rozwiązanie umowy na pozycjonowanie

Dlaczego klient firmy SEO rezygnuje z pozycjonowania a firma SEO ze świadczenia usług

Zacznę od stwierdzenia, że to nie jest tak, że tylko klient może zrezygnować z usług pozycjonowania. Umowę o pozycjonowanie może rozwiązać także sama firma SEO.

Rzadko się o tym mówi, a jeszcze rzadziej pisze, dlatego warto przeczytać uważnie poniższą sekcję – zwłaszcza, gdy jako klient masz w zwyczaju traktować wszystkich „z góry”.

Dlaczego firma SEO rezygnuje ze świadczenia usług

Brak opłacania faktur

Najczęstszym powodem rozwiązania współpracy przez firmę SEO jest nie opłacanie przez klienta faktur za wykonane usługi. Jest to najczęstszy powód, chociaż niektóre firmy wolą wystawić faktury „do końca”, licząc, że więcej potem odzyskają w postępowaniu sądowym. Zapominają jednak o tym (lub nie wiedzą), że w sądzie będzie trzeba udowodnić, że pieniądze za takie faktury się należą.

Klient próbuje pewne rzeczy wymusić

Najczęściej chodzi tutaj o świadczenie usług poza zakresem umowy lub zwiększanie zakresu/częstotliwości aktualnie wykonywanych prac. Udaje mu się to często w przypadku młodej firmy, dla której każdy klient na początku działalności jest na wagę złota. Totalnie jednak nie wypali, gdy nawiązał współpracę z dojrzałym specjalistą – świadomym swojej wiedzy oraz jakości wykonywanej pracy. Na pytanie o dodatkową rzecz klient usłysz albo „OK, to z czego mam zrezygnować w tym miesiącu, z wcześniej zaplanowanych działań, aby zająć się tą kwestią?” lub „OK, będzie to kosztowało dodatkowo XXX złotych – akceptuje Pan?”

Strony nie potrafią się porozumieć

Taka sytuacja ma miejsce, gdy firma SEO uzna, że czas, jaki musi poświęcić na klienta znacznie przekracza budżet, na którego zwiększenie klient nie chce się zgodzić. Tutaj też w grę wchodzi doświadczenie pozycjonera oraz to, jak pracuje – im ma większe doświadczenie i świadomość dobrze wykonywanej pracy, tym będzie staranniej dobierał sobie klientów, wychodząc z założenia, że woli skupić się na wykonywaniu pracy (którą lubi), niż przekonywać klienta co miesiąc, dlaczego faktura jest wyższa niż na początku współpracy.

Klient „prześlizgnął się” przez proces pozyskiwania

Oznacza to, że klient albo nie potrzebuje usług SEO (a nadgorliwy handlowiec mu je sprzedał) lub nie akceptuje wartości, jakimi w swojej pracy kieruje się firma SEO. Tutaj podobnie, jak we wcześniejszym przypadku, staż pracy firmy SEO oraz jakość wykonywanej przez nią pracy będzie decydował o tym, czy umowa zostanie rozwiązana, czy renegocjowana.

Dlaczego klient firmy SEO rezygnuje z pozycjonowania

No dobrze, to był punkt widzenia firmy SEO – a jak to wygląda z „drugiej strony”?

Powodów rezygnacji z usług SEO przez klienta jest wiele; najczęściej dochodzi do niej w następujących przypadkach.

Firma SEO nic nie robi / Klient nie wie, co robi

Są to niejako dwa przypadki, ale trudno je oddzielić od siebie, ponieważ wzajemnie się przenikają i często klient nie wie, co jest robione, bo firma nic nie robi, albo klient zakłada, że coś jest robione, ale … nie jest robione.

Jeżeli w tym drugim przypadku wzrasta ruch na stronie i generuje ona dodatkowo nowych klientów, to klient firmy SEO rzadko będzie pytał, co się dzieje. Do czasu, aż coś zacznie iść nie tak (gdy sytuacja w firmie staje się trudna, zwracamy uwagę na każdą fakturę, szukając oszczędności).

