Zdarzyło Ci się pytać innych o zdanie?
Jeżeli tak, to z pewnością zauważyłeś, że dzięki temu można pozyskać bardzo przydatny feedback. Nie raz i nie dwa sam zauważałem, że coś,. co sprawiało mi problem, udało się załatwić korzystając z informacji uzyskanej od grona klientów. Zauważ, że dzięki temu angażujesz ich w świat Twojej marki – jak dobrze do tego podejdziesz (będziesz chcieć skorzystać z uzyskanej informacji zwrotnej), to firma z pewnością zyska (a na pewno nic nie straci).
Pomysły na nowe produkty, czy usługi; sugestie co do poprawy już posiadanej oferty; czy też rozwiązanie problemu, z którym Twój dział R&D od dawna się zmaga – to tylko kilka obszarów, które szeroka rzesza ludzi może rozwiązać Ci w mgnieniu oka (dzięki czemu Twoja firma ruszy mocniej do przodu).
Coraz częściej budujemy wokół naszych firm społeczności. Coraz więcej właścicieli firm dostrzega, że relacje z klientami nie kończą się na zakupie, ale mogą trwać znacznie dłużej po jego zakończeniu. Klient, który dokonał transakcji, jest bowiem bezcennym źródłem uwag dotyczących produktu czy usługi.
Ale nie tylko.
Klient jest także źródłem rekomendacji marki – i dlatego należy o niego dbać. Tworząc wokół firmy społęczność masz możliwość dialogu z liczną rzeszą osób, dzięki czemu poznasz szybciej ich opinie, potrzeby czy też pomysły na usprawnienia produktów czy usług.
Nie oznacza to jednak, że klient powinien przejąć odpowiedzialność za Twoją markę. To Ty ostatecznie i tak podejmiesz daną decyzję. Jednak mając do dyspozycji wiele sugestii i pomysłów, jakie płyną z Twojej społeczności, będzie Ci na pewno łatwiej wdrożyć w firmie usprawnienia.
Oczywiście pod warunkiem, że będziesz potrafił to zauważyć, a następnie wdrożyć w życie.