Na swoim oficjalnym blogu Google poinformowało o rozpoczęciu procesu wyświetlania w SERPach wyniki, pokazujące ile osób „plusjedynkuje” stronę. Na początku zostaną tym „obdzielone” duże strony – czym potwierdzono spostrzeżenia zaobserwowane parę dni temu, które przedstawiłem w tym poście.
Od czasu wprowadzenia przycisku +1 pojawiło się już trochę spekulacji na temat wpływu tego elementu na pozycję stron w wynikach wyszukiwania. Zgodnie z informacją udzieloną przez Kari Wilson, pracownika Google
Adding the +1 button could help your site to stand out by putting personal recommendations right at the moment of decision, on Google search. So if you have users who are fans of your content, encourage them to add their voice with +1!
czyli użycie przycisku +1 ma na celu wyróżnienie się w tłumie, czyli ułatwienie osobom poszukującym informacji do kliknięcia w dany wynik wyszukiwania, charakteryzujący się dużą ilością … no właśnie, ciekawy jestem jak to się potocznie będzie nazywać …. „plusików”? 🙂
Zgodnie z tym bezpośrednio wpływu nie ma, mamy się tylko wyróżniać. Jednak patrząc się na to, że zgodnie z nowymi trendami strona nie musi być TYLKO zoptymalizowana, ale także znajdować uznanie w oczach osób, które ją odwiedzają – wówczas na przycisk +1 trzeba spojrzeć z innej strony.
W narzędziu dla webmasterów pojawiła się osobna zakładka „Statystyki +1”, znajduje się tam podkategoria „Wpływ na wyszukiwanie”… Jak by na to niepatrzeń, skoro Google wprowadza taki podgląd, to w jakimś stopniu przycisk +1 będzie przyczyniał się do windowania stron w wynikach wyszukiwania. Świadczy o tym choćby regulamin tej usługi. Google podobno będzie wyciągał konsekwencje wobec praktyk sztucznego generowania klików.
Ale co tam, pewnie i tak zakwitnie handel pustymi klikami 😀
Pozdrawiam.
Ps. Tworzysz ciekawą stronę oby nie umarła 😀
Dzięki za temat do nowego wpisu :). Sporo się dzieje poza granicami Polski, a i w naszym kraju także – ciekawy jestem w którą stronę to wszystko pójdzie 🙂