Tym razem poprzez Twittera Google poinformowało kilka dni temu o wdrożeniu kolejnej już odmiany Pandy, która ma tym razem dotknąć ok 1,6% wyników wyszukiwania.
Przyznam, że powoli się chyba już uodporniłem na „pandowe rewelacje” i chyba przestanę zwracać na to uwagę 🙂 – no chyba, że będzie to dotykało większą ilość wyników niż błąd statystyczny (3%).
Osoby zainteresowane „odświeżeniem” tematu lub przybliżeniem go bliższym zapraszam na SearchEngineLand, gdzie przygotowano informacje o kolejnych wersjach tej odmiany algorytmu.