Atrybut nofollow używamy w sytuacji, gdy nie chcemy „dzielić się” mocą naszej strony z innymi witrynami. Najczęściej dotyczy to sytuacji, gdzie nie mamy pewności co do tego, czy dana witryna jest zgodna z Wskazówkami Google dla Webmasterów i obawiamy się ewentualnych reperkusji z tytułu linkowania do niej. Google zaleca tez używanie linków nofollow w sytuacji, gdy właściciel witryny, na której się one znajdują, chcę sprzedać linki – ale jednocześnie chce uczynić to zgodnie ze Wskazówkami Google (tak, Google pozwala na kupowanie linków pod warunkiem, że nie przekazują one PageRanku – czyli inaczej mówiąc nie wpływają na pozycje linkowanych stron w wynikach wyszukiwania).
Co jednak w sytuacji, w której takich linków jest bardzo dużo? Np. w pewnym momencie sprawdzamy i nasza strona ma np. profil linków 20/80 – gdzie 20% stanowią linki dofollow, a pozostała część – nofollow. Taki profil linkowania nie wygląda naturalnie i teoretycznie może być oznaką dla Google tego, że strona, do której prowadzą takie linki jest np. kiepskiej wartości. czy warto się przejmować czymś takim?
Odpowiedź udzielił JohnMu z Google, który odpowiedział, że posiadanie nawet bardzo dużej ilości linków nofollow nie wpływa negatywnie na ranking strony, ponieważ nie są one używane do manipulowania pozycjami stron w SERPach.
Having links (even a large number of them) with rel=nofollow pointing to your site does not negatively affect your site. We take these links out of our PageRank calculations, and out of our algorithms when they use links.
I bardzo dobrze – ponieważ gdyby tak było ktoś życzliwy mógłby spróbować obniżyć pozycję konkurenta w Google.
Wątek do dyskusji na anglojęzycznym Forum Google.
No nie wiedziałem że można sprzedawać linki nawet nofollow 🙂
Dobrze tez że za duża ich ilość nie karają bo mam ich multum na swojej stronie.
Mam tez pytanie jak szybko sprawdzić jakość linka który ktoś chce dodac do mojej strony?
Gwiazdor.pl sprzedaje linki nofollow – Kaspar czy Matt wielokrotnie tez wskazywali, że to jest jedyny sposób na sprzedawanie linków zgodnie ze Wskazówkami Google dla Webmasterów.
Na majesticseo.com jest narzędzie, które podjęło się oceniania stron, z których prowadzą linki.
Ja patrzę ja stronę – jak zadbana link na pewno się przyda.
Po co szkodzić linkami nofollow jak można teraz łatwo zniszczyć konkurencję (niestety :/) linkami follow?
W sumie temat nofollow ciągle się przewija, ale nie mogę nigdzie znaleźć jakiś fajnych, wiarygodnych testów.
Witam,
Czy ta zasada dalej obowiązuje?
Na jednym z blogów napisałem ostatnio kilka komentarzy i autor tego bloga posiada na stronie głównej „liste ostatnich komentarzy”. Tak się składa, że ja widnieje na niej jako autor tych komentarzy. Jak się łatwo domyślić moje linki pojawiają się na każdej podstronie (oczywiście są oznaczone atrybutem no-follow).
Czy te linki zostaną automatycznie wykasowane z indeksu, gdy ktoś napisze komentarz na blogu? Obecnie google webmaster pokazuje mi, że z jednej tylko strony pochodzi prawie 800 linków(no follow – podstrony bloga) – ok. 3 jest tylko dofollow (komentarze z tym atrybutem).
Pozdrawiam
Dominik,
ale w czym problem?
Jak nie dałemś anchora „nierumości kraków” – a autor nie „dziękuje” za komentarze linkami dofollow – to nie masz się czego obawiać 🙂