W 94% wyszukiwań klikamy w SERPy, tylko w 6% w płatne linki - infografika

Szukając informacji w Internecie w 94% klikamy w SERPy, jedynie w 6% – w płatne linki

Takie wyniki przyniosło badanie, które zostało przeprowadzone przez GroupM UK and Nielsen w czerwcu 2011 na 28 milionach obywateli Wielkiej Brytanii, którzy  wygenerowali 1,4 miliarda wyszukiwań. Aby było ciekawiej, badanie dotyczyło przeglądarek Google oraz Bing.

TOP3 zgarnia, jak wiadomo, największy ruch. Do tej pory jednak nikt nie rozróżniał w swoich badaniach np. tego, czy szukamy w Sieci informacji brandowej, czy niebrandowej. Badacze tym razem w końcu rozbili TOP3 na ruch niebrandowy i brandowy. Co się okazało?

Nie rozbijając wyników na ruch brandowy i niebrandowy otrzymano następujące wyniki

Pozycja 1 – 48%

Pozycja 2 – 12%

Pozycja 3 – 8%

Pozycje 4-10 – 32%

Dla ruchu niebrandowego uzyskano następujące dane

Pozycja 1 – 35%

Pozycja 2 – 15%

Pozycja 3 – 11%

Pozycje 4-10 – 39%

Jeżeli ktoś jednak szuka informacji o danej firmie, to statystyki ulegają znacznemu „podciągnięciu”

Pozycja 1 – 80%

Pozycja 2 – 6%

Pozycja 3 – 4%

Pozycje 4-10 – 10%

Zwróćcie uwagę na różnicę dla TOP1. To może wyjaśniać, dlaczego Google dla zapytań brandowych pokazuje tylko 7 wyników, a nie 10. Co do wyników niebrandowych – warte podkreślenia jest to, że użytkownicy częściej „idą poza TOP3” – dlatego warto nadal walczyć o to, aby się znaleźć w TOP10 – nieważne, na jakiej pozycji (na początku).

6% „zgarnęły je” płatne reklamy, np. Adwords w Google. Nadal ktoś twierdzi, że Adwords ma duży udział w rynku? Wprawdzie badania zostały przeprowadzone rok temu, ale nie ma co się oszukiwać – wzrost, nawet, jak nastąpił, to z pewnością był niewielki. Niestety, suma w każdym przypadku daje 100%, zatem widać, że podając je skupiono się na analizie owych 94%.

Na koniec – zbadano także jakość SERPów Google w stosunku do Binga. Wygrało …. Google: 91% do 76%. Spora różnica, prawda?

Bardzo ciekawa infografika została przygotowana jako podsumowanie badania. Można m.in. w niej zobaczyć, dla jakich branż warto być wyżej niż niżej.

W 94% wyszukiwań klikamy w SERPy, tylko w 6% w płatne linki - infografika

Link do oryginału na SearchEngine Watch.

Nadal ktoś sądzi, że SERPy „są w odwrocie”, a Google przejmuje spory ruch z wyszukiwarki poprzez płatne linki? 6% to tylko dwa razy więcej, niż wynosi błąd statystyczny 🙂

Edit:

Sprawdziłem sobie wybraną kampanię Adwords, pod jedno słowo kluczowe. 

Wynik:  na przestrzeni ostatnich 7 dni CTR wynosił 2,84%. Na innych frazach jest podobnie – co pokazuje, że badanie stare, ale nadal zdecydowanie bardziej częściej klikamy w SERPy – nie w płatne linki reklamowe.

19 komentarzy do “Szukając informacji w Internecie w 94% klikamy w SERPy, jedynie w 6% – w płatne linki

  1. Masz mały budżet na AdWords – to co Cię obchodzi te 6%. Budżet i tak wykorzystasz.

    1. Masz rację, ale w badaniu chodziło o coś innego – nadal spotykam się ze stwierdzeniami, że Adwords „zgarnia” nawet i 70% ruchu z SERPów – z czym, na podstawie wglądu w kampanie, do których mam dostep – nie mogę się zgodzić 🙂

  2. Byłem na pewną konkurencyjną frażę (nie tyle co konkurencyjna co często szukana ale nikt się na to specjalnie nie pozycjonuje) na zachodzie na 2 miejscu, po jakimś czasie spadłem na 5 miejsce, dodałem do title bulla (czyli kropke, w SERPach się wyróżnia taki wynik) i odnotowałem na daną frazę 25% więcej odwiedzin z Google niż poprzednio.

  3. Nic nowego. Widziałem różne wyniki na temat analizy SERPów i płatnych linków. Zawsze oscylują w granicach ~10% z przewagą na <10%. Co ciekawe, wyniki innej firmy pokazują, że płatne linki Binga posiadają wyższą klikalność. Widać, wszystko zależy od tego, kto zleca badania…jak zawsze.

