Często spotykam się z opiniami, zgodnie z którymi jeżeli napisze się do Google prośbę o ponowne rozpatrzenie, to niejako ryzykuje się „wyłożeniem się na patelni” SQT.
Od dawna „zwalczam” takie podejście. Denerwuje mnie to, tym bardziej, że taki mit podtrzymują osoby, dla których SEO to tylko linki, w dodatku – te najgorsze (spam). Denerwuje mnie to też z innego powodu – osoby, których strony wpadają w filtry, po przeczytaniu takich bzdur w Sieci, wstrzymują się przed napisaniem prośby o ponowne rozpatrzenie, aby … „nie dać Google kolejnego (?) powodu do ukarania ich stron”.
Dzisiaj mogę Wam zaprezentować dowód na to, że JEST BZDURĄ stwierdzenie, że napisanie prośby o ponowne rozpatrzenie może TYLKO zagrozić stronie (a nie jej pomóc) !
Poniżej odpowiedź, jaką dostałem właśnie od Google. Krótko przybliżę temat – rzecz dotyczyła strony, która była pozycjonowana, mówiąc krótko, tragicznie. Strona wpadła w filtr około rok temu – została wysłana informacja o nałożeniu filtra za nienaturalne linki przychodzące. Mało tego – w międzyczasie przyszła też druga – o linkach nienaturalnych znajdujących się …. na stronie!
Ponieważ temat był sprzed roku, a w międzyczasie poznikało sporo linków prowadzących do strony, a i te ze strony zostały usunięte napisałem prośbę do Google o ponowne rozpatrzenie i…. dzisiaj dostałem taką odpowiedź:
Drogi właścicielu lub webmasterze witryny http://…..pl/!
Otrzymaliśmy od właściciela witryny prośbę o ponowne rozpatrzenie zgodności witryny http://www…….pl/ ze wskazówkami Google dla webmasterów.
Zespół ds. spamu na stronach podjął wcześniej ręczną interwencję w związku z Twoją witryną, ponieważ naszym zdaniem była ona niezgodna ze wskazówkami jakościowymi. Po sprawdzeniu Twojego żądania ponownego rozpatrzenia zgłoszenia cofnęliśmy te ręczne zmiany. Zaktualizowanie systemów indeksowania i rankingowego w celu odzwierciedlenia nowego stanu Twojej witryny może potrwać pewien czas
Mam nadzieję, że od dzisiaj webmasterzy „przestaną się bać pisać do Google” 🙂 – a osoby, o których napisałem na początku wpisu, „przestaną szerzyć plotki”!
Gdyby każdy „pozycjoner” choć raz przeczytał wskazówki google dla webmasterow nie byłoby tych głupich plotek. A tak …. Mamy co mamy
Właśnie zamiast licytować się na wiadomych forach, kto mądrzejszy, czytać ze zrozumieniem i wyciągać wnioski!