Pytanie, jakie zostało zadane Mattowi można streścić w jednym zdaniu – czy zmiana adresu strony na https nie zaburzy pozycji strony, która wcześniej znajdowała się pod „zwykłym” http?
Przykład PayPal’a podany przez Matta wskazuje, że jest to możliwe. Oczywiście, co też poruszyła osoba zadająca pytanie, należy wziąć pod uwagę fakt, że przejście na HTTPS spowoduje spadek pewien mocy, wynikający z zastosowania przekierowania 301.
Ktoś powie, i słusznie, że ciężko równać się z PayPal’em, dużą firmą, dla której nawet spadek części mocy wynikający z zastosowania przekierowania nie będzie aż tak duży, jak podobna operacja wykonana dla młodej domeny. Takie sytuacje nie są jeszcze powszechne i można odnieść wrażenie, że …. Matt też do końca nie wie, jak to wyglądałoby przy szerszym zastosowaniu HTTPS’a. Na pewno w algorytmie nie ma nic takiego, co uniemożliwiałoby prawidłowe kształtowanie się rankingu dla takiej domeny (nie ma preferowania adresów http na niekorzyść https).
Jako ciekawostkę przyjąłem wypowiedź, aby … przetestować takie przekierowanie. Jeżeli posiadałoby się kilka domen zmienić jedną z nich na https, zastosować przekierowanie 301 i … poobserwować, co się będzie działo. I kolejna – ponieważ takie działania są mało popularne Matt prosi o … zamieszczenie efektów takiego przekierowania w komentarzach do tego filmiku.
Przyznam, że rzadko spotykam się z takim „eksperymentalnym” podejściem do tematu ze strony szefa działu SQT w Google 🙂
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=xeFo4ytOk8M[/youtube]
No i wykrakane 😉