Czy szybko spadający kurs Facebooka to początek końca jego „banki spekulacyjnej”?

Krótki wpis, nie do końca związany z SEO, ale moim zdaniem odnoszący się do kwestii, na którą zwrócić warto uwagę – notowania akcji facebooka

W pierwszym dniu notowań nie było ciekawie

O godzinie 12:37 czasu nowojorskiego cena akcji osiągnęła poziom 33,90 dol. (spadek o 11,3 proc. względem otwarcia).

Warto zwrócić uwagę jeszcze na jedną rzecz. Jak podaje forsal.pl

Bloomberg powołując się anonimowe źródło informuje, że Morgan Stanley, bank który przeprowadzał ofertę publiczną Facebooka, bronił kursu spółki przed spadkiem poniżej ceny emisyjnej w trakcie pierwszego dnia handlu.

Dzisiaj, jak widzę, poziom 32 USD wskazuje na dalszy, 6% spadek – aktualny kurs znajdziecie np. tutaj.

No cóż – bardzo jestem ciekawy dalszego kierunku zmian. Dla mnie osobiście FB to taka wydmuszka, która jest mocno promowana, nie bazując przy tym na jakiś mocnych fundamentach, tylko, jak to w usługach, na emocjach. Przyznacie chyba, że nie takiego debiutu spodziewano się?

8 komentarzy do “Czy szybko spadający kurs Facebooka to początek końca jego „banki spekulacyjnej”?

  1. ” Dla mnie osobiście FB to taka wydmuszka, która jest mocno promowana, nie bazując przy tym na jakiś mocnych fundamentach, tylko, jak to w usługach, na emocjach.”

    Co powiesz o Instagram 🙂 to dopiero przegięcie, niby takie nic a taka cena!

    1. 🙂 – w biznesie liczy się pomysł…. Pytanie tylko, kiedy wycena nie jest oderwana od rzeczywistości :). Dopóki ludzie kupują, to liczy się cena, po której kupują. Jak przestaną w TO wierzyc, to kurs spada… Wiele zależy też od działań PRowych – można nimi sporo „myków” zrobić

  2. „Podałem linka we wpisie do notowań”

    ja tam wolę Google Finance, leci w czasie rzeczywistym i nie muszę odświeżać strony :-] (to co podałeś pod Chrome coś nie śmiga mi bez F5)

  3. „bank…bronił kursu spółki przed spadkiem”
    To dużo mówi o wartości akcji, kolejne dni przyniosą dalsze spadki. Wg mnie Facebook osiągnął już pewien poziom rozwoju i wprowadzane „ulepszenia” to tylko delikatny lifting. Jeżeli nie wymyślą czegoś innowacyjnego, to oznacza stagnację w firmie – a to z pewnością nie przyciągnie inwestorów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *