Czy Google karze strony używające tylko linków nofollow

Nofollow …. Google chyba nie zdawało sobie sprawy z faktu, jak bardzo „namiesza” wprowadzając ten atrybut. Niby wszystko jest jasne – używamy go, jeżeli chce umieścić link do serwisu, który łamie Wytyczne Google, ale np.  zawiera on przydatne treści. Użycie w linku rel=”nofollow” w takiej sytuacji sprawi, że nasza strona nie zostanie ukarana obniżeniem pozycji w wynikach wyszukiwania.

Dosyć szybko, bo już na samym początku istnienia tego atrybutu webmasterzy zorientowali się, że używanie tego atrybutu powoduje, że więcej mocy przechodzi na strony, do których kierują linki „dofollow”. Nofollow stał się zatem świetnym narzędziem, za pomocą którego można było sterować przepływem Pageranku w obrębie witryny – i poza nią – co „nie spodobało się” Google i obecnie używanie „nofollow” powoduje, że nie dość, że nie przekazujemy mocy na kierowaną stronę, to jeszcze … ta moc znika, nie przechodzi na linki dofollow.

Napisałem o „namieszaniu”, ponieważ wystarczyło przecież czytać Wytyczne. Skoro pozycja w SERPach zależy od linków, to … jaki sens ma linkowanie do stron kiepskich, łamiących Wytyczne? A jak łamią one Wytyczne, ale są dobre, to … Google powinno przecież „skasować” moc takiego linku – i webmasterzy mieliły „problemz  głowy” – a tak muszą się głowić – „nofollow czy dofollow – oto jest pytanie”.

OK, czas postawić sobie pytanie: Czy Google może karać witryny, które używają … tylko linków nofollow? Od czasu do czasu pojawiają się opinie/sygnały, że linków nofollow jest już bardzo dużo w Sieci. Co to na Google?

Na świecie linki nofollow stanowią … zdecydowaną mniejszość, ułamek wszystkich linków. Dlatego Matt nie sądzi, aby witryny, używające do linkowania zewnętrznego linków z tym atrybutem miały zostać „ukarane”. W końcu to webmasterzy decydują o tym, do kogo chcą linkować, więc to „ich wybór” – czy używają w tym celu linków dofollow, czy te nie.

Warto rozważyć strategię linkowania, gdzie na początku wszystkim „dajemy nofollow”, a następnie, jak widzimy, że strony, do których linkujemy są dobrej jakości, zamieniamy takie linki na dofollow. Jasno zostało to powiedziane przez Matta i … jest to też jak najbardziej logiczne. Kolejna wypowiedź, która utwierdza mnie w przekonaniu, że „SEO jest logiczne aż do bólu”.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=mg1A5wF3Ac4[/youtube]

11 komentarzy do “Czy Google karze strony używające tylko linków nofollow

  1. Wg mnie Mat w tym filmiku nie skupił się na problemie, a na Wiki przez co nie udzielił informacji na zadane pytanie.

  2. Stworzyli atrybut, ktory uzytkownicy wykorzystali w inny sposob niz planowali 🙂
    Ja np. na swoim blogu wrzucam linki w postach z atrybutem nofollow chyba, ze sa to linki do ciekawych artykulow to nie uzywam tego parametru.
    W postach zdarza mi sie dawac linki nawet do kilkunastu stron i szkoda by bylo oddawac tyle „mocy”

    1. I właśnie dlatego „namieszali”, ponieważ Tobie szkoda mocy, a ta moc … i tak „idzie w kosmos” – a tak by się „gdzieś przydała”. Najlepsze jest chyba jednak to, że używają tego tylko chyba osoby zajmujące się SEO …

  3. jesteś pewien, że nofollow został stworzony do nielinkowania do cienkich stron? Myślałem, że chodzi o link juice (PR)

    1. Gdzieś, na jakimś filmiku Matta to padło – nie pamiętam już teraz na którym. Ale jest to logiczne – cienkie strony to takie, które mają np. SWLe w stopce czy, patrząc na to, co Google wdraża w Ameryce, posiadają kopiowaną/mało wartościową treść. Zatem obie z nich w pewien sposób łamią „Wytyczne”.
      Więc można powiedzieć, że obaj mamy rację – z jednej strony mamy ograniczenie w przepływie PR, a z drugiej – ograniczamy go, ponieważ „nie lubimy” docelowej witryny.
      Moim zdaniem niedługo zacznie się „wiosenny harmider” u nas w SERPach – jeżeli Google wprowadzi nową wersję algorytmu u nas, z ciekawością będę obserwował SERPy i … wątki na forach internetowych czy posty z tym związane na blogach SEO 🙂

  4. Następny „odkrywczy” wpis. Zlitujcie się i zacznijcie myśleć a nie nadinterpretować wypowiedzi Ściemniacza.
    Zastanówcie się logicznie? Czy można karać stronę za to, że wstawia linki follow czy nofollow?
    Jeszce nie zauważyliście jednej rzeczy: no-follow już nie magazynuje soku dla innych linków follow. No-follow tak samo powoduje wyciek soku jak follow tylko że robot nie podąża za tym sokiem.

    1. „Jeszce nie zauważyliście jednej rzeczy: no-follow już nie magazynuje soku dla innych linków follow. No-follow tak samo powoduje wyciek soku jak follow tylko że robot nie podąża za tym sokiem.”

      Eh, poszukaj odpowiedniego wpisu w archiwum… Już dawno o tym pisałem, to co mówisz, jest znane co najmniej od roku 🙂

  5. Parametr nofollow bardzo dobrze sprawdza sie np. na foramch czy w komentarzach. Każdy link wychodzący z komentarza na swoich stronach „opakowuję” nofollow i problem z głowy. Czasami sprawdzam co Userzy wypisują i gdzie linkują to gdyby nie ten parametr to pewno moja strona juz dawno by była w niebycie, a tak odpukać ma się dobrze 😉

  6. Czy ja dobrze zrozumiałem że jeśli np na stronie mam 8 linków nofollow i 2 follow to te drugie nie dostają zadnej mocy ze strony?

    1. Nie.
      te 2 dostana po 1/10 – a reszta pójdzie „w kosmos” – kiedys byłoby po 5/10 – ale branża SEO za bardzo kombinowała i Google zmieniło zasady gry 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *