Pingwin”, więc … pożyjemy, zobaczymy 🙂

        1. Włączą Google Translatora, to przetłumaczy się 🙂
          Chociaż … kto wie …
          PS
          Dziwi mnie cisza wokół tego tematu – tak, jakby nikomu nie zależało na tym, aby tego typu patologia nadal się utrzymywała …

          1. Byłbym rad, gdyby ta patologiczna sytuacja się skończyła bo mam jedną dużą stronę, która byłą linkowana syfem ale od ponad roku ma czysty profil, a do tego ogrom treści.. i dalej wisi w niebycie

          2. Wracam ponownie by zapytac i zweryfikowac czy widzisz cos jakby pingwin odpuszczal w ostatnich dniach – w nocy?.

          3. Na razie trudno mi to zweryfikować – bardziej spadki zauważyłem na dobrych domenach niż wzrosty, co może jednak świadczyć o tym, że jakiś restart algorytmu miał miejsce

  3. Chyba Kroś Cię wysłuchał 🙂 – chociaż wpis po polsku – po ponoć w Stanach rozsyłane już są info o nienaturalnych linkach wychodzących – pewnie za tydzień lub dwa puszczą zwierzaka żeby szczyścił resztę kwiatków

      1. Masz na myśli te weekendowe, o nienaturalnych linkach WYCHODZĄCYCH ?

        Wątpię, aby to było to – przez Pingwina często cierpi się przez linki niskiej jakości, anie takie łatwe do namierzenia, zdobywane w ramach tzw. „content marketingu” …

  4. Noo, słuchają że aż się im z uszu kurzy… Po co ten wpis, dla funu? I jeszcze tekst o translatorze… Sigh, Please…

Skomentuj Sebastian Miśniakiewicz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *