Matt Cutts

Uruchomienie strony na wcześniej zaparkowanej domenie

Mam zaparkowaną domenę, na której chcę odpalić nowy serwis. czy jest coś, na co powinienem zwrócić uwagę – jakich pułapek trzeba się wystrzegać?

Google w swoim algorytmie posiada tzw. detektor zaparkowanych domen. Związane jest to z faktem, że internauci nie lubią wchodzić na zaparkowane strony, na których znajduje się najczęściej tylko jakaś grafika oraz przycisk „Kliknij tutaj”. Wspomniany detektor służy wychwytywaniu takich domen i … usuwaniu ich z wyników wyszukiwania. Dlatego uruchomienie serwisu na kupionej domenie, która była zaparkowana sprawi, że pojawi się on w indeksie trochę później niż przy niezaparkowanej domenie.

Aby uniknąć dodatkowego okresu oczekiwania Matt sugeruje, aby kilka tygodni/miesiąc przed planowanym użyciem (już właściwym) domeny wrzucić na nią jakiś tekst (dosłownie: „paragraf, dwa lub trzy”) z zajawką informującą o tym, co na danej domenie będzie się znajdować za jakiś czas – np. „Chcemy być numerem jeden w zakresie….” Dlaczego? Otóż po to, aby wspomniany detektor zaparkowanych domen mógł się z taką domeną „oswoić” i aby po uruchomieniu właściwego serwisu Google nie musiało „upewnić” się o tym, że domena nie jest wciąż zaparkowana, tylko od razu „zmienić status domeny” z zaparkowanej w „normalną stronę”.

Mówiąc inaczej wrzucając zajawkę o serwisie na domenę informujemy Google, aby „było gotowe na indeksację” czegoś, co się tutaj za jakiś czas pojawi; dajemy jasny sygnał, że wcześniej zaparkowana domena już nią nie jest. Przyśpieszamy pojawienie się serwisu w indeksie Google o kilka tygodni. Warto 🙂

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=eF8i6rKojXQ[/youtube]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *