Przy okazji ważnej zmiany w algorytmie Google, jaką był Mayday pisałem w jednym ze swoich postów, nawiązując do wypowiedzi Matta, że kolejną większą, zapowiadaną, zmianą z pewnością będzie coś, co będzie związane z tzw. SWLami (systemami wymiany linków). Matt wypowiadał się dosyć tajemniczo na ten temat, mogłem tylko domniemywać, co miał na myśli.
I stało się. Dzisiaj na polskim blogu Google ukazał się artykuł na temat kolejnej zmiany w algorytmie, o której w Internecie wręcz huczy. Wątki nawiązujące do tematu pojawiły sie np. na Forum Google czy PiO, zaś żywiołowość dyskusji oraz zaangażowanie jej uczestników świadczy o tym, że najnowsza zmiana odbije się większym echem niż Mayday, ponieważ dotknie więcej (i bardziej „boleśnie”) osób niż Mayday, który uderzył głownie w ruch z tzw. długiego ogona – tutaj bowiem rzecz dotyczy już każdego rodzaju witryny, nie tylko sklepu internetowego.
Niektórzy pewnie postawią sobie pytanie „co dalej?” Co jeszcze zrobi Google, aby bardziej zadbać o jakość w wynikach wyszukiwania? Co zainteresuje pracowników SQT (Search Quality Team) w najbliższym czasie?
Moim zdaniem Google została jeszcze chyba tylko jedna grubsza rzecz „do posprzątania”, a mianowicie uniemożliwienie ustawiania przekierowania 301 ze zbanowanych czy zafiltrowanych domen. Obecnie wystarczy ustawić przekierowanie, aby cała moc (prawie) ze zbanowanej np. domeny przeszła na nową. Aż się wierzyć nie chce, że na to Google jeszcze nie „zwróciło uwagi”.
Nie zdziwiłbym się jednak, jakby nad tym już nie pracowano. A jak tak się stanie, to … przy niezmienionym podejściu Google do nacisku, jaki jest kładziony na jakość tekstu na stronie cała branża SEO może się wręcz wywrócić „do góry nogami”….