Klient nie rozumie raportu z prac

Wiele firm SEO wysyła raporty klientom (nie wszystkie). Niestety, ale w większości przypadków nie są to raporty z wykonanych prac, ale z pozycji lub – najgorsza sytuacja – zlepek informacji zaciągnięty do Looker Studio (dawne Data Studio) z Google Analytics. Czasem dodaje się do tego dane z Search Console, a rzadziej z dodatkowych innych narzędzi.

Raport jest wielostronicowy (a jak!), zawiera wiele tabelek i wykresów (oczywiście w kolorze), aby klient widział, co się dzieje.

No właśnie.

Widział, co się dzieje – ale nie to, za co zapłacił.

To, że strona wygenerowała w danym miesiącu ruch na poziomie X nie oznacza, że przyczyniła się do tego tylko firma SEO. Ruch to pochodna wielu czynników, nie na wszystkie mamy wpływ. Dlatego od lat stoję na stanowisku, że raport z pozycjonowania ma zawierać listę wykonanych czynności (a nie efektów tych czynności) – oczywiście językiem zrozumiałym dla klienta.

Zdarza się mi często, że podczas konsultacji analizujemy taki raport i Klientowi „spadają łuski z oczu” – najgorzej, gdy okazuje się przy okazji, że zakres wykonywanych prac jest inny, niż w umowie (lub też tych prac w ogóle nie ma).

Konkurencja dała niższą cenę

Sytuacja, która ma miejsce bardzo rzadko; jest wykorzystywana przez niezadowolonych z efektów pracy firmy SEO klientów, którzy w ten sposób liczą, że zmobilizują firmę SEO do pracy.

Niezależnie od tego, czy jesteś klientem, czy firmą SEO, to zła sytuacja.

Jeżeli jesteś klientem – naprawdę liczysz na wykonanie jakościowej pracy za niską stawkę?

Jeżeli jesteś firmą SEO, to gdy będziesz się na to godzić, próbując konkurować ceną, to daleko nie zajdziesz – zawsze znajdzie się ktoś, kto da przysłowiową złotówkę taniej, a niektórzy dla tej przysłowiowej złotówki zrobią wiele 🙂

Klient ma jakiś problem

Niekiedy to nie jest tak, że firma SEO czegoś nie zrobiła, tylko nie potrafi zauważyć, że „zbliża się burza”. Albo porozmawiać z klientem o jego biznesie, aby wyjść poza ramy „typowego SEO”, które dla wielu nadal jest postrzegane tylko jako zwiększanie widoczności strony w wynikach wyszukiwania (a pozycjonowanie de facto jest procesem budowania marki).

Klient nie chce pracować przy stronie

Zdarza się 🙂

Jeżeli jednak nie zostało to wyłapane przed podpisaniem umowy, to należy jasno postawić sprawę – albo pracujemy, albo się rozstajemy. Wiele firm SEO woli tutaj „siedzieć cicho” (w końcu klient płaci fakturę, więc w czym problem?) jednak takie podejście nie kończy się dobrze w każdej sytuacji. Część klientów „machnie ręką” na parę faktur, ale inni pójdą do sądu, aby tracąc godziny czasu oraz setki złotych na prawnika odzyskać kilkaset złotych.

Jak widzisz jest wiele sytuacji, w których zarówno firma SEO, jak i jej klient, mogą zrezygnować ze współpracy. Dlatego w interesie obydwu stron jest, aby umowę podpisywać na krótki czas, z możliwie krótkim okresem wypowiedzenia (a najlepiej z jego brakiem.

Jeżeli nie wspomniałem o jakimś powodzie, który Twoim zdaniem jest ważny, a nie ma go na liście, daj znać w komentarzu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *