Spis treści
Zmiana w algorytmie potrafi ALBO pozytywnie wpłynąć na stronę (generując dodatkowe odwiedziny z wyszukiwarki) ALBO – odwrotnie – sprawić, że ruch z naturalnych wyników wyszukiwania spadnie (niekiedy nawet i do zera).
Nie każdy ma możliwość obserwować zmian, jakie zachodzą w wyszukiwarce, na dużej ilości stron – najczęściej jesteśmy właścicielem jednej strony, garstka osób posiada parę serwisów, z których i tak część jest nowych, część starych; jedne były pozycjonowane złymi linkami, inne mają mało treści, jeszcze inne odwrotnie, są stare i zadbane. Takich przypadków jest wiele i dlatego nawet, jak mamy kilka stron to nie zawsze zauważymy na nich wpływ danego updatu algorytmu.
Narzędzia do badania zmian zachodzących w algorytmie Google
Na szczęście dla osób, które chcą lepiej wiedzieć, jak ewoluuje widoczność ich serwisów w Google, z pomocą przychodzą serwisy, które analizują widoczność stron pod tysiące fraz, przedstawiając jej zmiany w formie wykresów, za pomocą których pasjonaci, wpatrując się w spadki i wzrosty, próbują znaleźć odpowiedź na pytanie, czy ich serwis został pozytywnie (nadzieja) lub negatywnie (obawa) dotknięty zmianami w algorytmie Google.
Osoby związane z branżą o takich narzędziach wiedzą i z nich korzystają (mam nadzieję). Zachęcam dlatego do zapoznania się z poniższymi narzędziami właścicieli stron.
Mozcast
Dane prezentowane w Mozcast nawiązują do temperatury – innymi słowy im jest cieplej i bardziej burzowo tym wzrasta prawdopodobieństwo zaistnienia zmian w algorytmie – np. dla 29 lipca mamy prezentowaną taką oto grafikę:
Ponieważ mówimy o pogodzie to i wykres nawiązuje do niej (niebieski kolor):
Mozcast, w przeciwieństwie do innych narzędzi, ma dosyć rozwinięty mechanizm działania – dlatego zainteresowanych odsyłam do źródła 🙂
Algoroo
Kolejnym narzędziem jest Algoroo – dane prezentowane na wykresie dotyczą Google.com oraz Google.com.au – istnieje też możliwość rozbicia wyników na dekstop oraz mobile
Wykres powstaje na bazie ok 17.000 fraz, dla których sprawdzane są pozycje do 10 strony w wynikach wyszukiwania (do 100 pozycji)
SERPmetrix
SERPmetrix obrazuje zmiany dotyczące rynku amerykańskiego – należy podkreślić, że oprócz Google możemy obserwować dodatkowo zmiany zachodzące w Bingu. W porównaniu do wcześniejszych narzędzi SERPmetrix daje możliwość skorzystania ze zgromadzonych danych za pośrednictwem API
Accuranker
Kolejne narzędzie, Accuranker, prezentuje zmiany zachodzące w Google bazując na … tygrysie – im „zwierzak” jest bardziej zdenerwowany, tym mamy do czynienia z większymi fluktuacjami w wynikach wyszukiwania 🙂
Baza danych, na podstawie której generowany jest wykres, obejmuje 30.000 losowo wybranych słów, podzielonych 50/50 między desktop i mobile. Punktem wyjścia jest ilość zmian adresów url widocznych do 100 pozycji dla danego słowa kluczowego w stosunku do poprzedniego dnia – ilość tych zmian dzieli się przez 100 i tak powstaje „tygrysi” wykres 🙂
RankRanger
Wykres w RankRanger powstaje na bazie ponad 10.000 słów kluczowych – dane prezentowane są na dwóch wykresach – osobno dla desktopa oraz wyników mobilnych
Adwanced WEB RANKING
W przypadku tego narzędzia mamy do czynienia z podobną bazą danych (około 11.000 słów kluczowych) – kolor wykresu zmienia się od zielonego (mało zaobserwowanych zmian) do czerwonego (duże prawdopodobieństwo zmiany w algorytmie).
SEMrush
Ostatnie narzędzie, które chciałbym przedstawić, SemRush, wyróżnia się prezentując dodatkowe informacje o danych użytych do tworzenia wykresu – wskazując np. na ilość stron opartych na HTTPS (na dzień 29 lipca strony oparte na https to już 81,30% ogółu analizowanych stron)