Właśnie przed chwilą mój znajomy postanowić „zakłócić” moje wieczorne surfowanie i podesłał mi coś takiego prostym pytaniem: „Czy też tak u Ciebie wyglądają wyniki wyszukiwania”?
Myślałem, że chce coś sprawdzić, więc klikam i co widzę…
Patrzę spokojnie i … widzę coś ciekawego – spore zmiany w prezentacji SERPów, powiązane ze zmianami w wyświetlaniu się wyników z „mapek”.
Zmiany są znaczne i widoczne już na pierwszy rzut oka:
1) Mapka wskoczyła do prawego sidebaru, do miejsca zarezerwowanego do tej pory dla linków sponsorowanych
2) Jeszcze ciekawiej – mapka się „porusza” – jak przewiniemy ekran w dół, to ona podąży na tym ruchem, co sprawi, że … przykryje niektóre wyniki Adwords. Nie powiem – to może oznaczać, że będzie „wojna” o najwyższe 3 lokaty w linkach sponsorowanych (aby zobaczyć kolejne będziemy zmuszeni przewinąć ekran)
3) Rewolucja – wyniki z mapek nie odróżniają się od wyników naturalnych – poza charakterystycznymi dla mapek informacjami: „Wizytówka miejsca”, „Ilość recenzji”.
OK. To by było jeszcze w porządku – ale to nie wszystko, kolejny punkt jest już mega
4) Wyników organicznych na pierwszej stronie jest mniej niż 10 !!!!!!
Dokładnie widzę ich 2 na górze i 3 na dole.
Nie wierzę – sprawdzam dalej. Wpisuję inna frazę: „prawo jazdy kraków”. Efekt poniżej:
Widzę 5 wyników organicznych, potem 7 mapek, potem 2 organiczne. Efekt? TOP10 dla tej frazy zmalało do TOP7.
OK, sprawdzam „nieruchomości warszawa”
Co widzę: 1 wynik z mapek, potem 2 organiki, następnie znowu 6 wyników z mapek i na „deser” 3 organiki. Łącznie mam TOP5 oraz 7 „mapek”
Ciekawy jestem, czy to testy, czy kolejna zmiana interfejsu wyszukiwarki (Aby było ciekawiej, jak wejdziemy w mapki, nie mamy pokrycia z SERPami).
Ponieważ dla niektórych zapytań mamy inne przedstawienie „mapek” – a jednocześnie TOP10 „pozostaje TOP10”
Wpisuję zatem jeszcze „dentysta gdańsk”. Widzę:
a) 3 „organiki”, potem
b) 7 „mapek”, i wreszcie
c) 5 „organików”
Czyli mamy na pierwszej stronie TOP8.
Próbuję na szybko sprawdzić kilka rzeczy: ilość wyników organicznych waha się od 5 do 8 (zaobserwowane), mapek – góa 7.
Wpisuję na koniec „dentysta szczecin”.
No, no- pierwszy wynik organiczny pojawia się na 8 miejscu, po 7 „mapkach”, zaś „organików” jest na pierwszej stronie … 4 (słownie: cztery)
Jako podsumowanie uwag warto przeczytać tytuł wpisu ….
Jak sądzicie – możliwe jest, że na pierwszej stronie będzie ZERO organików? Niedawno czytałem na jakimś blogu, nie pamiętam już gdzie, ale był tam zrzut z amerykańskiego Google, z testów, gdzie na pierwszej stronie nie było ANI JEDNEGO „organika”.
Czyżby, po fazie amerykańskich testów zaczęto to wdrażać?
Mam wrażenie, że jak się jest już na mapce, to się nie wyskakuje w SERPach…
I właśnie dostałem info w tej sprawie od znajomego z branży.
„Jeśli się jest na mapce to dodatkowo do serpów przyczepiona zostaje etykietka z mapki.
Mapki nie zdominowały serpów. Mapki wzbogaciły serpy. Ilość serpów pozostała bez zmian.”
I wszystko wygląda na to, że tak chyba jest. Jednak pierwsze wrażenie nowy layout robi spore… 🙂
Dzięki Tomek za szybkie info 🙂
Ciekawe znalezisko 🙂 dzieki za info
Sytuacja jest dość zmienna. Wyświetlane są alternatywnie różne wersje wyników (z różnym układem wyników z Google Maps w stosunku do wyników organicznych). Albo są to etapy wdrażania albo testy skuteczności poszczególnych wersji wyników. Spójnym elementem jest mapa wyświetlana w prawej kolumnie – ponad płatnymi wynikami. Notabene podczas przeglądania niższych partii ekranu (przewijanie) mapka utrzymuje swoją pozycję w prawym górnym rogu maskując 4 linki sponsorowane. Zobaczymy czy to nie strzał w kolano. Chyba, że celem tego zabiegu jest poszerzenie postrzegania (zauważania) przez odbiorców prawej kolumny. Wiadomo z badań, że rzut oka odbiorców kończy się najczęściej na 2 linku sponsorowanym po prawej (złoty trójkąt Google).
Zobaczymy jak sytuacja się będzie rozwijała i co zakomunikuje Google.
Przepraszam Cię Sebastian za zaburzenie Twojego wczorajszego wieczornego spokojnego surfowania:)
„Mapka wskoczyła do lewego sidebaru”
Jak dla mnie jest po prawej 😉
Dużo tych zmian ostatnio, czasy stabilności idą w niepamięć. Najgorsze, że nie łatwo coś pozycjonować w tych mapkach.
@berith: wiesz, że wczoraj chwilę pomyślałem, aby nie pomylić stron? 🙂 Dzięki za uwagę, poprawiłem już wpis na „prawo”.
Jak dla mnie to jest to, patrząc na ostatnie zmiany, wprowadzanie w życie tego, o czym Google mówiło od dawna – większej jakości w SERPach.
Np. Mayday obciął długi ogon w sklepach, bazujących na opisach od producentów, bez własnej, dodanej treści.
Niedawno – nowa/stara walka z SWLami – na coś chyba w końcu wpadli …
Teraz zmiana wizerunku SERPów – tutaj już na pewno chodzi o coś innego, a jak chodzi o coś innego, to chodzi o kasę. W końcu linki sponsorowane na końcu pierwszej strony zwiększyły im przychody bez dwóch zdań.
a ja nie widzę zmienionego układu – może to tylko testy albo są różnice pomiędzy DC
DC 🙂
Wczoraj jak nie widziałem zmiany, wciskałem CTRL+F5 – i od razu było.
Znajomy z kolei widział pierwsze zmiany popołudniu, ale od czasu do czasu.
jak rozmawialiśmy na ten temat, koło północy, to praktycznie zawsze były już nowe SERPy
Mamy stanowisku Google w sprawie tych zmian
http://googlepolska.blogspot.com/2010/10/wyszukiwarka-miejsc-szybszy-i-atwiejszy.html
Kolejną zmianą jest wyświetlanie następnych wyników z Map bez przejścia do witryny Google Maps.
Po kliknięciu: „więcej adresów w pobliżu …” pozostajemy w wyszukiwarce i oglądamy kolejne strony wyników miejsc Google dla zadanego zapytania zachowując lewy panel z narzędziami i linki sponsorowane w ilości większej niż na Mapach Google.
Moim zdaniem obraz mapy mógłby się znaleźć w lewej kolumnie pod narzędziami. Byłby bliżej wyników z oznaczeniem literowym i nie przesłaniał by linków sponsorowanych, na których Googlowi tak przecież zależy.
mi weszło dopiero teraz.. mam wrażenie, że jest jeszcze jedna zmiana: zyskały w serpach frazy mające mapki. walczyłem nieskutecznie o obecność na mapce przy serpach i nic. teraz jestem a pozycja z 9 na 6 skoczyła. na drugiej lokalnej frazie z 4 na 3. chyba bonus.. 🙂
Wstępnie mam podobne wrażenie… jednak tyle się dzieje ostatnio, że należy do tego podejść z pewnym dystansem.
Bardziej zastanawiam się nad jedną rzeczą – w jaki sposób mierzyć teraz pozycję strony pod daną frazę?
Wyniki z mapek (jak firmy nie ma w SERPach) przeplatają się z SERPami. A z drugiej strony, jak firma ma mapkę, to info o niej w SERPach wygląda jak mapka.
Dlatego napisałem TOP10 do lamusa, teraz chyba będzie standardem rozliczeń „pierwsza strona” 🙂