    1. @imb – ale fajnie, że potwierdzasz te 10%. Spotkałem się dzisiaj ze stwierdzeniem, że jest to przedział 30 – 70% – „niestety”, nie zostało to poparte tak duża próbą.
      Zresztą łatwo to zbic – wystarczy oglądnąć byle jaką kampanię Adwords i zobaczyć, jaki ma CTR reklama, która jest zawsze na TOP1 – nad SERPami…

  4. Sebastian,
    dla mnie te 6% to jakaś totalna fikcja.

    Wynik: na przestrzeni ostatnich 7 dni CTR wynosił 2,84%.

    Twoje gadanie o 2,84% jest zupełnie oderwane od wszystkiego. Podaj średnią pozycję, hasło i treść reklamy, to będzie miało to jakieś przełożenie.
    Wszystkie moje kampanie z dopasowaniami [exect match] łapią średnio około 20% w top3 i niższy wynik uważam za kiepski. Wyników PPC jest w top jest zazwyczaj 3, więc PPC łapie pewnie więcej (Oczywiście tam, gdzie AdWords jest).
    Warto nadmienić, że duże brandy w Google używają PPC (raczej muszą) i tu wyniki wynoszą średnio 30-60%.

    Albo Polska jest inna (a na pewno świadomi internetowi jesteśmy inaczej niż UK), albo ktoś źle zinterpretował wyniki w między czasie (:

    1. Nie można porównywac tego, co napisałeś – w normalnych SERpach też masz tylko dokładne dopasowania? 🙂 Przecież wiesz dobrze, że tak nie jest.
      jak masz na wybrane słowa CTR na poziomie około 20% – to i tak SERPy zgarniają około 80% – co nadal pokazuje, że wyniki organiczne są górą.
      Ale podkreślę raz jeszcze – „wyłuskanie sobie” kilku słów nie pozwala moim zdaniem do ujmowania tego w badaniu, ponieważ ludzie wpisują nie tylko dokładne zapytania. Próba była na wielu osobach i była duża – 1,4 miliarda zapytań. Obejmowała dokładne zapytania, i przybliżone. I trzeba o tym pamiętać – nie można naginac rzeczywistości w jedną stronę…

  5. Okej. Teraz widzę, że chodzi o odniesienie „1.4 biliona” zapytań, a więc o wszystkie zapytania do wyszukiwarki. Dla większości zapytań na świecie PPC po prostu nie ma. Tam gdzie on jest, klikalność z organica przenosi się na PPC. Jeśli ktoś prowadząc kampanię twierdzi inaczej, to zdecydowanie niepoprawnie wykorzystuje AdWords (:

    1. @Łukasz
      Akurat trzeba się z tym zgodzić. Podobnie jak na Infografice, CTR 1,2,3 pozycji zależy od branży/konkretnych słów, tak i dla płatnych linków jest różny. W końcu stawki za słowo też są różne. Jednak w powyższym badaniu została wyciągnięta średnia z ogółu, a wysoki CTR nie jest celem każdej kampanii.

  6. Nie do końca zgodzę się z opinią Pana Sebastiana. Słyszałem o tym „zgarnianiu” wiele teorii i sam nie wiem w co wierzyć. Żeby dowiedzieć się jak jest i nauczyć się z tego korzystać trzeba przejść wiele szkoleń i kursów. Podobno na Silesia SEM we wrześniu 2012 ma być wiele informacji z dziedziny Adwords to może się czegoś dowiem.

    1. Ja nie musze iść na szkolenie – widzę na kontach Adwords liczby i to jest dla mnie ważne – tutaj mnie nikt „nie zabajeruje” – a na szkoleniach rózne rzeczy ludzie czasem mówią 🙂

  7. Jest mały błąd w treści:
    Pozycja 1 zgarnia 35% ruch na zapytania nie brandowe.

    – Zabrakło słowa „nie”

    oraz

    miało byc raczej: „zapytań brandowych pokazuje tylko 7 wyników”

  8. Czyli tak, jak sądziłem. Sam zawsze klikam w organiczne, wychodząc z założenia że reklamować muszą się ci, co są gorsi (bzdura, ale do niedawna nie znałem tego od kuchni). Tylko kto w takim razie cały budżet mi wyklikuje? 😉

  9. Według mnie w badaniu brakuje dwóch rzeczy:

    1. Suma CTRów wynosi 100%, ale przecież na pewno duża część użytkowników będzie klikać w kilka wyników, a nie tylko w jeden (szczególnie w przypadku SERPów ze stronami przedstawiającymi pojedyncze oferty – np na frazy związane z usługami czy produktami – „hydraulik kraków”, „szamba betonowe”, itp)
    2. Badanie dotyczyło wielu zapytań, spośród których duża część mogła wcale nie mieć linków sponsorowanych. Dlatego ta wartość 6% też nie odpowiada rzeczywistości. Jeżeli porównamy liczbę klików w organica i PPC dla poszczególnych fraz, to czasami nawet PPC zgarnia tyle samo klików pierwszy wynik organica, albo niewiele mniej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *