Nie każdemu sprzedawsz wszystko, co zechcesz. Przemysław Kalski

Nie każdemu sprzedasz wszystko, co zechcesz. Przemysław Kalski

Jeżeli czytałeś historię Joe Girarda, to wiesz już, że aby pozyskiwać skutecznie klientów nie trzeba wydzwaniać godzinami z tzw. cold callingu – trzeba umieć nawiązać z nimi relację, aby móc im potem pomóc.

Książka Przemysława Kalskiego jest napisana w podobny sposób – ale jest inna, ponieważ dotyczy polskiego rynku, dzięki czemu czytelnik potrafi się lepiej utożsamić z historiami, które autor porusza w swojej publikacji.

Jakie niesie przesłanie?

Rolą sprzedawcy to nie jest wciskanie komuś na siłę produktu czy usługi, z której zakupu będzie za chwilę niezadowolony. Co z tego, jak zamkniesz sprzedaż, skoro taka osoba nie tylko nie wróci już do Ciebie, ale dodatkowo przedstawi Ciebie w takim świetle swoim znajomym, że grono potencjalnych klientów zostanie mocno uszczuplone?

Sprzedawca powinien przede wszystkim słuchać, co mówi klient – a nie zalewać go słowotokiem.

Klienci dzisiaj nie są głupi. Na rynku jest dostępnych tyle książek o sprzedawcach, że osobiście to współczuję im, jeżeli nadal stosują sztuczki sprzed lat. O ile kiedyś, gdy odbierając telefon usłyszałeś: „Zgadza się Pan ze mną, że warto zadbać o przyszłość swojej rodziny na wypadek zaistnienia sytuacji losowej” to rozmawiałeś z taką osobą. Dzisiaj od razu odłożysz telefon, a numer dodasz do zablokowanych (ja tak robię).

Aby osiągać dzisiaj sukcesy w sprzedaży nie można „wchodzić oknem, jak wyrzucą Ciebie drzwiami”. Aby sprzedać nie raz, a ciągle (pozyskując stałego klienta) należy wejść w „jego buty”. Jeżeli zrozumiemy jego problem to będziemy w stanie go skutecznie rozwiązać.

Ale to nie wszystko.

To, co jest ogromną wartością książki, to duża ilość przykładów z życia wziętych, na podstawie których autor uczy nas sztuki sprzedawania – przez duże „S”.

No i styl książki – nie jest to nudna pozycja, którą czytasz „jak za karę”. Umiejętne wplecenie w fabułę historii, które rozbawią Ciebie do łez, sprawia, że „połykasz ją” w okamgnieniu. Jak ta, w której powołując się na komunizm autor zdobył jednego dnia ponad 30 autografów od gwiazd Juventusu Turyn w 1983 roku.

A to tylko preludium do case’ów, które bazują na prawdziwych sytuacjach z jego wieloletniej kariery zawodowego sprzedawcy.

Miłej lektury!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *