Domeny regionalne od dawna cieszyły się zainteresowaniem w branży SEO, z prostej przyczyny – są tanie, koszt zakupu na pierwszy rok to jedynie parę złotych, odnowienia – kilkanaście. To sprawia, że taka domena jest ok. 4x tańsza od pl’ki, a to z kolei sprawia, że dużo osób kupowało „regionalki” i na nich stawiało zaplecza – aby w danej cenie mieć więcej domen.
Tymczasem w ostatnich dniach coraz więcej wątków na Forum Pomocy Google dla Webmasterów dotyczy banowania/filtrowania serwisów postawionych na domenach regionalnych.
Został założony nawet specjalny wątek przez Guglarza poświęcony temu zagadnieniu. Dzisiaj pojawiła się na nim ciekawa wypowiedź:
Myślę jednak że ilość zapleczy itp. na polskich regionalnych domenach wkrótce znacznie spadnie 😉
Ponieważ dodaje on, że
Są zadbane domeny regionalne oferujące w większości znakomite witryny ale jak sam piszesz są również takie mocno zaspamowane.
warto się zastanowić nad tym, czy jest to zapowiedź ostrego potraktowania domen regionalnych postawionych na szczególnie zaspanowanych domenach 1 poziomu, podobnie jak stało się to niedawno z zaspamowanymi freehostami? Czy może tylko Google szykuje specjalny update na tego typu domeny?
Osobiście skłaniam się ku temu, że na razie nic się tutaj nie dzieje – analizując kolejne wątki widać wyraźnie, że właściciele dotkniętych przez filtry/bany stron ewidentnie łamią Wytyczne Google dla Webmasterów.
Dodatkowo sam Guglarz pisze w odniesieniu do pytania 16 z wywiadu z sierpnia 2010 roku, który znajduje się na moim blogu
16) Czy Google zamierza inaczej postrzegać domeny tzw. regionalne? Jakiś czas temu na Forum pojawiła się osoba, której strona zniknęła dlatego, że domena główna dostała bana. Nie sądzisz, że o ile ma to sens w przypadku, gdy domena główna i subdomeny należą do jednej osoby ma to sens, jednak gdy providerzy sprzedają domeny regionalne jako nowe, już nie?
Poddomeny regionalne nie są wykluczane z indeksu za przewinienia na stronie głównej. Myślę, że jest to kolejny przykład błędnej konkluzji.
że
Tak, to jest nadal aktualne ale miej proszę na uwadze ze nasza polityka może ulec zmianie, jeżeli to będzie konieczne.
Czas (mam wrażenie, że już niedługo) pokaże, co się będzie działo w tym zakresie 🙂
Jak myślicie – czy domeny regionalne, postawione na zaspamowanej domenie pierwszego poziomu, podzielą los zaspamowanych freehostów?
„Tak, to jest nadal aktualne ale miej” – brzmi jak „tak naprawdę to nie wiem” 😉
No cóż, Google się zmienia ostatnio bardzo dynamicznie. Poza tym – nie informuje o zmianach przed, ale PO. Czasami jednak można próbować coś zinterpretować samemu – podany przeze mnie wątek na pewno warty jest uwagi i … zabrania w nim głosu
Niemniej skoro przeglądasz kolejne wątki, to z pewnoscią widzisz, że problem dotyczy nie tylko storn łamiących wytyczne, ale też całkiem porzadnych, robionych „po ludzku”, winnych tylko tyle, że są na regionalkach. Z drugiej storny niektóre spamiary są nietkniete. Wygląda po prostu jakby filtry poszły na jakiś fragment bazy „na próbę, zobaczymy co się stanie”.
A w podanym wątku może by i było warto sie wypowiedzieć, gydby sam Guglarz rzucił jakikolwiek konkret, a nie potraktował temat spychologicznie, jak w tej zacytowanej wypowiedzi w stylu „tak ale nie”. Mógłby albo jasno powiedzieć „od teraz domeny regionalne są traktowane jako śmieciowe” albo przeciwnie, twierdzić, ze wszystko jest w porządku.
Te, co widziałem, łamały … Możesz podać przykład strony, która dostałą filtr, a jest zrobiona „po ludzku”? Wiedz, może uda się szybko namierzyć o co chodzi…
Nie sądzę, żeby ktokolwiek podawał na tej zasadzie domeny – ostatnim czego trzeba to telefony z zewnątrz do klientów 😉
W każdym razie nie piszę o tym, zeby się żalić czy cos. Bardziej chodzi mi o hipokryzję, jaką wieje od Google, ze niby walczą o jakość wyników, ale robią to metodami typu „tornado”, co sprawia, że leci trochę spamu, trochę zwykłych stron, a że spamu więcej, to wynika bardziej z proporcji „ogólnointernetowych”, niż z samego algorytmu.
@Wilk – wyślij mi taką domenę na priva – przez formularz.
Sprawdziłem sobie parę stron z krakow.pl w adresie i są w indeksie. Zobaczę swoim okiem i odpiszę Ci – na emaila.
Moim zdaniem chodzi o jakąś błahostkę – bez adresu mogę tylko powiedzieć, że np. na stronie był link do firmy SEO.
Zapytanie np. „diecezja kraków” zwraca sporo stron – w tym na subdomenach domen regionalnych