Wielu osobom wydaje się, że najtrudniej jest coś zacząć, a potem to już samo się potoczy w dobrą stronę.
Nic z tych rzeczy.
Wiesz, co jest ważniejsze?
Zakończenie – które w porównaniu do rozpoczęcia wydaje się być banalne.
Wystarczyłoby zmienić tylko jedną rzecz zaś, aby poprawić przedstawione we wstępie statystyki. Po prostu przestać kłaść tak duży nacisk na perfekcyjne doprowadzenie danej sprawy do końca – a skupić się po prostu na jej wykonaniu..
Ludzie porzucają realizację swoich celów, bo zrobiły się zaległości; bo różne sprawy życiowe miały miejsce; bo projekt zboczył z pierwotnie obranego kursu i już się nie udało wrócić na właściwą drogę.
Itak dalej, i tak dalej.
Rezygnujesz, bo nie idzie doskonale, bo myślisz, że „to nie ma już sensu”.
Naprawdę?
Naprawdę już Ci nie zależy na tym, aby mieć większą niezależność finansową?
Naprawdę nie zależy Ci już na tym, aby mieć więcej czasu dla rodziny?
Naprawdę uważasz, że jesteś gorszy od innych?
Przestań szukać sobie wymówek.
Lepiej przeczytaj tę książkę i zacznij w końcu realizować swoje cele i marzenia – w końcu życie mamy tylko jedna i choćbyś robił nie wiadomo co, to doba zawsze będzie miała 24 godziny a rok (oczywiście nie przestępny) 365 dni.
Wiele osób nie przystępuje do realizacji planów, bo woli nie mieć nic, niż mieć coś tylko połowicznie.
Nie bądź jak oni proszę.
Problem z perfekcjonizmem polega na tym, że wyolbrzymia on błędy, a minimalizuje postępy. Nie pozwala nam wierzyć w sukces. Traktuje cel jak domek z kart, który byle powiem potrafi przewrócić.
Nie pozwól, aby drobne potknięcie było równoznaczne z klęską.
Przytnij np. cel o połowę, a nie rezygnuj z niego – jeżeli tak zrobisz, to już osiągniesz wyniki lepsze o ponad 63% niż w przypadku podobnych wyzwań w przeszłości.
Jeżeli nie dasz rady przyciąć o połowę, to po prostu wydłuż sobie dwukrotnie czas, jaki będzie potrzebny na realizację celu.
Lepiej zrobić coś, niż się znowu poddać.
Zrezygnuj z czynności, które Ci nie pozwalają osiągnąć cellu (chyba warto poświęcić nowy serial na Netflixie, nie sądzisz?).
A jak nie możesz z czegoś zrezygnować (bo nie oglądasz już od dawna Netflixa), to zastanów się, co możesz uprościć. Np. nie musisz, jak zbliża się data oddania jakiegoś projektu, prasować ubrań dzieciom – mogą przecież pochodzić kilka dni w niewyprasowanych rzeczach, a Ty będziesz mieć więcej czasu na jego domknięcie.
Na koniec cytat Simona Sinka do zapamiętania:
Ciężka praca nad czymś, co nas nie obchodzi, to stres. Ciężka praca nad czymś, co uwielbiamy, to pasja.
Uważaj też na kryjówki (aktywności, jakie podejmujesz, zamiast skupiać się na realizacji celu) oraz na szlachetne przeszkody (pozornie istotne uzasadnienia nad niepodejmowaniem pracy nad projektem.
Wykorzystuj dane. Perfekcjonizm ich nienawidzi, ponieważ w przeciwieństwie do emocji dane nie kłamią.
No i na końcu – znajdź swój „samolot”; czyli miejsce, w którym pracuje Ci się najlepiej i nic Cię nie rozprasza.
To co, gotowy do zmian?
Do dzieła!